TVP przez rok zapłaciła 1,5 mln zł Michałowi Adamczykowi

Samuel Pereira zarobił trzy razy mniej

Marcin Tulicki, Samuel Pereira i Michał Adamczyk

Poprzedni dyrektor Telewizyjnej Agencji Informacyjnej Michał Adamczyk w br. zarobił w Telewizji Polskiej 1,5 mln zł brutto, większość za prowadzenie „Wiadomości” i „Strefy starca”. Samuel Pereira jako wiceszef TAI od końcówki kwietnia zainkasował 440 tys. zł brutto.

Zarobki poprzedniego kierownictwa Telewizyjnej Agencji Informacyjnej zostały ujawnione przez Telewizję Polską w odpowiedzi na interpelację posła Dariusza Jońskiego. Michał Adamczyk jako szef TAI zarobił 372,6 tys. zł (wszystkie kwoty w tekście są brutto), a ponadto dostał 1,13 mln zł w ramach umów cywilnoprawnych, które podpisywał jako prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą. Te umowy dotyczyły przede wszystkim prowadzenia „Wiadomości” i cotygodniowego programu „Strefa starca”.

Dwa źródła przychodów z Telewizji Polskiej miał też Marcin Tulicki. Jako wicedyrektor TAI (objął tę funkcję pod koniec maja) 417,3 tys. zł, a w ramach umów cywilnoprawnych (Tulicki był reporterem i wydawcą „Wiadomości” – 296,3 tys. zł.

Z kolei Samuelowi Pereirze jako wicedyrektorowi TAI od kwietnia wypłacono 439,8 tys. zł, a pełniącemu tę funkcję przez cały br. Rafałowi Kwiatkowskiemu – 366,9 tys. zł.

Podobną kwotę jak Adamczyk zarobił Jarosław Olechowski, który ze stanowiska dyrektora Telewizyjnej Agencji Informacyjnej został odwołany pod koniec kwietnia. Jako szef TAI otrzymał 1,02 mln zł (prawdopodobnie z uwzględnieniem odprawy lub kwoty za zakaz konkurencji), a z umów cywilnoprawnych – 407,6 tys. zł.

Sposób stosowany przez Jarosława Olechowskiego na wyższe zarobki w TVP opisaliśmy niedawno w oparciu o raport Najwyższej Izby Kontroli. W latach 2021-2022 Olechowski zawarł z nadawcą dziewięć umów cywilnoprawnych na łączną kwotę 1,56 mln zł, z czego wypłacono mu 1,08 mln zł. Chodziło o pracę jako wydawca głównych „Wiadomości” i wspólnego pasma informacyjnego w TVP3. Umowy podpisano bez aktualnej zgody członka zarządu spółki nadzorującego TAI, w imieniu spółki zawierali je z Olechowskim ówcześni wicedyrektorzy TAI.

W zeszłym tygodniu Michał Adamczyk, Samuel Pereira i Marcin Tulicki zostali odwołani ze swoich stanowisk przez Tomasza Syguta, nowego prezesa Telewizji Polskiej. Nowym szefem TAI został Grzegorz Sajór, a jego zastępcami Paweł Moskalewicz i Jan Ciszecki.

Adamczyk, Pereira i Tulicki nie uznali swoich dymisji, w ostatnich dniach pozostawali w siedzibie Telewizyjnej Agencji Informacyjnej, wspierali ich tam politycy PiS w ramach tzw. interwencji poselskich. We wtorek Michał Adamczyk został powołany przez Radę Mediów Narodowych, w której większość stanowią politycy PiS, na prezesa Telewizji Polskiej. Zapowiedział, że będzie walczył o „przywrócenie ładu prawnego i korporacyjnego w spółce” i powrót „Wiadomości” na antenę.

Adamczyk w TVP przez ponad 20 lat, zniknął z programów

Michał Adamczyk, Samuel Pereira i Marcin Tulicki do dyrekcji Telewizyjnej Agencji Informacyjnej zostali awansowali wiosną br., po odwołaniu Jarosława Olechowskiego z funkcji szefa TAI. Adamczyk z TVP jest związany od 2001 roku, Przez kilka lat był reporterem i gospodarzem krótszych wydań „Wiadomości”, a do jesieni 2004 roku – także głównego wydania. Przez rok prowadził program reporterski „Na celowniku” w TVP1, przez kilka miesięcy „Teleexpress”, a w latach 2006-2009 był korespondentem TVP w Brukseli. Potem był m.in. gospodarzem serwisów informacyjnych i programu „Godzina po godzinie” w TVP Info, znów prowadził krótsze „Wiadomości” oraz współprowadził „Kawę czy herbatę”.

