W poniedziałek Maciej Łopiński, przewodniczący składu rady nadzorczej Telewizji Polskiej odwołanego przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego we wtorek w zeszłym tygodniu, poinformował, że w związku z rezygnacją Mateusza Matyszkowicza został oddelegowany do pełnienia obowiązków prezesa TVP.
Szybko zareagował na to szef resortu kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz. W oświadczeniu podkreślił, że w związku z odwołaniem w dniu 19 grudnia 2023 roku przez walne zgromadzenie akcjonariuszy spółki (WZA) poprzedniej rady nadzorczej spółki oraz powołaniem w tym dniu przez WZA nowej rady nadzorczej spółki, wszelkie czynności odwołanej przez WZA rady nadzorczej są nieważne z mocy prawa. – Zatem uchwała odwołanej Rady Nadzorczej Spółki z 24 grudnia 2023 roku o delegowaniu członka odwołanej Rady Nadzorczej (Pana Macieja Łopińskiego) na stanowisko prezesa Zarządu Spółki, jest prawnie bezskuteczna, ponieważ została podjęta przez organ nieistniejący – stwierdził.
Do sprawy odniósł się również Tomasz Sygut, wybrany we wtorek przez nowy skład rady nadzorczej Telewizji Polskiej na prezesa spółki. W komunikacie do pracowników TVP podkreślił, że pojawiające się ostatnio w mediach informacje o niej „nie mają żadnego wpływu na sytuację Spółki, ani moją, ani Waszą”.
– Stanowisko Rady Nadzorczej TVP pod przewodnictwem adwokata Piotra Zemły, które państwo otrzymaliście, nie pozostawia wątpliwości. Podobnie jak oświadczenie Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, reprezentującego Skarb Państwa – właściciela 100 procent akcji w spółce Telewizja Polska S.A. – dodał.
Programy i stacje wrócą w „standardach telewizji publicznej”
W komunikacie Tomasz Sygut wyliczył, że w ostatnich dniach rozmawiał z dziesiątkami pracowników TVP oraz dostał od nich setki wiadomości i maili. Zaznaczył, że przesłano je z placu Powstańców Warszawy (tam siedzibę ma Telewizyjna Agencja Informacyjna), ulicy Woronicza 17 oraz 16 oddziałów terenowych publicznego nadawcy.
– Wyrażacie w nich poparcie dla moich działań i głęboką troskę o przyszłość Spółki, z którą czujecie się emocjonalnie związani. Deklarujecie wsparcie i chcecie odbudowywać wiarygodność telewizji publicznej – opisał Sygut.
Zapowiedział, że w kolejnych dniach będą przywracane kolejne programy i stacje. – Muszę mieć jednak pewność, że prezentowane w nich treści będą spełniały standardy telewizji publicznej – zaznaczył nowy prezes TVP. – Tak jak deklarowałem, na wiele zachowań, które miały miejsce w TVP i na jej antenach przez ostatnie osiem lat, nie ma i nie będzie mojej zgody. Nie mogę pozwolić, abyście byli zakładnikami jednostronnego przekazu – dodał
W środę przed południem przerwano emisję TVP Info, pasma wspólnego TVP3 i TVP World, a z anten innych stacji zniknęły też „Wiadomości”, „Panorama” i „Teleexpress”. W miejsce „Wiadomości” od środy jest emitowany program „19:30”, z Markiem Czyżem i Joanną Dunikowską-Paź jako gospodarzami.
Tomasz Sygut zmienił już kierownictwo Telewizyjnej Agencji Informacyjnej. Stanowiska stracili dyrektor Michał Adamczyk oraz wicedyrektorzy Samuel Pereira i Marcin Tulicki, wszyscy nie uznają nowych władz TVP i pozostają w siedzibie TAI.
