TVN odmówił podwyżek w wysokości, o jaką postulowali związkowcy – twierdzi szef związku zawodowego w TVN Tomasz Ozimkiewicz. Firma zapowiedziała także audyt ws. umów o pracę. Trwają również negocjacje dotyczące nowego zapisu w regulaminie wynagradzania odnośnie dyżurów, a TVN planuje podwyżki na marzec przyszłego roku.
Jak informowaliśmy, we wrześniu br. członkowie Związkowej Alternatywy Związku Zawodowego Pracowników TVN przedstawili zarządowi TVN postulaty dotyczące poprawy sytuacji pracowników. Chodziło o podwyżki płac dla wszystkich pracowników w wysokości średniej inflacji, umowy o pracę dla wszystkich samozatrudnionych i na tzw. „śmieciówkach”, a także stałą liczbę dyżurów dla tych, którzy otrzymują wynagrodzenie uzależnione od dyżurowania.
Z naszych informacji wynika, że związkowcy otrzymali już odpowiedź od firmy na wskazane postulaty. Ten najważniejszy dotyczył podwyżek. – Zarówno członkowie ZZPTVN, jak i niezrzeszeni chcą podwyżek wynagrodzeń jeszcze w tym roku, w wysokości średniej inflacji za ostatnie 12 miesięcy. Średnia inflacja liczona od września 2022 do września 2023 wyniosła ponad 14 proc – tłumaczy w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl Tomasz Ozimkiewicz, przewodniczący ZZPTVN.
Podwyżki w TVN będą, ale w marcu
Jaką usłyszeli odpowiedź? – Firma odpowiedziała na ten postulat, że nie jest w stanie udzielić wszystkim pracownikom podwyżki w tej wysokości – mówi Ozimkiewicz. I dodaje: „Dodatkowo pracodawca wskazał, że wg GUS ceny towarów i usług konsumpcyjnych we wrześniu 2023 r. w porównaniu z analogicznym miesiącem 2022 r. wzrosły o 8,2% a nie 14,28% procent. Pracodawca wskazał jedynie ostatni miesiąc z okresu od września 2022 do września 2023. Wytłumaczyliśmy, że Związkowi chodzi o średnią inflację za ten okres.”
Związkowcy zapytali też TVN, czy przewidywane są podwyżki w innej wysokości rekompensujące inflację w 2022 i 2023. – Firma odpowiedziała, że podwyżki są rozpatrywane i będą – jak w ostatnich latach – w marcu – mówi Tomasz Ozimkiewicz.
– Z informacji, które posiada ZZPTVN podwyżki w marcu 2022 wyniosły około 3 proc., a w marcu tego roku około 8 proc. Firma twierdzi, że były wyższe – odpowiednio 3.7 proc i 8.9 proc. Związek dysponuje jedynie danymi dobrowolnie przekazanymi nam przez pracowników. Być może poszczególne działy, kadra managerska otrzymały wyższe podwyżki, ale tego nie ujawniają – wskazuje nasz rozmówca.
Związkowcy zadali też pytanie pracodawcy, czy możliwe są negocjacje w sprawie innej wysokości postulowanych podwyżek, skoro firma nie może zaoferować w wysokości ponad 14 proc. Czekają na odpowiedź i na dalsze informacje w sprawie planowanego podniesienia wysokości pensji.
– Firma twierdzi także, że jako podwyżkę pensji należy również traktować dodatek, który był wypłacany w okresie październik 2022 – luty 2023. To jednak nie była podwyżka pensji, a jedynie dodatek w wysokości 4 proc. Obecnie planowane jest jednorazowe wsparcie finansowe z ZFŚS, ale tylko dla pracowników o najniższym dochodzie na członka rodziny – wskazuje Tomasz Ozimkiewicz.
Piotr Szumlewicz, szef Związkowej Alternatywy, zapowiada w rozmowie z Wirtualnemedia.pl: „Wiemy, że TVN to nie jest biedna firma. Ich kondycja finansowa jest dobra. Podwyżki powinny być co najmniej na poziomie średniej inflacji. Ale z tego co wiem od naszych związkowców z TVN-u pracodawca jak na razie nie za bardzo chce wyjść na przeciw tym oczekiwaniom. Mam nadzieję, że uda się jednak dogadać. W przeciwnym razie będziemy zmuszeni do akcji protestacyjnych”.
Z naszych informacji wynika, że pracownicy TVN rozmawiają też indywidualnie z firmą w sprawie podwyżek. Proszą także o pomoc, konsultacje w tej sprawie ZZPTVN. – To m.in. pracownicy artystyczni, biurowi, techniki. Firma każdemu mówi, że te sprawy załatwiane są indywidualnie. Nie chce udzielać informacji o ogólnych podwyżkach. Każdy z pracowników musi iść do swoich szefów na rozmowę – tłumaczy Ozimkiewicz.
