Po dzisiejszej informacji o postawieniu w stan likwidacji trzech spółek mediów publicznych prezes Polskiej Agencji Prasowej Marek Błoński wystosował list do pracowników. „Tym samym zostałem likwidatorem PAP, a dotychczasowy członek zarządu Paweł Kostrzewa oraz dyrektor finansowa Justyna Leszczyńska będą moimi pełnomocnikami” – napisał i zaraz uspokoił zespół: „Decyzja o otwarciu likwidacji oraz ustanowieniu likwidatora nie powoduje, że PAP kończy swoją działalność”.
Błoński napisał: „W okresie likwidacji spółka zachowuje osobowość prawną, likwidacja nie wpływa na ważność umów o pracę ani na ważność umów z kontrahentami. W okresie likwidacji spółka nadal będzie prowadziła bieżącą działalność na podstawie obowiązujących umów”.
I dalej: „Uprawnienie do postawienia spółki w stan likwidacji wypływa wprost ze statutu PAP. Co ważne – decyzja o otwarciu likwidacji oraz ustanowieniu likwidatora nie powoduje, że PAP kończy swoją działalność. W okresie likwidacji spółka zachowuje osobowość prawną, likwidacja nie wpływa na ważność umów o pracę ani na ważność umów z kontrahentami. W okresie likwidacji spółka nadal będzie prowadziła bieżącą działalność na podstawie obowiązujących umów”.
Marek Błoński odniósł się też do historii PAP: „Polska Agencja Prasowa jest firmą o 105-letniej tradycji – publiczną agencją prasową o ugruntowanej pozycji na rynku medialnym. Pragnę zapewnić, że intencją Właściciela nie jest zaprzestanie działalności Agencji. Na obecnym etapie zmienia się jedynie prawna formuła działania. Nie wstrzymuje to jakiejkolwiek aktywności PAP, nie oznacza też żadnych zwolnień pracowników i nie ogranicza bieżącej działalności”.
Dodał: „Otwarcie likwidacji nie jest czynnością nieodwracalną. Przepisy przewidują, że jednomyślna uchwała wspólników o dalszym istnieniu spółki może zapobiec jej rozwiązaniu. Wspólnik spółki może zatem w każdym momencie podjąć decyzję o zatrzymaniu procesu likwidacji spółki; decyzja ta może zapaść właściwie do samego końca postępowania likwidacyjnego, czyli do dnia złożenia do KRS wniosku o wykreślenie spółki z rejestru. (…) Proszę o zrozumienie tej sytuacji i utrzymanie normalnej pracy firmy, której dobro jest dla nas najważniejsze”.