Nowym szefem TAI został Grzegorz Sajór, a jego zastępcami Paweł Moskalewicz (będzie zarządzał nową stacją informacyjną) i Jan Ciszecki. – Chciałbym jednocześnie podkreślić, że w wielu jednostkach na swoich stanowiskach pozostały osoby powołane wcześniej, co jest najlepszym dowodem na to, że nie będzie żadnej odpowiedzialności zbiorowej. Przeciwnie, każdy pracownik i współpracownik z merytorycznymi kwalifikacjami jest dla TVP na wagę złota – zapewnił Tomasz Sygut w liście do pracowników spółki pod koniec zeszłego tygodnia.
W tamtym komunikacie Sygut zapowiedział, że w najbliższych dniach wznowiona zostanie emisja „Teleexpresu” i „Panoramy”. W pierwszym programie gospodarzem znów ma być Maciej Orłoś, a szefową Danuta Dobrzyńska, natomiast redakcją „Panoramy” będzie zarządzał Jarosław Kulczycki. Natomiast nowym dyrektorem TVP Sport będzie Jakub Kwiatkowski, przez ostatnie 11 lat rzecznik prasowy Polskiego Związku Piłki Nożnej.
Raport o wydatkach TVP z lat 2016-23
Tomasz Sygut w poniedziałkowym komunikacie poinformował, że zaczął pracę nad „raportem otwarcia, w którym ukazany zostanie prawdziwy obraz telewizji publicznej, w tym to, jak gospodarowano publicznymi pieniędzmi od stycznia 2016 roku”. – Jestem przekonany, że razem przywrócimy w tej firmie NORMALNOŚĆ – podkreślił.
W ub.r. Telewizja Polska zanotowała 50,7 mln zł straty netto, pod kreską była pierwszy raz od 2016 roku. Co prawda jej przychody wzrosły mocniej od wydatków operacyjnych, ale obsługa rekompensaty abonamentowej przyniosła aż 184 mln zł kosztów. Przychody Telewizji Polskiej zwiększyły się w ub.r. o 9,5 proc. do 3,56 mld zł, z czego wpływy sprzedażowe netto – z 3,15 do 3,14 mld zł. Natomiast koszty wytworzenia produktów na własne potrzeby poszły w górę z 88,2 do 166,3 mln zł, a wynik ze zmiany stanu produktów poszedł w dół z 19 mln zł zysku do 17,9 mln zł straty.
Liczba pracowników TVP w ub.r. zmniejszyła się z 2 913 do 2 893, a liczba etatów – z 2888,95 do 2 876,08. Zatrudnienie w spółce było o ponad 100 pracowników i etatów niższe niż planowane przed rokiem. W Telewizji Polskiej w ub.r. zatrudniono 274 nowych pracowników. Równocześnie ze spółką rozstało się 289 osób.
Od kilku lat Telewizja Polska ze względu na treści emitowane w TVP Info i programach informacyjnych była wśród najgorzej ocenianych mediów w kraju. W niedawnym sondażu państwowego instytutu CBOS działalność Telewizji Polskiej negatywnie oceniło 45 proc. Polaków, a dobrze 39 proc. TVP i Radio Maryja jako jedyni nadawcy zanotowali więcej ocen krytycznych niż pozytywnych, dużo lepiej zostali ocenieni TVN i Polsat.
W marcowym sondażu Ipsos 69 proc. Polaków uznało, że „Wiadomości” TVP nie pokazują prawdy o wydarzeniach w kraju. Program najbardziej wiarygodny jest dla zwolenników PiS, osób w wieku ponad 60 lat i z wykształceniem zawodowym. Z kolei w badaniu na potrzeby raportu Reuters Institute 47 proc. Polaków stwierdziło, że nie ma zaufania do informacji z Telewizji Polskiej, a przeciwną opinię wyraziło 28 proc. TVP wypadała najgorzej w zestawieniu obejmującym czołowych nadawców telewizyjnych, radiowych, marki prasowe i internetowe.