Założyciel Kanału Zero Krzysztof Stanowski zaprasza do rozmów kontrowersyjnych gości z konkretną intencją: żeby zyskać jak najwięcej wyświetleń – zauważają eksperci. Ich zdaniem rozmowy takie jak ostatnio z Rafałem Ziemkiewiczem nie wnoszą nic nowego do debaty. – To format tabloidowy, zaspokajający zapotrzebowanie na niską rozrywkę – stwierdza dr Krzysztof Grzegorzewski, medioznawca z Uniwersytetu Łódzkiego.
W niedzielę wieczorem w Kanale Zero Stanowski rozmawiał z publicystą tygodnika „Do Rzeczy” Rafałem Ziemkiewiczem. Rozmowa dotyczyła głównie „Gazety Wyborczej”, która 14 marca opublikowała krytyczny artykuł o Stanowskim zatytułowany „Zero hamulców”.
Rafał Ziemkiewicz nazywa Magdalenę Fliks „patusiarą”
Stanowski na swoim kanale wytknął wtedy autorowi tego tekstu Piotrowi Głuchowskiemu liczne pomyłki i manipulacje. Ziemkiewicz jest od dawna ostrym krytykiem „Gazety Wyborczej” – wiele razy spotkał się z dziennikarzami i redaktorami „GW” na salach sądowych. W listopadzie 2023 roku został skazany przez Sąd Okręgowy w Warszawie na cztery miesiące prac społecznych za nazywanie zastępcy redaktora naczelnego „GW” Bartosza T. Wielińskiego „volksdeutschem”.
Rozmówcy w programie „Godzina Zero” zgodnie krytykowali „GW”. Zarzucali dziennikowi m.in., że od dawna próbuje narzucać, kto jest wart w Polsce szacunku, a kogo należy potępiać, i że posługuje się manipulacjami. Prowadzący zapytał gościa o „najdobitniejszy przykład bezczelnej manipulacji”. Ziemkiewicz nawiązał do historii posłanki Koalicji Obywatelskiej Magdaleny Filiks i jej życiowej tragedii. Przypomnijmy, że syn posłanki popełnił samobójstwo po tym, jak TVP Info i Radio Szczecin opublikowały materiał, dzięki któremu łatwo było ustalić, że nastolatek może być ofiarą pedofila.
Ziemkiewicz nazwał Magdalenę Fliks „patusiarą” i zarzucał jej, iż „zostawiała swojego syna z pedofilem”. Stanowski tylko upomniał swojego gościa: – Może słowo „patusiara” zostawmy.
Ziemkiewicz mógł jednak kontynuować: – Ale jak to nazwiesz? Kobieta, której syn jest po próbie samobójczej, przecież to jest wołanie o pomoc, to, że z pedofilem, to może nie wiedziała (…) jak dochodzi do tragedii, kto jest winien? No, Jarosław Kaczyński, Rafał Ziemkiewicz jej zabił syna, TVP Info jej zabiło syna, Radio Szczecin – wszyscy są winni.
„Zło w czystej postaci”
Rozmowę skrytykowało wielu dziennikarzy. „To, co tu wyrabia pan Ziemkiewicz, bije rekordy obrzydliwości i zasługuje na powszechne potępienie. Cynizm, zło, brak wrażliwości. Obrzydliwe sugestie połączone z wybielaniem dawnego TVP” – napisał w serwisie X Janusz Schwertner, redaktor naczelny portalu Goniec.pl.
– Muszę przyznać, że takiego łajdactwa dawno nie słyszałam. To jest zło w czystej postaci – skomentowała Dominika Wielowieyska, prowadząca poniedziałkowy program „Poranek Radia Tok Fm”.
Rozmowa Stanowskiego z Ziemkiewiczem po niecałej dobie została odtworzona ponad 450 tys. razy. Dla porównania program prowadzony przez Marcina Mellera „Trzecie śniadanie” od niedzieli do poniedziałku wieczorem miał 91 tys. wyświetleń.
Krzysztof Stanowski był już krytykowany za zaproszenie 12 lutego do swojego programu Samuela Pereiry, wicedyrektora Telewizyjnej Agencji Informacyjnej. Zdaniem wielu komentatorów Stanowski był zbyt słabo przygotowany do tej rozmowy i dzięki temu jeden z głównych propagandystów Telewizji Polskiej w czasach rządów PiS otrzymał w Kanale Zero szanse na głoszenie kolejnych manipulacji. Rozmowa ma już ponad 961 tys. wyświetleń.
Krzysztof Stanowski, uruchamiając Kanał Zero, nie krył, że zależy mu na tym, by było tam sporo poważnych, ambitnych treści. Stąd np. format Ground Zero, w którym gen. Rajmund Andrzejczak i szef Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych Sławomir Dębski rozmawiają o geopolityce i bezpieczeństwie.
„Stanowski sięga po publicystykę emotywną”
Eksperci zauważają jednak, że Stanowski zaprasza też do rozmów kontrowersyjnych gości w innej intencji – bo sama ich obecność gwarantuje dobre wyniki oglądalności. Problem polega jednak na tym, że rozmowy nie wnoszą niczego nowego do debaty. Goście powtarzają tylko to, co już mówili lub pisali.
– W Kanale Zero Rafał Ziemkiewicz nie powiedział niczego nowego. Tak jak w swoich książkach i na antenie Telewizji Republika epatował teoriami spiskowymi oraz argumentacją sprowadzającą się do absurdu – zauważa Krzysztof Grzegorzewski, medioznawca z Uniwersytetu Łódzkiego.
Grzegorzewski dodaje: – Ziemkiewicz wykorzystał możliwości formatów internetowych: nieograniczony czas wypowiedzi, brak kontroli instytucji regulacyjnych, którymi poddane są stacje telewizyjne. Ale co do istoty, to Kanał Zero prezentuje format znany z telewizji linearnej – telewizyjny show, znany z takich programów jak „Szymon Majewski show” czy programów Kuby Wojewódzkiego, który sam o sobie powiedział, że jest facetem od wygłupiania. Show w kanale Zero różni się od telewizyjnych długością i większą swobodą wypowiedzi. Ale tak w mediach internetowych, jak i w telewizji jest to format tabloidowy, zaspokajający zapotrzebowanie na niską rozrywkę.
Natomiast dr hab. Adam Szynol, medioznawca z Uniwersytetu Wrocławskiego, wskazuje, że po dobrych wynikach w początkowym okresie Kanał Zero zaczął tracić zasięgi. – Dlatego nie dziwi mnie, że Stanowski sięga po publicystykę emotywną. Płytkie, ale epatujące emocjami wypowiedzi Rafała Ziemkiewicza na pewno są w stanie dotrzeć do relatywnie młodej grupy docelowej jego kanału. Dzięki występowi Rafała Ziemkiewicza kanał Stanowskiego poprawił statystyki oglądalności. Ale korzyści są obustronne: prawicowy publicysta mógł zaprezentować swoje poglądy szerokiej publiczności, która nie ogląda Telewizji Republika i nie zna jego publikacji prasowych. Spodziewam się, że kolejnymi gośćmi Kanału Zero będą celebryci i skandaliści – puentuje Szynol.