Audyt i nowy zapis w regulaminie
Drugi postulat związkowców dotyczył zamiany wszystkich umów cywilnoprawnych czy kontraktów B2B na umowy o pracę. Co usłyszeli od pracodawcy? – Firma odpowiedziała, że przeprowadzi audyt w tym zakresie i przekaże nam odpowiedź w połowie stycznia 2024 – mówi Tomasz Ozimkiewicz.
Jak argumentują swój postulat? – Uważamy, że osoby z tych samych profesji – np. operatorzy, montażyści, dziennikarze, czyli cała produkcja TV – powinni liczyć na jednakowe rodzaje umów. Jeśli reporterzy, operatorzy, realizatorzy, montażyści pracujący w TVN24 otrzymali umowy o pracę, to nie ma powodu, by te same profesje z TVN Style czy TVN Turbo, redakcji „Uwagi”, DDTVN nie pracowali również na podstawie umów o pracę, a nie wszystkim umowy o pracę zostały zaoferowane – uzasadnia szef ZZPTVN.
Związkowcy występują do władz TVN także w sprawie tych pracowników, którzy mają umowy o pracę ze zmienną częścią honoracyjną, liczoną na podstawie liczby dyżurów. – Ich wynagrodzenie to niewielka podstawa plus kwota uzależniona od liczby dyżurów. Chcemy zagwarantowania im minimalnej liczby dyżurów w miesiącu. Dziś może być tak, że np. operator obrazu miał zaplanowane 5 dni zdjęciowych z danym reporterem. Gdy ten reporter idzie na zwolnienie z powodu choroby to dyżury „spadają” operatorowi. W efekcie na koniec miesiąca dostaje np. 3/4 wynagrodzenia, jakie otrzymałby normalnie. Liczba dyżurów przyznawana jest też w sposób uznaniowy, nie wiadomo na jakiej podstawie. Postulujemy określenie jasnych zasad na tym polu – tłumaczy Tomasz Ozimkiewicz.
TVN poprosił związkowców o sformułowanie konkretnego zapisu w tym zakresie, jaki miałby zostać dodany do regulaminu wynagrodzeń. – Pracujemy nad nim i myślę, że nawet w tym tygodniu zostanie firmie przesłany – mówi Ozimkiewicz.
Poprosiliśmy biuro prasowe TVN Warner Bros. Discovery o komentarz w sprawie postulatów ZZPTVN. – Spostrzeżenia przekazywane nam przez Związek Zawodowy podczas naszych regularnych spotkań analizujemy na bieżąco i odnosimy się do nich w bezpośrednich rozmowach z przedstawicielami związku – taką otrzymaliśmy odpowiedź.
Jak związkowcy walczą o pieniądze dla zatrudnionych
Przedstawiciele Związkowej Alternatywy utworzyli związek zawodowy w TVN w grudniu 2021 roku. Przewodniczącym został Tomasz Ozimkiewicz.
– Rozmawialiśmy z wieloma pracownikami. Z niepokojem odnotowaliśmy, że wielu z nich boi się działać w związkach zawodowych i deklaruje, że miało do czynienia z jasnymi sygnałami ze strony kadry zarządzającej, iż działalność związkowa byłaby w firmie niemile widziana – mówił wówczas portalowi Wirtualnemedia.pl Piotr Szumlewicz, szef Związkowej Alternatywy.
Związkowcy z ZA już w marcu 2021 roku zapowiadali, że będą walczyli o prawa pracownicze osób zatrudnionych w TVN i współpracujących z tą telewizją. Impulsem były pojawiające się wówczas informacje o nieprawidłowościach dotyczących warunków pracy w TVN Grupie Discovery, nagłaśniane przez Kamila Różalskiego.
O podwyżki walczą też związkowcy działający u innych nadawców. W sierpniu br. przedstawiciele dwóch związków działających w Telewizji Polskiej złożyli prezesowi spółki zażalenie w imieniu pracowników, którzy nie otrzymali podwyżek w wysokości 16 proc. wynagrodzenia zasadniczego. „Zostali niesłusznie pokrzywdzeni” – podkreślali związkowcy. TVP odpowiadała: ukształtowanie wzrostu wynagrodzeń musi być dostosowane do możliwości finansowych spółki.
W TVN coraz więcej etatów
TVN kilka lat temu na umowy o dzieło zatrudniała ponad 1800 osób, teraz ta liczba jest o wiele mniejsza, spółka przeprowadziła bowiem proces etatyzacji. Na koniec 2021 r. firma miała 2 267 pracowników etatowych, wobec 1 639 rok wcześniej. Ten wzrost wynika z tego, że zaoferowała umowy o pracę ok. 800 osobom, z którymi współpracowała wcześniej na umowach cywilnoprawnych. Na początku br. zapowiadała zatrudnienie kolejnych kilkudziesięciu pracowników.
W ub.r. liczba pracowników etatowych nadawcy zwiększyła się do 2 387 pracowników. Wydatki na wynagrodzenia i świadczenia pracownicze wyniosły 306,3 mln zł.