Jak poinformowała w komunikacie współorganizująca protest dyrekcja Związku Zawodowego Dziennikarzy (SJ), czwartkowy strajk generalny jest pierwszym w Portugalii od 1982 r.
Władze syndykatu sprecyzowały, że organizacja 24-godzinnego protestu została jednogłośnie zatwierdzona podczas ostatniego kongresu portugalskich dziennikarzy, a w strajku uczestniczą zarówno ludzie mediów publicznych, jak też prywatnych oraz redakcji o zasięgu ogólnokrajowym i regionalnym.
Społeczna solidarność z protestem dziennikarzy
Protestowi towarzyszą manifestacje w głównych miastach kraju. Do godzin popołudniowych w marszach solidarności z dziennikarzami wzięło udział kilka tysięcy osób. Odbyły się one m.in. w Coimbrze, Porto oraz Ponta Delgada. Wieczorem duża demonstracja spodziewana jest w Lizbonie.
Wśród głównych żądań protestujących dziennikarzy jest wzrost zarobków uwzględniający inflację, zmiana przepisów usprawniająca system awansów w redakcjach, podwyżka płac za pracę w godzinach nocnych oraz w dni świąteczne.
Strajkujący domagają się też zablokowania przez państwo masowych zwolnień dziennikarzy.
W strajku biorą m.in. udział pracownicy czołowego portugalskiego koncernu prasowego Global Media, kontestując rozpoczęte w tej firmie zwolnienia grupowe.