Likwidator Telewizji Polskiej Daniel Gorgosz wezwał Michała Adamczyka do „niezwłocznego zaprzestania podawania się za prezesa zarządu TVP”. – Żadnego wezwania od człowieka podającego się za likwidatora nie dostałem – odpowiada Adamczyk. W czwartek Gorgosz do odwołania zamknął budynek Telewizyjnej Agencji Informacyjnej przy pl. Powstańców Warszawy.
Jak poinformowała TVP, Daniel Gorgosz wezwanie do Michała Adamczyka skierował w czwartek. Dotyczy nie tylko zaprzestania podawania się za prezesa, ale i „podejmowania szeregu innych bezprawnych działań, które wyrządzają spółce poważną szkodę”. Likwidator zapowiedział również „podjęcie dalszych kroków prawnych”.
Adamczyk: „Pisma likwidatora nie mają znaczenia”
– To jakaś bzdura – odpowiada Michał Adamczyk „Presserwisowi”. – Żadnego wezwania od człowieka podającego się za likwidatora nie dostałem. To po pierwsze. A po drugie nielegalny likwidator może sobie wysyłać pisma do kogo chce. Nie mają one żadnego znaczenia i żadnej podstawy prawnej – twierdzi Adamczyk, którego na swojego prezesa TVP powołała Rada Mediów Narodowych 26 grudnia 2023 roku. Wcześniej nowe nowe władze TVP odwołały go ze stanowiska dyrektora Telewizyjnej Agencji Informacyjnej.
Adamczyk na piątek 12 stycznia wezwał ponad 30 dyrektorów na spotkanie „celem omówienia aktualnej sytuacji w spółce”. Na liście wezwanych znalazły się m.in. osoby, które zostały już odwołane ze stanowisk przez nowe władze TVP. „Obecność wszystkich dyrektorów jest obowiązkowa” – zaznaczył Adamczyk.
Likwidator TVP poinformował również, że budynek TAI jest zamknięty dla osób postronnych od czwartku 11 stycznie do odwołania. Wyjaśnił, że decyzja związana jest „z licznymi przypadkami nadużywania uprawnień wynikających z wykonywania mandatu parlamentarzysty”, które – jak twierdzi – „prowadzą do wpuszczania na teren obiektów TVP osób do tego nieupoważnionych, co skutkuje licznymi naruszeniami na szkodę TVP oraz jej pracowników”.