– PiS chciałby kupić Puls – twierdzi jeden z informatorów „Presserwisu” z rynku medialnego. – Kaczyński chce mieć własne media. Są z pewnością prawicowi biznesmeni, którzy mogliby wyłożyć pieniądze.
Prezes Telewizji Puls: „Nie sprzedaję, buduję”
Ponieważ wczoraj informacja znowu rozgrzała część ekspertów rynku, poprosiliśmy o komentarz Dariusza Dąbskiego, jedynego udziałowca i prezesa Telewizji Puls.
– Puls ma przed sobą najlepszy rok w historii po finalnym przełączeniu TVP (chodzi o zakończony proces zmiany standardu nadawania – przyp. red.). Inwestujemy, rozwijamy się, wychodzimy z ofertą za granicę. Nie sprzedaję, buduję – mówi „Presserwisowi”.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński pod koniec stycznia 2024 roku zapowiedział stworzenie „prywatnej dużej telewizji”. Dziennikarz Wojciech Wybranowski pisał wtedy na platformie X: „Nad nową telewizją o której wspominał PJK też pracuje Morawiecki z Matyszkowiczem. Tyle że w takiej sytuacji nadal nie będzie to prawicowa telewizja, a niestrawna Republika czy GazPol bis”.
TV Puls nie emituje newsów
Dlaczego Puls pojawia się w kontekście nowego projektu medialnego PiS? Atutem Telewizji Puls są dwie naziemne koncesje (TV Puls i Puls 2), ale od 2008 roku TV Puls nie emituje newsów i nie ma zespołu informacji.
Spółka należąca do Dariusza Dąbskiego od lat jest zyskowna. W 2022 roku zanotowała 10,4 mln zł zysku netto przy 185 mln zł przychodach ze sprzedaży. Z emisji reklam pochodziło 166,6 mln zł, ze sponsoringu – 16,6 mln zł, a z VoD – 1,4 mln zł (dane KRS).
Dariusz Dąbski związany jest z Telewizją Puls od 2005 roku. W 2008 roku odkupił udziały wycofującej się z Polski firmy News Corporation należącej do potentata medialnego Ruperta Murdocha. TV Puls od października 2007 roku do lipca 2008 emitował „Puls raport”, który prowadzili m.in. Katarzyna Trzaskalska i Krzysztof Ziemiec. Majątek Dąbskiego został przez „Forbes” oszacowany na 0,84 mld zł.