Zghidi i Bsaiss, dziennikarze radia IFM, zostali zatrzymani w tym miesiącu w związku z komentarzami politycznymi wygłaszanymi w radiu. Zarzut dotyczył publikowania wiadomości zawierających dane osobowe i rzekomo fałszywe informacje mające na celu zniesławienie.
W Tunezji więzionych jest obecnie pięciu dziennikarzy. Syndykat Dziennikarzy twierdzi, że wielu innym pracownikom mediów mogą grozić prześladowania.
Od czasu rewolucji w Tunezji w 2011 roku kraj ten uznawany jest za jedno z bardziej otwartych środowisk medialnych w świecie arabskim. Jednak politycy, dziennikarze i związki zawodowe twierdzą, że wolność prasy stała się poważnie zagrożona pod rządami prezydenta Kais Saieda, który doszedł do władzy po wyborach w 2019 roku.