Od stycznia 2016 roku był jednym z gospodarzy głównego wydania „Wiadomości” i cotygodniowego magazynu „Strefa starcia”. Zniknął z obu na początku września br., po tym jak Onet opisał, że dwie dekady temu został oskarżony o pobicie kochanki, a sąd warunkowo umorzył sprawę (Adamczyk pozwał w tej sprawie wydawcę Onetu i byłą dziennikarkę TVP Info Karolinę Pajączkowską oraz skierował prywatny akt oskarżenia o zniesławienie wobec autora tekstu Mateusza Baczyńskiego).

Gospodarzem głównego wydania „Wiadomości” został w styczniu 2016 roku, na początku prezesury Jacka Kurskiego w TVP. Pod koniec kwietnia br. został powołany na stanowisko dyrektora Telewizyjnej Agencji Informacyjnej. Zastąpił w tej funkcji Jarosława Olechowskiego.

Pereira i Tulicki przeszli do TVP w 2016 r.

Marcin Tulicki w „Wiadomościach” pracuje od 2016 roku. Przygotowuje do głównego wydania materiały dotyczące przede wszystkim polskiej polityki. Jako wysłannik programu relacjonował m.in. wojnę w Ukrainie, wydarzenia na Bliskim Wschodzie i wybory w USA.

W ostatnich latach przygotował kilka filmów dokumentalnych, m.in. pokazany w grudniu 2021 roku „Holding” o założycielach TVN, „Urban: jestem złym człowiekiem”, „Na granicy”, „Pan z Chobielina” o Radosławie Sikorskim oraz dwa dokumenty o Donaldzie Tusku: wyemitowany premierowo w kwietniu ub.r. „Nasz człowiek w Warszawie” i „Ich człowiek w Brukseli”, którego premierę zaplanowano na piątek 28 kwietnia. Przed przejściem do centrali Telewizji Polskiej Marcin Tulicki pracował w jej katowickim oddziale.

Samuel Pereira z Telewizją Polską jest związany od marca 2016 roku. Początkowo przez ponad rok był zastępcą kierownika redakcji publicystyki w Telewizyjnej Agencji Informacyjnej, razem z Dawidem Wildsteinem odpowiadał za programy publicystyczne w TVP Info. W połowie 2017 roku Pereira został redaktorem naczelnym i kierownikiem redakcji TVP.info. W ostatnich latach był też wydawcą programu „Strefa starcia”.

Jesienią 2020 roku w ramach reorganizacji w TAI Pereira stracił stanowisko redaktora naczelnego TVP.info, został zastępcą kierownika redakcji mediów interaktywnych. W praktyce dalej odpowiadał za portal stacji.Wcześniej był dziennikarzem „Gazety Polskiej Codziennie”, od września 2021 roku pisze felietony do tygodnika „Sieci”.

TVP ze stratą i spadkiem wiarygodności

W ub.r. Telewizja Polska zanotowała 50,7 mln zł straty netto, pod kreską była pierwszy raz od 2016 roku. Co prawda jej przychody wzrosły mocniej od wydatków operacyjnych, ale obsługa rekompensaty abonamentowej przyniosła aż 184 mln zł kosztów. Przychody Telewizji Polskiej zwiększyły się w ub.r. o 9,5 proc. do 3,56 mld zł, z czego wpływy sprzedażowe netto – z 3,15 do 3,14 mld zł. Natomiast koszty wytworzenia produktów na własne potrzeby poszły w górę z 88,2 do 166,3 mln zł, a wynik ze zmiany stanu produktów poszedł w dół z 19 mln zł zysku do 17,9 mln zł straty.

Liczba pracowników TVP w ub.r. zmniejszyła się z 2 913 do 2 893, a liczba etatów – z 2888,95 do 2 876,08. Zatrudnienie w spółce było o ponad 100 pracowników i etatów niższe niż planowane przed rokiem. W Telewizji Polskiej w ub.r. zatrudniono 274 nowych pracowników. Równocześnie ze spółką rozstało się 289 osób.

Od kilku lat Telewizja Polska ze względu na treści emitowane w TVP Info i programach informacyjnych była wśród najgorzej ocenianych mediów w kraju. W niedawnym sondażu państwowego instytutu CBOS działalność Telewizji Polskiej negatywnie oceniło 45 proc. Polaków, a dobrze 39 proc. TVP i Radio Maryja jako jedyni nadawcy zanotowali więcej ocen krytycznych niż pozytywnych, dużo lepiej zostali ocenieni TVN i Polsat.

W marcowym sondażu Ipsos 69 proc. Polaków uznało, że „Wiadomości” TVP nie pokazują prawdy o wydarzeniach w kraju. Program najbardziej wiarygodny jest dla zwolenników PiS, osób w wieku ponad 60 lat i z wykształceniem zawodowym. Z kolei w badaniu na potrzeby raportu Reuters Institute 47 proc. Polaków stwierdziło, że nie ma zaufania do informacji z Telewizji Polskiej, a przeciwną opinię wyraziło 28 proc. TVP wypadała najgorzej w zestawieniu obejmującym czołowych nadawców telewizyjnych, radiowych, marki prasowe i internetowe.