Od kilku tygodni Agora zwalnia i zamierza zmniejszyć zatrudnienie o 180 osób. Etaty zredukowała w „Wysokich Obcasach” – serwisie i sobotnim magazynie „Gazety Wyborczej”.
Z pracy odchodzi Anna Dudek, która dla „Wysokich Obcasów” pisała ostatnie siedem lat. – Nie spodziewałam się zwolnienia. Nikt się nie spodziewał, jak sądzę. Miałam zawsze znakomite opinie i wyniki. Podobnie jak wiele innych osób jestem zdziwiona tym, kto pożegnał się z redakcją, bo są w tym gronie świetni dziennikarze i dziennikarki, zarówno z redakcji lokalnych, dodatków, jak i warszawskiej centrali. Dziwi też fakt zwolnienia działu korekty przy jednoczesnej — deklarowanej — chęci utrzymania wysokiego poziomu tekstów – mówi dziennikarka i przyznaje, że atmosfera od momentu ogłoszenia zwolnień grupowych w „Gazecie Wyborczej” jest słaba, bo sam proces jest długotrwały, a więc i stresujący.
Zaznacza jednak, że swojej redakcji jest wdzięczna za wsparcie w trudnym czasie. – Dla mnie istotny jest styl, w którym pożegnała się ze mną moja redakcja, czyli „Wysokie Obcasy”. Dostałam wsparcie zarówno od mojej obecnej naczelnej — Moniki Tutak-Goll i szefowej serwisu Magdy Karst-Adamczyk, jak i poprzedniej naczelnej Oli Klich. I całego zespołu. Prawdziwe wsparcie, łącznie ze znakomity rekomendacjami. „Obcasy” to „Obcasy” – siostrzeństwo nie jest sloganem. I za to jestem wdzięczna – podkreśla Anna Dudek.
Jakie plany zawodowe ma dziennikarka? – Jestem w trakcie rozmów z kilkoma redakcjami, zarówno prasowymi, jak i telewizyjnymi. Za wcześnie, żeby mówić o szczegółach. Kończę książkę dla “Krytyki Politycznej”, piszę dla tygodnika „Przegląd” oraz pracuję nad reportażami dla innych redakcji. Dla mnie istotne jest, że nie obowiązuje mnie już zakaz konkurencji, co oznacza, że mogę pisać dla innych tytułów – dla samotnej matki to cenne.
Anna Dudek pisała o polityce, kościele, sprawach społecznych, robiła reportaże, wywiady, podcasty. Przed „WO” publikowała w „Polska The Times”,” Przekroju”, „Elle”, „Liberte”, Oko.press. Jest autorką książek „Dolce vita po polsku”, „Poddaję się. Życie muzułmanek w Polsce”, „Znikając”.
Trwają zwolnienia grupowe w Agorze
12 lutego w Agorze ruszyły zwolnienia grupowe, które mają objąć: 150 z „Gazety Wyborczej” i 30 z Gazeta.pl. Warunki redukcji zatrudnienia zostały uzgodnione z działającymi w spółce związkami zawodowymi. Zwolnienia potrwają do końca marca i maja firmę kosztować ok. 10 mln. zł.
Jak już informowaliśmy, z „Gazetą Wyborczą” rozstają się m.in.: Donata Subbotko, która specjalizuje się w wywiadach (jej teksty w przeszłości pojawiały się m.in. w „Magazynie Świątecznym”, a ostatnio w magazynie „Wolna Sobota”), redaktorzy naczelni białostockiej i lubelskiej redakcji oraz pracujące w Radomiu dziennikarki Katarzyna Ludwińska i Amanda Grzmiel. Do zwolnień grupowych dobrowolnie dołączyli wrocławscy dziennikarze Jacek Kulesza i Joanna Urbańska-Jaworska. Z pracy w „GW” Wrocław odchodzi też fotoreporter Krzysztof Ćwik. Zwolnienia objęły też większość osób z zespołu serwisu BIQdata.pl, przy czym witryna ma działać dalej. Z Agory po siedmiu latach pracy odchodzi również dyrektor marketingu Michał Bauer.
Agora pozbyła się w ostatnich dniach nie tylko niemal całego działu korekty, ale i zdecydowała się zwolnić wiele osób zajmujących się kulturą – zarówno w oddziałach, jak i w dodatkach. Odchodzą Grzegorz Giedrys, Małgorzata I. Niemczyńska (do zwolnień grupowych dołączyła dobrowolnie) z magazynu „Książki. Magazyn do czytania”, Łukasz Kamiński z działu kultura i Katarzyna Wężyk, dziennikarka „Wolnej Soboty”, „Wysokich Obcasów” i magazynu „Książki” oraz krytyk filmowy Jacek Szczerba.
„Gazeta Wyborcza” będzie ukazywać się jedynie w trzech wersjach regionalnych (zamiast jak obecnie siedmiu): dla Warszawy, północy i południa kraju. Zmniejszone zostaną objętości magazynu „Duży Format” oraz dodatku „Ekonomia+”. W czwartym kwartale ub.r. średnia sprzedaż wydania „Gazety Wyborczej” wynosiła 40 020 egz., po spadku rok do roku o 14,72 proc. (według danych Polskich Badań Czytelnictwa).