TVP zamienia Romaszewskiej wypowiedzenie na dyscyplinarkę

Zarzuty skopiowania plików

Agnieszka Romaszewska-Guzy protestowała przeciwko obcięciu budżetu Biełsatu

Była dyrektorka Telewizji Biełsat Agnieszka Romaszewska-Guzy dostała wypowiedzenie dyscyplinarne z Telewizji Polskiej. Z informacji „Presserwisu” wynika, że władze TVP zarzuciły jej m.in. nieuprawnione skopiowanie ze sprzętu służbowego kilkuset plików. Wcześniej dyrekcja TVP proponowała rozwiązanie umowy. Najpierw na jej prośbę, a następnie z winy pracownika.

„TVP S.A. w likwidacji informuje, że z dniem 18 marca 2024 roku doszło do definitywnego zakończenia stosunku pracy między TVP S.A. a Panią Agnieszką Romaszewską-Guzy. Nastąpiło to z inicjatywy TVP S.A. w likwidacji, z przyczyn dotyczących pracownika” – taki komunikat pojawił się wczoraj na stronie Centrum Informacji TVP o godz. 14.30.

TVP: „Ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych”

Agnieszka Romaszewska-Guzy na Facebooku po godz. 17 napisała: „No to by tak rzec »pogłębiono« moje zwolnienie z pracy i dziś zostałam zwolniona dyscyplinarnie w trybie natychmiastowym i oczywiście bez żadnego wypowiedzenia. Dziś gdy zdawałam sprzęt w gmachu TVP »konwojował mnie« mnie sam szef Biura Bezpieczeństwa TVP. A na koniec wręczono mi dyscyplinarkę. Czyli jak rozumiem polowali, polowali, aż wreszcie uznali, że coś upolowali… Uważam, że to po prostu zemsta za moją postawę, za to, że nie dałam się przekupić, ani zamknąć sobie ust. Ot i tyle”.

Po godzinie 18 Centrum Informacji wydało kolejny komunikat, w którym wyjaśnia, że „pracodawca był zmuszony podjąć taką decyzję ze względu na ciężkie naruszenie przez panią Agnieszkę Romaszewską-Guzy podstawowych obowiązków pracowniczych, do którego doszło w ubiegłym tygodniu”.

TVP nie precyzuje jednak o naruszenie jakich obowiązków pracowniczych chodzi. Natomiast Agnieszka Romaszewska-Guzy odmówiła nam wypowiedzi, bo jak tłumaczyła, musi najpierw skonsultować się z prawnikami.

Z naszych informacji wynika, że TVP zarzuciła Agnieszce Romaszewskiej-Guzy m.in. nieuprawnione skopiowanie bez wiedzy pracodawcy kilkuset plików ze sprzętu służbowego.

Propozycja rozwiązania umowy na własną prośbę

Agnieszka Romaszewska-Guzy miała odejść z TVP na podstawie wypowiedzenia umowy o pracę, wręczonego 12 marca. W wypowiedzeniu, które dostała, jako powody zwolnienia wpisano brak należytej dbałości o dobro pracodawcy i jego dobre imię; odmowę podjęcia działań zleconych przez pracodawcę, mających na celu dostosowanie działalności Biełsatu do posiadanych środków finansowych pochodzących z budżetu państwa; negowanie działań podjętych przez pracodawcę.

Romaszewska-Guzy relacjonowała „Presserwisowi”, że dzień wcześniej od prawników reprezentujących kierownictwo TVP w likwidacji dostała propozycję rozwiązania umowy na własną prośbę.

– Obiecywali, że zapewnią mi rozwiązanie umowy na dobrych warunkach, z porządną odprawą. W warunkach rozstania wpisali, że mam zakaz wypowiadania się o zwolnieniu z TVP. Zakwestionowałam ten wpis. Zakaz wypowiadania się najpierw miał obowiązywać przez trzy lata, a później zaproponowali, że mogą skrócić ten okres do roku. Odpowiedziałam, że mnie to nie satysfakcjonuje, bo zamierzam wypowiedzieć się jeszcze tego samego dnia. W odpowiedzi na to wręczyli mi wypowiedzenie – mówiła w rozmowie z „Presserwisem”.

Romaszewska-Guzy w TVP od 1992 roku

Kilka dni wcześniej dziennikarka protestowała przeciwko obcięciu budżetu Biełsatu.

Agnieszka Romaszewska-Guzy pracowała w TVP od 1992 roku. Była szefową reporterów i zastępczynią szefa „Wiadomości” TVP. Później zajmowała w TVP stanowiska reporterki krajowej, wydawczyni „Wiadomości”, a także m.in. wydawała katolicki magazyn informacyjny „Czasy”.

W 2007 roku Romaszewska-Guzy zorganizowała i uruchomiła Telewizję Biełsat (właścicielem jest Telewizja Polska), która najpierw była kanałem z niezależnymi informacjami dla społeczeństwa białoruskiego, a potem rozwinęła się w multimedialną platformę z informacjami dotyczącymi innych krajów byłego Związku Radzieckiego, w tym Rosji i Ukrainy.