Dziennikarz Roman Iwanow skazany na 7 lat za rzekome „fake newsy” o działaniach rosyjskiej armii

Władimir Putin

Sąd w obwodzie moskiewskim skazał w środę na siedem lat kolonii karnej dziennikarza Romana Iwanowa oskarżonego o rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji („fake newsów”) o działaniach armii rosyjskiej. Powodem oskarżeń były m.in. komentarze Iwanowa na temat zbrodni w ukraińskiej Buczy.

O wyroku poinformował niezależny portal Mediazona.

50-letni Iwanow, dziennikarz kanału RusNews na Telegramie, przebywa w areszcie śledczym blisko rok – od kwietnia 2023 roku. W trakcie procesu nie przyznał się do winy. „Jestem dziennikarzem i moim zadaniem jest dostarczanie czytelnikom informacji. Tak właśnie robię. O tym, czy podrywają one autorytet wojskowych, czy też nie, decyduje już ta osoba, która przeczytała i przeanalizowała informacje” – mówił dziennikarz na jednej z rozpraw.

W marcu 2022 r. i w kwietniu 2023 r. Iwanow opublikował na swoim koncie na Telegramie komentarze na temat zbrodni na ludności cywilnej w podkijowskiej Buczy, popełnionych w czasie, gdy miejscowość tę okupowały wojska rosyjskie. W aktach jego sprawy karnej śledczy wymieniają też komentarz Iwanowa z października 2022 r., zamieszczony w popularnym serwisie społecznościowym VKontakte.

Występując 1 marca z ostatnim słowem podczas procesu Iwanow ukląkł, prosząc o wybaczenie Ukraińców, którzy stracili bliskich w wojnie rozpętanej przez Rosję.

„Nasz kraj stał się po prostu lawiną nieszczęścia, którego nikt nie chce widzieć – tak, jak nikt nie chce widzieć, że to nieszczęście spadło na mnie. Wszystkim wydaje się, że jest już czymś zupełnie normalnym to, że ludzie, którzy nikomu nie wyrządzili szkody, trafiają do klatki (na sali rozpraw-PAP). Straszne jest jednak, gdy to nieszczęście wylewa się już poza granice naszego kraju, gdy – z naszego powodu – nieszczęście przychodzi do innych ludzi” – powiedział Iwanow.

Przepisy o karach, włącznie z karą więzienia, za „dyskredytację” sił zbrojnych i „fake newsy” o działaniach armii wprowadzono w Rosji w marcu 2022 roku. Są one wykorzystywane wobec krytyków wojny z Ukrainą.