Kilka, a nawet kilkanaście miesięcy na transformację, wymiana kadr, współistnienie w nowym ekosystemie prasy regionalnej i lokalnej – to sugestie ekspertów ze Stowarzyszenia Praktyków Transformacji Cyfrowej na temat przyszłości Polska Press Grupy. Stanowisko opracowali m.in. eksperci, którzy kiedyś byli związani z PPG.
Stowarzyszenie Praktyków Transformacji Cyfrowej, zrzeszające ekspertów z obszaru nowych technologii w mediach, wypracowało stanowisko w sprawie transformacji Polska Press. Swoimi nazwiskami firmują je m.in. Paweł Nowacki i Mirosław Kowalski, którzy stali za internetowym sukcesem grupy na początku XXI wieku.
Sprzedaż PPG dużym wydawcom nie rozwiąże problemu
Stowarzyszenie zauważa, że zakup Polska Press Grupy od niemieckiego wydawcy, w imię fałszywie pojmowanej repolonizacji, zrobił dużą krzywdę nie tylko dziennikarzom podlegającym politycznej presji, ale i samej spółce, która nie była rozwijana w odpowiedni sposób. Za błędny uważa pomysł podziału spółki i przekazania jej części w ręce samorządów. Zdaniem ekspertów taki ruch nie służyłby stabilizacji dziesiątek miejsc pracy dla dziennikarzy czy możliwości kontrolowania lokalnej władzy.
Zdaniem ekspertów nawet sprzedaż PPG dużym wydawcom nie rozwiąże problemu wydawnictwa. Jego tytuły muszą w pierwszej kolejności odbudować zaufanie czytelników. Orlen, który pozostaje właścicielem Polska Press, powinien jeszcze przez kilka lub kilkanaście miesięcy opiekować się spółką. Tak, by mogła ona stanąć samodzielnie na nogi bez konieczności wspomagania finansowego.
– Taka polisa bezpieczeństwa dana przez Orlen pozwala na rozsądne decyzje, wymianę kadr – w tym powrót do spółki dziennikarzy, którzy nie chcieli wykonywać poleceń politycznych nominatów – oraz pozwoli zastanowić się nad przyszłością rynku wydawców regionalnych, niezbędnego dla zdrowego ekosystemu mediów, na poziomie lokalnym wciąż zmagającego się z niezdrową konkurencją wydawnictw samorządowych – uważają specjaliści.
Dodają, że dowolna decyzja w sprawie Polska Press powinna uwzględniać i dawać równe szanse już istniejącym mediom regionalnym i lokalnym, także tym, które zostały założone w ostatnich latach przez dziennikarzy, którzy odeszli z PPG po przejęciu jej przez Orlen.