Przyjęta w kwietniu ustawa umożliwia rządowi nakazanie zagranicznym nadawcom tymczasowego zaprzestania działalności ze względów bezpieczeństwa narodowego.
Izraelskie Ministerstwo Komunikacji oświadczyło, że sprzęt został skonfiskowany z placówki AP w izraelskim mieście Sderot. Stwierdzono, że w zeszłym tygodniu AP dostała zakaz wspomagania Al Jazeery, ale agencja nadal to robiła.
„Skonfiskowana kamera nielegalnie przekazuje relacje na żywo do telewizji Al Jazeera obraz północnej Strefy Gazy, w tym działania IDF i zagraża naszym bojownikom” – stwierdziło Ministerstwo Komunikacji w oficjalnym komunikacie.
Stany Zjednoczone uznały, że incydent jest „niepokojący”. Sekretarz prasowa Karine Jean-Pierre powiedziała, że Biały Dom przyjrzy się sytuacji. Uważa też, że dziennikarze mają prawo wykonywać swoją pracę.
AP wezwała władze do zwrotu sprzętu. „Associated Press w najostrzejszych słowach potępia działania izraelskiego rządu mające na celu wyłączenie naszego przekazu na żywo z widokiem na Gazę i przejęcie sprzętu” – powiedziała rzeczniczka agencji Lauren Easton.
AP dodaje, że przestrzegała zasad cenzury wojskowej, które zabraniają transmitowania szczegółów, takich jak ruchy wojsk, co mogłoby zagrozić żołnierzom. Stwierdzono, że w relacji widać jedynie dym unoszący się nad Gazą.