Były członek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Krzysztof Luft wystosował pismo do przewodniczącego Macieja Świrskiego i pozostałych członków KRRiT. Przestrzega przed „katastrofą finansową”, do której może doprowadzić nieprzekazywanie TVP, Polskiemu Radiu i rozgłośniom regionalnym pieniędzy z abonamentu RTV.
Kilka dni temu większość członków KRRiT opowiedziało się za przekazaniem pieniędzy z abonamentu radiowo-telewizyjnego do depozytu sądowego. Chodzi o 158 mln zł z transz, które miały zostać wypłacone w styczniu i na początku lutego. Rada nie uznaje likwidatorów wyznaczonych przez ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza. Sądy w Warszawie nie wpisały do Krajowego Rejestru Sądowego likwidatorów Telewizji Polskiej i Polskiego Radia. W KRS umieszczono za to wpisy odnośnie większości rozgłośni regionalnych.
Przez zawetowanie ustawy okołobudżetowej media publiczne muszą finansować swoją działalność jedynie z reklam. W poprzednich latach tylko TVP mogła liczyć na 2 mld rocznie z rekompensaty i abonamentu i ponad 800 mln zł z reklam. Wojciech Szymczak, partner, radca prawny z Kancelarii Prawnej Media w rozmowie z Wirtualnemedia.pl tłumaczył, że uzyskanie pieniędzy abonamentowych będzie bardzo trudne lub niemożliwe. Obóz rządzący rozważa finansowanie mediów publicznych ze sprzedaży obligacji czy kredytów.
„To jest granda, a nie działanie w interesie płatników”
Luft, który w latach 2010-2016 zasiadał w KRRiT mocno krytykuje poczynania jej obecnego przewodniczącego. – Przed chwilą wysłałem do KRRiT poniższe pismo w sprawie środków abonamentowych. Wstrzymywanie ich przekazywania spółkom ma wyłącznie tło polityczne, jest bezprawne i niezgodne z interesem odbiorców. Nieodpowiedzialne decyzje regulatora rynku mogą prowadzić do katastrofy finansowej całego tego sektora. Jako były członek KRRiT nie mogę wyjść ze zdumienia, że obecni członkowie tego organu, konstytucyjnie odpowiedzialni za rynek mediów, chcą brać na swoje sumienie konsekwencje takich działań – informuje Wirtualnemedia.pl były członek KRRiT.
Obecny członek Rady Programowej TVP zarzuca KRRiT brak konsekwencji – KRRiT „ściga” osoby, które nie płacą abonamentu, a jak się okazuje, jednocześnie odmawia przekazywania go mediom publicznym. To jest granda, a nie działanie w interesie płatników abonamentu i odbiorców mediów, na którego straży KRRiT ma obowiązek stać – mówi Luft.
Rada nie może blokować wypłat?
W piśmie Luft zauważa, że KRRiT nie ma podstaw prawnych do blokowania wypłat. – W październiku 2023 spółki zostały poinformowane o terminach wypłat i o ich prognozowanej wysokości. Rada nie ma prawa przetrzymywania tych środków – nie jest przecież ich właścicielem, a jedynie ma za zadanie ich zbieranie (co zlecone jest Poczcie Polskiej), a następnie rozdzielanie i przekazywanie spółkom. Nie ma najmniejszej podstawy prawnej do powstrzymywania przekazywania środków abonamentowych spółkom. KRRiT nie ma bowiem żadnego prawa do kwestionowania obecnego statusu spółek i umocowania osób je reprezentujących – może to zrobić jedynie niezawisły Sąd i do czasu jego orzeczenia obowiązują w tych sprawach decyzje Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Pomijając już fakt, że w odniesieniu do części rozgłośni, sądy już podjęły decyzje o wpisaniu do rejestru ich nowego statusu oraz reprezentacji, a pomimo to one również są przez KRRiT pozbawione należnych im rat środków abonamentowych – przekonuje były członek KRRiT.
Członek Rady Programowej TVP także w słowach skierowanych do KRRiT ostrzega przed „katastrofą finansową”. – Jako członek Rady Programowej TVP nie mogę nie zauważyć, że nie przekazując spółkom środków abonamentowych, KRRiT nie tylko działa bezprawnie, ale przede wszystkim uniemożliwia radiofonii i telewizji publicznej wykonywanie jej misyjnych zadań oraz realizowanie oczekiwanych przez odbiorców programów. Co więcej te nieodpowiedzialne decyzje regulatora rynku mogą prowadzić do katastrofy finansowej całego tego sektora. Zwłaszcza byt rozgłośni regionalnych Polskiego Radia może być takim działaniem zagrożony, już w nieodległej perspektywie. Jako były członek KRRiT nie mogę wyjść ze zdumienia, że obecni członkowie tego organu, konstytucyjnie odpowiedzialni za rynek mediów, chcą brać na swoje sumienie konsekwencje takich działań – pisze Luft.
Były członek KRRiT dołączył do pisma potwierdzenie uregulowania opłaty za abonament RTV. – W uchwale nr 40 /2024 z dnia 7 lutego 2024 r. o wstrzymaniu przekazywania spółkom abonamentu, KRRiT powołuje się m.in. na „Art. 6 ust. 1 ustawy o radiofonii i telewizji, przewidujący, że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji stoi na straży m.in. interesu odbiorców usług medialnych”. W tym wypadku widzów wnoszących opłaty abonamentowe. To oni są najbardziej uprawnieni do tego, aby żądać od KRRiT przekazania tych pieniędzy spółkom, bo to są ich pieniądze, a nie Przewodniczącego i trzech członków KRRiT, którzy przegłosowali tę uchwałę. Zwracam się do Państwa nie tylko jako ekspert i członek Rady Programowej TVP, ale także jako obywatel – płatnik abonamentu radiowo – telewizyjnego. Nie dalej jak w grudniu 2023, tak jak w poprzednich latach, opłaciłem abonament za cały rok 2024 w wysokości 294 zł 90 gr (potwierdzenie w załączniku) i nie życzę sobie, aby KRRiT te środki przetrzymywała – wpłaciłem je po to, aby telewizja i rozgłośnie publiczne miały możliwość realizowania swoich programów, których jestem odbiorcą. Dlatego domagam się natychmiastowego ich przekazania spółkom – postuluje Luft.