O sytuacji w Telewizji Polskiej szef resortu kultury mówił kilka dni temu na konferencji prasowej. – Ona się już unormowała, pieniądze są, będą wypłacane przez cały rok w pewnych transzach. Mogę powiedzieć tylko tyle, że finansowanie telewizji publicznej na ten rok jest zapewnione i to wbrew stanowisku Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji i wbrew stanowisku pana prezydenta, ponieważ obydwa te organy próbowały zagłodzić na śmierć media publiczne w Polsce i chcę powiedzieć, że ten zamiar się nie udał – powiedział minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz (cytat za portalem 300polityka.pl).
Wcześniej prezydent Andrzej Duda zawetował ustawę okołobudżetową. Zapisano w niej możliwość przekazania do 2,95 mld zł dla Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i rozgłośni regionalnych. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nie uznaje likwidatorów spółek mediów publicznych. Zdecydowała więc o przekazaniu środków z abonamentu RTV do depozytu sądowego. TVP otrzymała jednak 220 mln zł z rezerwy budżetowej. W planach jest wystąpienie o kolejne transze.
„KRRiT nie zatrzymała środków abonamentowych”
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji rozesłała oświadczenie przewodniczącego Świrskiego, w którym oskarża ministra Sienkiewicza o dezinformowanie i wprowadzanie w błąd opinii publicznej. – Przewodniczący KRRiT stanowczo protestuje wobec powyższej, fałszywej uwagi wyrażonej przez ministra Sienkiewicza podczas briefingu prasowego 29 lutego br. gdyż jest ona nieprawdziwa i nosi znamiona celowego rozpowszechniania fake newsów. Wbrew temu, co powiedział Minister Sienkiewicz, KRRiT nie zatrzymała środków pochodzących z opłat abonamentowych, lecz przekazała je do depozytu sądowego w celu podjęcia tychże środków przez osoby uprawnione do reprezentacji każdej ze spółek mediów publicznych – napisał szef KRRiT w odniesieniu do słów o „zagłodzeniu” mediów publicznych.
Dalej szef KRRiT twierdzi, że jej działania wynikają z dbałości o media publiczne. – Obowiązkiem Krajowej Rady jest troska o środki publiczne, których wydatkowanie musi być zgodne z prawem i dlatego podejmując to działanie kierowała się wyłącznie bezpieczeństwem prawnym wydatkowania środków publicznych na jednostki publicznej radiofonii i telewizji, których funkcjonowanie zostało zagrożone na skutek chaosu prawnego powstałego po bezprawnych decyzjach ministra Sienkiewicza – zauważa przewodniczący KRRiT.
Przewodniczący Świrski winą za brak wypłaty środków abonamentowych obarcza ministra Sienkiewicza. – Należy przypomnieć, że pozorowane rozwiązanie spółek i otwarcie ich likwidacji przy jednoczesnym obowiązywaniu art. 468 § 1 KSH, który określa cele i zadania likwidatorów, automatycznie sparaliżowało możliwości KRRiT przekazania spółkom środków z wpływów abonamentowych, zgodnie z obowiązującymi przepisami. Proces likwidacji jest bowiem sprzeczny z zadaniami ustawowymi nakładanymi na jednostkę publicznej radiofonii i telewizji przez ustawę o radiofonii i telewizji, a celów likwidacji nie da się w 100% pogodzić z celami misji publicznej określonymi w art. 21 ust. 1 u.r.i.t. – argumentuje szef regulatora.
Działania przewodniczącego mają być motywowane troską o TVP, Polskie Radio i rozgłośnie regionalne. – Aby więc chronić publiczne środki oraz media publiczne przed skutkami budzących wątpliwości prawne decyzji ministra Sienkiewicza, Krajowa Rada podjęła uchwałę wskazującą nadawcom publicznym ścieżkę prawną, dającą podstawy do wypłaty środków abonamentowych pomimo stanu likwidacji spółek. W powyższym kontekście, wypowiedź Ministra Kultury można potraktować jako celową manipulację i wprowadzanie w błąd obywateli – czytamy w stanowisku przewodniczącego KRRiT.