Pod koniec grudnia ub.r. podawaliśmy, że Dariusz Szpakowski wróci do Telewizji Polskiej. Była to jedna z pierwszych decyzji nowego prezesa TVP Tomasza Syguta.
Dariusz Szpakowski powraca jako komentator
Publiczny nadawca poinformował teraz, że Szpakowski wystąpi w roli komentatora podczas najbliższego meczu piłkarskiej reprezentacji Polski. We wtorek Biało-czerwoni rywalizować będą na wyjeździe z Walią w spotkaniu finałowym baraży o awans na tegoroczne mistrzostwa Europy. W czwartek Polacy pokonali w półfinale Estonię 5:1.
Czwartkowe spotkanie w TVP komentowali Mateusz Borek i Robert Podoliński, a Dariusz Szpakowski był w studiu jednym z ekspertów. We wtorkowym meczu z Walią obok Dariusza Szpakowskiego w roli komentatora usiądzie były reprezentant naszego kraju Marcin Żewłakow.
Studio w Warszawie poprowadzi Jacek Kurowski, a w Cardiff Mateusz Borek i były reprezentant Polski Jakub Wawrzyniak. Wśród gości pojawią się: Robert Podoliński, Rafał Ulatowski oraz byli piłkarze Adrian Mierzejewski i Artur Wichniarek. Reporterami w Walii będą Maja Strzelczyk i Hubert Bugaj.
Początek starcia Walia – Polska we wtorek od godziny 20.45. Transmisja w TVP1, TVP Sport, tvpsport.pl oraz aplikacji mobilnej. Studio w TVP Sport startuje od 18.30.
Reprezentacja Polski zagra o awans
Dariusz Szpakowski w drugiej połowie 2021 roku przeszedł na emeryturę (w sierpniu i wrześniu 2021 zniknął z TVP Sport, bo wykorzystywał zaległy urlop), a regularną współpracę z nadawcą zakończył podczas mistrzostw świata w Katarze 2022.
W tym roku komentator ma się także znaleźć w składzie ekipy TVP na piłkarskie mistrzostw Europy w Niemczech oraz letnie igrzyska olimpijskie w Paryżu. W ostatnich miesiącach Szpakowski formalnie był poza TVP, choć zapraszano go czasem w roli eksperta. W marcu ub.r. z ramówki stacji wypadł jego program 4-4-2.
Wtorkowy mecz Walia – Polska to ostatnia szansa dla naszej drużyny na awans na turniej Euro 2024. Jesienią Polacy zajęli w eliminacjach dopiero trzecie miejsce w grupie za Czechami i Albanią. W barażach nasi piłkarze występują jedynie dzięki temu, że dwa lata temu utrzymali się w najwyższej dywizji rozgrywek Ligi Narodów.