Rada programowa Polskiego Radia po raz ostatni spotkała się 30 stycznia. Posiedzenie trwało wtedy zaledwie 15 minut, a Marek Suski z Prawa i Sprawiedliwości nie chciał rozmawiać z nowymi władzami spółki. Nie uznaje ich, nazywa „nieproszonymi gośćmi” i „samozwańcami”.
Część członków rady programowej Polskiego Radia domagała się jak najszybszego zwołania kolejnego posiedzenia.
Po raz pierwszy pismo do przewodniczącego Marka Suskiego skierowali 7 lutego. Podpisali się pod nim Piotr Apel, Renata Butryn, Jan Ordyński, Andrzej Różański, Barbara Zdrojewska.
Kolejny raz członkowie rady zażądali posiedzenia trzy tygodnie później – 28 lutego.
„Wnosimy o bezzwłoczne zwołanie posiedzenia Rady Programowej, nie później niż w terminie przypadającym w ciągu 21 dni od daty otrzymania niniejszego pisma” – napisali Jan Ordyński, Renata Butryn i Barbara Zdrojewska. „Brak uczynienia zadość niniejszemu wnioskowi, potraktujemy jako celowe i zamierzone uniemożliwiające nam wypełniania zadań Rady Programowej, a tym samym jako działanie sprzeczne z treścią art. 28a ustawy o radiofonii i telewizji, z którego wynika uprawnienie i obowiązek do reprezentowania na forum Rady społecznych interesów i oczekiwań związanych z działalnością programową Spółki” – czytamy w ich piśmie skierowanym do Suskiego.
Tym razem Marek Suski zareagował na pismo i zarządził posiedzenie rady programowej na wtorek 19 marca.
Zgodnie z ustawą rady programowe publicznej radiofonii i telewizji liczą 15 członków, których powołuje Rada Mediów Narodowych – 10 osób reprezentuje ugrupowania parlamentarne, a pozostałych pięciu członków powołuje z grona osób legitymujących się dorobkiem i doświadczeniem w sferze kultury i mediów. Kadencja trwa cztery lata. Rada jest ciałem doradczym, podejmuje uchwały zawierające oceny poziomu i jakości programu.
Obecnie funkcjonujące rady programowe zostały wybrane przez RMN w 2021 roku.