TVP pozywa Adamczyka, Pereirę i Tulickiego

Chce 1,3 mln zł

Samuel Pereira, Michał Adamczyk, Marcin Tulicki

Telewizja Polska skierowała pozew wobec Michała Adamczyka, Samuela Pereiry i Marcina Tulickiego. Domaga się 1,33 mln zł za pozostawanie od 20 grudnia do połowy stycznia w siedzibie Telewizyjnej Agencji Informacyjnej.

W komunikacie Telewizji Polskiej opisano, że pozew „dotyczy szkody, którą Spółka poniosła w związku z bezprawnymi działaniami pozwanych, które pozbawiły TVP możliwości korzystania z infrastruktury znajdującej się w budynku przy Placu Powstańców Warszawy 7 (tam mieści się siedziba Telewizyjnej Agencji Informacyjnej – przyp.)”.

Zaznaczono, że wskutek działań Michała Adamczyka, Samuela Pereiry i Marcina Tulickiego od 20 do 29 grudnia ub.r. nie emitowano TVP Info i TVP3, więc na antenie nie pojawiły się też zaplanowane reklamy i treści sponsorskie.

TVP domaga się od Adamczyka, Pereiry i Tulickiego 1,33 mln zł. Pozew został złożony do Sądu Okręgowego w Warszawie.

24 stycznia br. likwidator Telewizji Polskiej Daniel Gorgosz skierował w tej sprawie do Adamczyka, Pereiry i Tulickiego przedsądowe wezwanie do zapłaty. Wskazano w nim 1,35 mln zł wraz z odsetkami za spowodowanie przerwy w emisji TVP Info i TVP3.

Zaznaczono, że nie wyczerpuje to roszczeń TVP wobec byłych kierowników TAI „z tytułu wyrządzenia innych szkód związanych z ich działaniami”, a wartość dalszych roszczeń jest obecnie analizowana.

Pereira: prostacka próba odwrócenia kota ogonem

Jeszcze przed komunikatem TVP o złożeniu pozwu zapytaliśmy Michała Adamczyka i Samuela Pereirę o komentarz. Ten drugi przekazał nam: „To wezwanie to prostacka próba odwrócenia kota ogonem przez wysłanników nowego rządu. To właśnie oni, na polityczne zlecenie wyłączyli sygnał TVP Info, TVP3, TVP World i portalu tvp.info, zablokowali wejściówki ludziom pracującym w siedzibie Telewizyjnej Agencji Informacyjnej, przez co ludzie nie mogli wejść do budynku przy pl. Powstańców Warszawy 7 i normalnie pracować. To właśnie zrobiła ekipa wysłana przez rząd do TVP poza ustawą i przepisami, na podstawie sfałszowanego aktu notarialnego. To oni zablokowali ludziom dostęp do komputerów i skrzynek mailowych oraz zamknęli studia telewizyjne w TAI, sprzęt, reżyserki i newsroomy. To wszystko jest zdokumentowane i oni za to wszystko poniosą surowe konsekwencje.”

W połowie stycznia Adamczyk, Pereira i Tulicki zostali zwolnieni z TVP w trybie dyscyplinarnym. – W przypadku Pana Samuela Pereiry, zwolnienie podpisane kwalifikowanym podpisem elektronicznym zostało wysłane na jego adres e-mailowy, z którego kontaktował się w bieżącym miesiącu z Działem Zasobów Kadrowych Spółki, a w pozostałych dwóch przypadkach złożenie oświadczeń nastąpiło osobiście – przekazało nam wtedy Centrum Informacji nadawcy.

Michał Adamczyk w TVP przez ponad 20 lat

Michał Adamczyk, Samuel Pereira i Marcin Tulicki do dyrekcji Telewizyjnej Agencji Informacyjnej zostali awansowali wiosną ub.r., po odwołaniu Jarosława Olechowskiego z funkcji szefa TAI. Adamczyk z TVP jest związany od 2001 roku, Przez kilka lat był reporterem i gospodarzem krótszych wydań „Wiadomości”, a do jesieni 2004 roku – także głównego wydania. Przez rok prowadził program reporterski „Na celowniku” w TVP1, przez kilka miesięcy „Teleexpress”, a w latach 2006-2009 był korespondentem TVP w Brukseli. Potem był m.in. gospodarzem serwisów informacyjnych i programu „Godzina po godzinie” w TVP Info, znów prowadził krótsze „Wiadomości” oraz współprowadził „Kawę czy herbatę”.

Od stycznia 2016 roku był jednym z gospodarzy głównego wydania „Wiadomości” i cotygodniowego magazynu „Strefa starcia”. Zniknął z obu na początku września ub.r., po tym jak Onet opisał, że dwie dekady temu został oskarżony o pobicie kochanki, a sąd warunkowo umorzył sprawę (Adamczyk pozwał w tej sprawie wydawcę Onetu i byłą dziennikarkę TVP Info Karolinę Pajączkowską oraz skierował prywatny akt oskarżenia o zniesławienie wobec autora tekstu Mateusza Baczyńskiego).

Gospodarzem głównego wydania „Wiadomości” został w styczniu 2016 roku, na początku prezesury Jacka Kurskiego w TVP.

Pereira i Tulicki przeszli do TVP w 2016 r.

Marcin Tulicki w „Wiadomościach” pracował od 2016 roku. Przygotowywał do głównego wydania materiały dotyczące przede wszystkim polskiej polityki. Jako wysłannik programu relacjonował m.in. wojnę w Ukrainie, wydarzenia na Bliskim Wschodzie i wybory w USA.

W ostatnich latach przygotował kilka filmów dokumentalnych, m.in. pokazany w grudniu 2021 roku „Holding” o założycielach TVN, „Urban: jestem złym człowiekiem”, „Na granicy”, „Pan z Chobielina” o Radosławie Sikorskim oraz dwa dokumenty o Donaldzie Tusku: wyemitowany premierowo w kwietniu ub.r. „Nasz człowiek w Warszawie” i „Ich człowiek w Brukseli”, którego premierę zaplanowano na piątek 28 kwietnia. Przed przejściem do centrali Telewizji Polskiej Marcin Tulicki pracował w jej katowickim oddziale.

Samuel Pereira z Telewizją Polską jest związany od marca 2016 roku. Początkowo przez ponad rok był zastępcą kierownika redakcji publicystyki w Telewizyjnej Agencji Informacyjnej, razem z Dawidem Wildsteinem odpowiadał za programy publicystyczne w TVP Info. W połowie 2017 roku Pereira został redaktorem naczelnym i kierownikiem redakcji TVP.info. W ostatnich latach był też wydawcą programu „Strefa starcia”.

Jesienią 2020 roku w ramach reorganizacji w TAI Pereira stracił stanowisko redaktora naczelnego TVP.info, został zastępcą kierownika redakcji mediów interaktywnych. W praktyce dalej odpowiadał za portal stacji.Wcześniej był dziennikarzem „Gazety Polskiej Codziennie”, od września 2021 roku pisze felietony do tygodnika „Sieci”.