Agnieszka Romaszewska zbiera na proces z TVP

"Zrzutki to są dla osób bez pieniędzy"

Cel zbiórki to zebranie 19 tys. złotych. Do wtorku wieczorem środki wpłaciło 141 osób

Była dyrektorka TV Biełsat Agnieszka Romaszewska zorganizowała zbiórkę na proces wytoczony Telewizji Polskiej. W serwisie Zrzutka.pl zebrała na ten cel ponad 13 tys. złotych.

Cel zbiórki to 19 tys. zł. Do wtorku wieczorem środki wpłaciło 141 osób.

Romaszewska: „Usługi prawne są strasznie drogie”

„W związku ze sprawą sadową jaką wytoczyłam TVP, bardzo proszę o wsparcie i solidarność. Usługi prawne dla normalnego człowieka w Polsce są strasznie drogie i nie chodzi nawet o to, że mnie na nie nie stać, ale o to że to wszystko ogromnie niesprawiedliwe… 1900 osób udostępniło zrzutkę w mediach społecznościowych. Gdyby każda wpłaciła choć 10 złotych, cała suma byłaby już uzbierana…” – czytamy we wpisie opublikowanym na Zrzutka.pl.

Była dyrektorka telewizji Biełsat zapowiada, że środki, które zostaną jej po opłaceniu prawników, przeznaczy na Fundację Strefa Solidarności pomagającej – jak pisze Romaszewska – rodzinom „naszych represjonowanych kolegów”.

Środki mają być także przeznaczone na wsparcie „projektów Biełsatu na, które nie starcza pieniędzy”. Była dyrektorka Biełsatu wspomina też o wykorzystaniu części środków na założenie bloga i opłacenie potrzebnego do tego sprzętu. „Chciałabym opisywać rozmaite zagadnienia z zakresu szeroko pojętej polskiej polityki wschodniej i wydarzeń na wschodzie” – czytamy.

Działanie Agnieszki Romaszewskiej krytykowane

Agnieszka Romaszewska w trzecim tygodniu marca dostała wypowiedzenie dyscyplinarne z TVP. Z informacji „Presserwisu” wynika, że władze TVP zarzuciły jej m.in. nieuprawnione skopiowanie ze sprzętu służbowego kilkuset plików. Wcześniej dyrekcja TVP proponowała rozwiązanie umowy. Najpierw na jej prośbę, a następnie z winy pracownika.

Do chwili zamknięcia tego wydania „Presserwisu” nie udało się nam skontaktować z Agnieszką Romaszewską.

Na platformie X pod wpisem Romaszewskiej dotyczącym zbiórki pojawiły się komentarze krytykujące jej działanie. „Nie bardzo rozumiem. To fakt, że usługi prawne są drogie, ale…19 tys. za sprawę w Sądzie Pracy? Poza tym zrzutki to są dla osób, które nie mają pieniędzy. Argument, że »to wszystko niesprawiedliwe« i dlatego mimo iż mam, to robię zrzutkę, jest bardzo słaby. Bardzo” – napisał Stanisław M. Stanuch, kiedyś związany m.in. z „Gazetą Wyborczą” i Interią.