Rok temu biskup bydgoski nałożył na ks. Romana Kneblewskiego – nazywanego księdzem nacjonalistów i antyszczepionkowców – zakaz wypowiedzi medialnych. Po roku ksiądz ogłasza na Facebooku: – Niezmiernie miło mi jest Państwa poinformować, że Ksiądz Biskup zdjął ze mnie zakaz wypowiedzi medialnych, co oznacza „powrót smoka” – i zaznacza, że „chciałby jeszcze długo powalczyć”.
Biskup bydgoski Krzysztof Włodarczyk zakaz na księdza nałożył po tym, jak w mediach społecznościowych zamieścił on zdjęcie dzieci ubranych w mundury Hitlerjugend, które zbierają pieniądze do puszki, porównując wolontariuszy WOŚP do nazistowskiej formacji. Nad zdjęciem napisał: „Jeżeli przywodzi Wam to coś na myśl, to dobrze, ponieważ ludzka bezmyślność porażkę stanowi” (platforma X – dawny Twitter, ten wpis usunęła, ale zostały komentarze, wykorzystujące tę samą treść i pokazujące np. kościelną tacę). O Owsiaku pisał: “To nie Owsiak zbiera na dzieci, to dzieci zbierają na Owsiaka”.
W dekrecie z 30 stycznia zeszłego roku biskup napisał: „z dniem 31 stycznia 2023 r., zakazuję Księdzu wypowiadania się w mediach wszelkiego typu i prowadzenia działalności medialnej zarówno w Internecie jak i formie konwencjonalnej”.
Zakaz to nie pierwszy raz, kiedy zwierzchnicy próbowali ks. Kneblewskiego dyscyplinować. Niewiele nawet dało wysłanie go przez poprzedniego biskupa Jana Tyrawę w 2019 r. na emeryturę – z prawem zamieszkania w Domu Księży Emerytów im. Jana Pawła II w Bydgoszczy (wymieniane powody: częste podróże, brak współpracy z innymi parafiami czy brak uczestnictwa w koncelebrowanych mszach i niewykonywanie remontów). Pomogło to tylko na jakiś czas, kiedy ksiądz przestał komentować i zaczął udzielać porad językowych na YT.
W 2021 r. biskup chwycił się kolejnego sposobu, a kuria wydała oświadczenie: „Ordynariusz Bydgoski i Diecezja Bydgoska stanowczo odcinają się od wypowiedzi, działań i postawy ks. dr. Romana Kneblewskiego. Nie biorą także odpowiedzialności za skutki jego publikacji w portalach społecznościowych. Ks. Kneblewski otrzymał wielokrotnie upomnienia, które były reakcją na jego wypowiedzi i nierespektowanie przepisów państwowych i zarządzeń władz kościelnych. Wobec nieposłuszeństwa i trwania w uporze, które powoduje zamęt i zgorszenie, w najbliższym czasie podjęte zostaną dalsze kroki dyscyplinarne wobec ks. Kneblewskiego. Wszystkich zgorszonych przepraszamy za powstały zamęt i oświadczamy, że niektóre wypowiedzi ks. Kneblewskiego nie są w żadnej mierze głosem Kościoła”.
Ksiądz Roman Kneblewski na Patronite
72-letni dziś ksiądz był dyrektorem i prefektem Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego im. króla Jana III Sobieskiego w Bydgoszczy, a później proboszczem w parafii św. Serca Pana Jezusa. Wpis sprzed roku to nie pierwszy tego typu, zamieszczony w mediach społecznościowych, wieloletnia działalność księdza – również ta z ambony, sprawiła, że skupił wokół siebie środowiska nacjonalistyczne, antyszczepionkowe, kibolskie, antyuchodźcze.
Działał na platformie X (dawny Twitter) – 16, 8 tys. obserwujących, umieszczając nawet pięć wpisów dziennie, na Facebooku – również po kilka komentarzy każdego dnia i na YouTubie. Na tej ostatnie platformie prowadził kanał Tuba Cordis – ma ponad 24 tys. subskrybentów, umieścił niemal tysiąc filmów. Na Patronite fani wpłacili na Tuba Cordis w sumie 33 265 zł.
Zachęcając do wpłat ks. Kneblewski wyjaśniał: – Sam siebie widzę jako tradycyjnego, ortodoksyjnie katolickiego kapłana oraz na wskroś sarmackiego rycerza kontrrewolucji. Bronię, jak najlepiej potrafię dobrego, po Bożemu uporządkowanego Starego Świata tudzież odwiecznych katolickich i wszechpolskich wartości za pomocą nowoczesnych mediów – czytamy na koncie zbiórki.
– Chcielibyśmy kiedyś w przyszłości przygotować selekcję moich wypowiedzi w formie książkowej. I wreszcie: w dobie nasilającej się cenzury wielkich korporacji, będziemy potrzebowali przygotować portal internetowy, tak, aby zawartość Tuba Cordis nie zniknęła z kaprysu zarządców YouTube’a. Wszystko to jednak wymaga trzech rzeczy: pieniędzy, pieniędzy i pieniędzy!” – czytamy na Patronite.
