– Wydałem polecenie rozpoczęcia postępowania sprawdzającego w kwestii audycji Telewizji Republika, w której występował Pan Jan Pietrzak – poinformował szef Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski. To pokłosie skandalicznej wypowiedzi satyryka, który mówił o umieszczanie uchodźców w barakach po niemieckich obozach koncentracyjnych w Polsce.
– Procedura polega na wystąpieniu przez Biuro KRRiT do nadawcy o nagranie audycji i ustosunkowanie się do zarzutów skarżących. Następnie nagranie jest analizowane. Na podstawie tego postępowania Przewodniczący KRRiT (jako organ) podejmie decyzję o dalszych działaniach. To jest standardowa procedura – napisał Świrski w portalu X.
W niedzielę na antenie Telewizji Republika satyryk i publicysta Jan Pietrzak powiedział: „Mam okrutny żart z tymi imigrantami, że oni liczą na to, że Polacy są przygotowani, bo mamy baraki. Mamy baraki dla imigrantów: w Auschwitz, w Majdanku, w Treblince, w Stutthofie. Mamy dużo baraków zbudowanych tu przez Niemców. I tam będziemy (…) tych imigrantów, wpychanych nam nielegalnie przez Niemców, ponieważ nielegalni nie są ci ludzie, którzy uciekają do lepszego świata. Nielegalne są te władze, które ich wpuszczają, czyli nielegalni są Niemcy. Ich hasło witające przybyszów było nielegalne, pozatraktatowe, niezgodne z jakimikolwiek prawami. To jest nielegalna działalność niemiecka. Powinniśmy na to się uczulić w nadchodzącym roku, bo zdaje się, że na głowę zaczynają nam bardzo wchodzić”.
Ukarania nadawcy za wypowiedź Pietrzaka domagał się w skardze do szefa KRRiT członek rady programowej TVP Krzysztof Luft.
Wypowiedź Jana Pietrzaka pod lupą prokuratury
W sprawie tej wypowiedzi działa też już prokuratura. – Na polecenie Prokuratora Generalnego oraz w związku z zawiadomieniami wpływającymi do Prokuratury Okręgowej w Warszawie, w dniu dzisiejszym wszczęto postępowanie dotyczące wypowiedzi uczestnika programu wyemitowanego w dniu 31 grudnia 2023 roku w Telewizji Republika” – przekazał PAP we wtorek prok. Szymon Banna.
Wyjaśnił, że „dochodzenie Prokuratury Okręgowej w Warszawie dotyczyć będzie publicznego znieważenia grupy ludności z powodu ich przynależności narodowej i etnicznej (art. 257 k.k.)”.
– Aktualnie w sprawie gromadzony jest materiał dowodowy. Postępowanie prowadzone jest w sprawie co oznacza, że nikomu nie przedstawiono zarzutów – zaznaczył rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.