Prawnik dziennikarza Konstantin Bubon przekazał, że jego klient został zatrzymany za udostępnienie informacji o zbrodniach wojennych, jakich rosyjska armia dokonała w 2022 roku w miejscowości Bucza, położonej nieopodal Kijowa.
Bubon powiadomił na Facebooku, że dziennikarz jest przetrzymywany w mieście Chabarowsk na Dalekim Wschodzie Rosji, gdzie mieszka. Rosyjska redakcja „Forbesa” poinformowała, że nie ma kontaktu z reporterem. Zobacz: Kolejne represje mediów w Rosji. Znany program zawiesza działalność na YouTube
W Rosji kary za publikacje o wojnie
W następstwie inwazji Kremla na Ukrainę, rozpoczętej w lutym 2022 roku, przyjęto w Rosji pakiet ustaw, na podstawie których można skazać obywateli na długoletnie więzienie za szerzenie tzw. fake newsów o rosyjskiej armii.
W Buczy, Irpieniu, Hostomlu, Borodziance, a także innych miejscowościach nieopodal Kijowa rosyjskie wojska dokonały masowych zbrodni na ludności cywilnej. Odkąd siły najeźdźcy zaczęły pod koniec marca 2022 roku wycofywać się z północnej części obwodu kijowskiego na Białoruś, a do zajętych przez nich wcześniej miejscowości weszła ukraińska armia, pojawiły się liczne zdjęcia i nagrania, na których widać było dziesiątki osób zabitych na ulicach, masowe groby i zastrzelonych ludzi ze związanymi rękami. Ujawniono także liczne przypadki gwałtów, których dopuścili się rosyjscy żołnierze na ukraińskiej ludności cywilnej.
Według szacunków władz w Kijowie, w wyzwolonej przez ukraińskie wojska Buczy, położonej na północny zachód od Kijowa, zginęło ponad 450 cywilów.
Po wybuchu wojny i aresztowaniu pod zarzutem szpiegostwa korespondenta „Wall Street Journal” Evana Gershkovicha w marcu 2023 r. z Rosji wyjechali niemal wszyscy dziennikarze amerykańscy. Większość państw zachodnich radzi, by powstrzymać się przed jakimikolwiek wyjazdami do Rosji, a przebywającym tam swoim obywatelom zaleca powrót do kraju.