Jedyny post na profilu zbiórki pochodzi z okresu, kiedy ks. Kneblewski odwoływał się do Watykanu od decyzji odsyłającej go na emeryturę (bezskutecznie), dokładniej wyjaśnia na co księdzu potrzebne są pieniądze: – O ile nic się nie zmieni, ks. Prałat w dalszym ciągu będzie miał trudności z utrzymaniem się ze swojej emerytury. Co baczniejsi nasi obserwatorzy mogli zauważyć, że w ostatnich miesiącach, ks. Prałat kilka razy wybierał się na kolejne zdrowotne turnusy w sanatorium w Inowrocławiu. Rzecz jasna, każdy taki kolejny turnus odpowiednio kosztuje (skoro solanki, to można wręcz powiedzieć: słono kosztuje), co oznacza, że obecnie wydatki zdrowotne ks. Prałata mocno wgryzają się w jego oszczędności – zachęcano do wpłat.
„Ewangelizacja” według księdza Romana Kneblewskiego
„Ewangelizację”, o której prowadzeniu zapewnia na każdym kroku ks. Kneblewski, można prześledzić na wszystkich trzech platformach, choć wpisy często były ze względu na szkodliwe treści, blokowane.
Pod koniec 2021 r., kiedy minister Adam Niedzielski zapowiedział wprowadzenie nowych obostrzeń pandemicznych, ksiądz Roman Kneblewski napisał: „Precz, precz, niździelski, precz za Ural, a od Polski wara! I załóż sobie na cały łeb tę czarną szmatę, żeby cię nie było widać, bo od widoku takiego czegoś wolnemu Polakowi mdło się robi”.
Zdjęcie uczestniczek Strajku Kobiet, które sfotografowały się trzymając hasło „Auschwitz dla nacjonalistów” (była to odpowiedź na fotografię posłów Konfederacji na tle napisu „Szczepienie czyni wolnym” – stylizowanego na napis nad obozową bramą), skomentował: „te baby jagi mające znamiona hańby ukrywające twarz to nie są panie, lecz wstrętne, głupie baby”. Duchowny dodał też, że „dobrze by zrobiło, gdyby można było je kazać publicznie siec w goliznę rózgami”.
Głośno było, kiedy ksiądz opublikował zdjęcie chłopca z podpisem: „Po katolicku: na kolanach i do ust, a na rękę co najwyżej trzciną.” Zareagował wtedy Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Przeciwni biciu dzieci, komentowali też internauci.
Oburzenie wzbudził umieszczając wpis o hiszpańskim dyktatorze wojskowym generale Franco: – Bohater, który ocalił katolicką Hiszpanię od czerwonego barbarzyństwa i niewyobrażalnie okrutnego, krwawego terroru. Panie, świeć nad jego duszą! – komentował ksiądz.
Jeden z internautów napisał: – Kneblewski chwali katolickiego nacjonalistę, generała Franco, który utworzył obozy koncentracyjne i wsadzał do nich każdego, kto nie zgadzał się z jego wizją państwa. Najnowsze szacunki mówią, że reżim tego gnoja zamordował od 200 do 400 tysięcy osób – czytamy na platformie X (dawny Twitter).
Ksiądz Biskup zdjął z ks. Kneblewskiego zakaz wypowiedzi medialnych, co oznacza „powrót smoka”
W poniedziałek ks. Kneblewski ogłosił, że może już się wypowiadać, ale kończy z “Twitterem”. – Ksiądz Biskup zdjął ze mnie zakaz wypowiedzi medialnych. Toteż proszę wszystkie przyjazne mi osoby o modlitwę za Ks. Bpa Krzysztofa Włodarczyka oraz za mnie. Z twitterem się żegnam z racji antyklerykalnego i antypolskiego jadu zarządu oraz ciągłego trollowania. Zapraszam na fejsa – zachęcał swoich fanów.
Na Facebooku zapowiedział „powrót smoka”. – Kochani! Niezmiernie miło mi jest Państwa poinformować, że Ksiądz Biskup zdjął ze mnie zakaz wypowiedzi medialnych, co oznacza „powrót smoka”. Dzisiaj jest jeden z najszczęśliwszych dni w moim życiu, za który jestem bardzo wdzięczny naszemu drogiemu Księdzu Biskupowi. Toteż proszę gorąco wszystkie przyjazne mi osoby o modlitwę za Jego Ekscelencję ks. bpa Krzysztofa Włodarczyka oraz za mnie, ponieważ chciałbym, jeśli taka jest wola Boża jeszcze długo powalczyć i w tym czasie jak najwięcej – z Bożą pomocą tudzież Bożą mocą – dobrego zdziałać na chwałę Panu i pożytek wielu. Bardzo Was o to proszę. Pomożecie? – pytał swoich zwolenników ks. Kneblewski.
Większość komentujących zadowolona jest z tego, że ksiądz znowu będzie aktywny w mediach społecznościowych. Choć można znaleźć i taką wypowiedź:
– Dzień dobry. Romanie. Pewnie mnie nie pamiętasz, ale ja Ciebie dobrze. Uczyłeś mnie angielskiego w IV klasie III L.O. Co się z Tobą porobiło od tamtego czasu. Jestem ciekawy czy już swoim wyznawcom opowiedziałeś o tamtych czasach? Burzliwych co by nie mówić, pełnych tego za co z oburzeniem ganisz i wysyłasz do piekła. Oj spotkaliby tam Ciebie, gdyby piekło istniało! To co opowiesz im? – pisze jeden z internautów.