Lidia Lasota – twórczyni programów katolickich w TVP i „normalny człowiek” z „Motelu Polska” rozstała się z rozgłośnią w Łodzi. To za jej czasów redakcja pomijała takie wydarzenia jak marsz łodzian po śmierci Izabeli z Pszczyny. Widownia „Motelu pamięta” ją, jak podziwiała Jarosława Kaczyńskiego mówiąc: – Prezes kocha koty i zwierzęta, to znaczy, że jest dobrym człowiekiem.
Na stanowisko redaktorki naczelnej powołał Lidię Lasotę w sierpniu 2021 r. prezes rozgłośni Arkadiusz Paluszkiewicz, co w przypadku radia było nowością, bo do tej pory naczelnym był prezes.
Paluszkiewicz sam prezesem został w kwietniu i nigdy wcześniej nie pracował w mediach. Był dyrektorem łódzkiej skarbówki, a wcześniej prezesem TBS w Zduńskiej Woli i dyrektorem Banku Przemysłowego SA w Sieradzu. Jako swoje dodatkowe umiejętności w trakcie rozmowy z RMN podał „prowadzenie konferencji z udziałem przedstawicieli mediów oraz wystąpienia medialne na spotkaniach”.
Na stanowisko zaproponowała go członkini Rady Mediów Narodowych z PiS Joanna Lichocka.
To za czasów rządów duetu Paluszkiewicz, Lasota, Radio Łódź osiągnęło szczyty upolitycznienia. Na antenie gościli Magdalena Ogórek i Michał Rachoń. Przemilczane były marsz łodzian po śmierci Izabeli z Pszczyny czy konferencja Jurka Owsiaka na temat WOŚP.
Głośno o Paluszkiewiczu było jesienią 2021 roku. W siedzibie Radia Łódź interweniowała wtedy policja, bo jedna z zaangażowanych w działalność związkową dziennikarek – Małgorzata Warzecha zgłosiła na policję, podejrzenie o włamaniu do jej komputera i kradzieży danych. Sprawą zajęła się prokuratura. Paluszkiewicz wyjaśniał później pracownikom, że to był audyt. W rzeczywistości chodziło to, że już po kilku miesiącach jego zarządzania związki zawodowe weszły z prezesem w spór zbiorowy żądając podwyżek, a w liście do wicepremiera Piotra Glińskiego pisały, że wprowadza w stacji atmosferę „terroru i zastraszenia”, w radiu panuje chaos i łamane są prawa pracownicze. Koordynatorką wspólnej reprezentacji związków była właśnie Małgorzata Warzecha.
Paluszkiewicz przestał pełnić swoją funkcję po tym, jak jego i prezesów 16 innych spółek Polskiego Radia, usunął ze stanowiska minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz, stawiając rozgłośnie w stan likwidacji.
Redaktor naczelna Radia Łódź z redakcji programów katolickich
Lidia Lasota od lat 90 związana była z redakcją programów katolickich Telewizji Polskiej. Była m.in. autorką popularnego programu dla dzieci „Ziarno”. Jest absolwentką filologii polskiej i dziennikarstwa Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego oraz marketingu politycznego i medialnego Wyższej Szkoły Zarządzania i Marketingu w Warszawie. Współpracowała z Uniwersytetem Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Jest autorką książek „Fatima. 100 lat objawień maryjnych” i „Każdy po to się urodził, żeby iść do nieba. Rozważania drogi krzyżowej dla dzieci”. Najbardziej jednak zasłynęła w regionie jako współpracowniczka posła PiS Roberta Tellusa. Gwiazdą na skalę ogólnopolską została w listopadzie 2020 roku, gdy – jako jedna z trójki „zwykłych ludzi” – występowała w programie TVP „Motel Polska”.
Ten hybrydowy program, utrzymany w stylistyce reality, emitowany był od września 2020 r. Z anteny zniknął w czerwcu 2021 r. Gospodarzem był Jacek Łęski (prowadzący również „Alarm” w TVP1 i współprowadzący „Studio Polska” w TVP Info). Formuła cyklu zakładała, że po kilka osób w różnych pokojach komentuje fragmenty materiałów telewizyjnych, pokazujących bieżące wydarzenia polityczne, społeczne i kulturalne.
„Motel Polska” – Lidia Lasota i inni „zwykli ludzie”
O „Motelu” zrobiło się głośno, jak okazało się, że większość biorących w nim udział, to osoby zawodowo lub rodzinnie związane z PiS. Widzowie szczególnie śledzili „trójkę przyjaciół, która wybrała życie z dala od miejskiego zgiełku”. Wśród nich byli kierowniczka KRUS i radna PiS powiatu Opoczno, były radny PiS gminy Poświętne i znajomy posła Telusa oraz Lidia Lasota, zaprzyjaźniona z Telusem, w przyszłości redaktorka naczelna Radia Łódź. Rozmarzona przed telewizorem Lasota, nie szczędziła zachwytów nad zaletami szefa PiS: – Prezes kocha koty i zwierzęta, to znaczy, że jest dobrym człowiekiem – mówiła.
Pomimo krytyki – do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji trafiały skargi na uczestników programu i ich homofobiczne, i obraźliwe wypowiedzi, program cieszył się sporą oglądalnością. Z danych Nielsen Polska wynika, że w 2020 roku oglądało go średnio 393 tys. widzów. Do kwietnia 2021 r. oglądalność spadła do 343 tys.
O redaktorkę naczelną zapytaliśmy likwidatora Radia Łódź Jacka Grudnia – wcześniej urzędnika łódzkiego urzędu miasta, na początku kariery zawodowej również dziennikarza Radia Łódź, później szefa TVP Łódź. – Pani Lidia Lasota rozwiązała umowę o pracę z Radiem Łódź za porozumieniem stron – odpowiedział i nie wyjaśnił, co rozumie przez samodzielne rozwiązanie umowy za porozumieniem stron, do czego są potrzebne jednak dwie strony. Likwidator nie odpowiedział też na szereg zadanych pytań, m.in. dotyczących przełożonych w zespole, którym kieruje.