Po wywiadzie z Donaldem Tuskiem Marek Czyż z „19.30” został skrytykowany przez polityków PiS za słowo „problem”, którego użył w kontekście wyborców tej partii. – Gdyby w studiu siedział pan prezes Kaczyński, zapytałbym go o 12 mln ludzi, którzy też nie znikną. Dla wszystkich ludzi dobrej woli, traktujących swój intelekt przyzwoicie było oczywiste, co powiedziałem i jaka była intencja tej wypowiedzi – mówi Czyż portalowi Wirtutalnemedia.pl.
W piątek wieczorem Donald Tusk udzielił wspólnego wywiadu Markowi Czyżowi z TVP, Anicie Werner z TVN i Piotrowi Witwickiemu z Polsatu. W trakcie rozmowy Czyż spytał premiera, jaki ma plan na zmniejszenie podziałów między zwolennikami obecnego rządu i opozycji.
– Myślę sobie, że pojednać – w tym znaczeniu w którym pan mówił w kampanii – musi się z grubsza 7 milionów ludzi z 12 (ponad 7 mln wyborców poparło w październiku PiS, a ok. 12 mln partie tworzące obecną koalicję rządzącą – przyp.) – zauważył dziennikarz „19.30”. – I ciekaw jestem, jaki pan ma na to plan, bo widział pan obrazy na ulicach Warszawy wczoraj, słyszał pan – nie będę cytował, myślę, że pan doskonale zapisał w pamięci cytaty także o sobie. 7 milionów nie znikną. Czy ma pan na ten problem jakiś plan? – spytał szefa rządu.
Użycie słowa „problem” w odniesieniu do wyborców PiS oburzyło wielu polityków tej partii. – Panie Czyż, to są Polacy, którzy mają prawo do swoich poglądów. Problemem jest to, że Pan nie rozumiesz demokracji! – napisał Radosław Fogiel na platformie X. – Potwierdzam panie Czyż – nie znikniemy. I będziemy dla pana problemem. Każdego dnia coraz większym – zapowiedział Paweł Jabłoński.
W podobnym tonie komentowali to niektórzy dziennikarze. – Nazwać 7 mln Polaków – wyborców danej partii „problemem, który nie zniknie”? Brawo neoTVP, komunistyczna mentalność jednak wróciła z „dyrektorem” Zielińskim na Woronicza – stwierdził Wojciech Wybranowski, były dziennikarz „Do Rzeczy” i naczelny „Głosu Wielkopolskiego”. – Marek Czyż nazwał siedem milionów wyborców PiS „problemem, który nie zniknie”. Dowiedzieliśmy się więc , że mamy w Polsce sporą rzeszę obywateli „problematycznych” – skomentował Piotr Semka z „Do Rzeczy”.
Czyż: problemem są niektórzy politycy PiS i życzliwi im publicyści
Marek Czyż pytany przez Wirtualnemedia.pl stwierdza, że taka interpretacja jego słów może wynikać wyłącznie ze złej woli. – Dla wszystkich ludzi dobrej woli, traktujących swój intelekt przyzwoicie było oczywiste, co powiedziałem i jaka była intencja tej wypowiedzi. Ale jeżeli ktoś bardzo chce znaleźć w tym jakąś dziurę, znajdzie ją – mówi nam dziennikarz.
Zapewnia, że „7 czy 8 mln wyborców PiS nie są problemem”. – Problemem są niektórzy politycy PiS i życzliwi im publicyści, którzy roznoszą takie idiotyzmy w oczywistym celu, stawiając przecinki tam gdzie im się żywnie podoba. Ktoś, kto ma dobrą wolę albo po prostu jest normalny, wie, jaki był to przekaz – podkreśla Czyż.
– Chodzi o to, że między 7-8 a 12 mln ludzi jest przepaść, którą trudno będzie zakopać deklaracjami polityków. Będzie potrzebne coś innego, dlatego że ci ludzie nie znikną ze swoimi poglądami konserwatywno-prawicowymi, do których mają pełne prawo – tłumaczy gospodarz „19.30”. – Gdyby w studiu siedział pan prezes Kaczyński, zapytałbym go o 12 mln ludzi, którzy też nie znikną – zapewnia.
Opisując tę sprawę, Telewizja Republika w sobotę określiła Marka Czyża jako „funkcjonariusza wyznaczonego przez rząd do prezentowania TVP”. – Do tego nie chcę się nawet odnosić, bo to tak głupie, że aż zęby bolą – komentuje dziennikarz.
Marek Czyż „19.30” prowadzi na zmianę z Joanną Dunikowską-Paź i Zbigniewem Łuczyńskim. W ostatnich latach był m.in. dyrektorem informacji w Radiu ZET (od początku 2022 do lipca ub.r.), gospodarzem programów informacyjnych i publicystycznych w Nowa TV i Superstacji oraz tworzył swój serwis internetowy Czyż Tak.
Z Telewizją Polską był wcześniej związany przez ponad dwie dekady (z przerwą w latach 2009-2011, gdy pracował w TVS), prowadził głównie programy publicystyczne. Odszedł w połowie 2016 roku.