Według naszych rozmówców nowa koalicja chce, żeby już we środę Mateusz Matyszkowicz przestał kierować Telewizją Polską. Nowy minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz, który stanowi walne zgromadzenie spółki, ma możliwość zawieszenia w obowiązkach zarządu TVP – tak jak i innych spółek mediów publicznych (powoływanie i odwoływanie władz leży w gestii Rady Mediów Narodowych).
Nowa koalicja rządząca nie ujawniła dotychczas, w jaki sposób zamierza wymienić władze m.in. telewizji publicznej. Pojawił się pomysł, by TVP kierował prokurent, o takim scenariuszu „Presserwis” usłyszał we wtorek od jednego z informatorów – tylko że prokurenta powołuje i odwołuje zarząd, czyli dziś Mateusz Matyszkowicz, a nie walne zgromadzenie spółki.
Jednocześnie Sejm mógłby podjąć uchwały unieważniające wybór trzech członków Rady Mediów Narodowych wskazanych przez Prawo i Sprawiedliwość, powołując się na wyrok Trybunału Konstytucyjnego (uznał, że pozbawienie KRRiT kompetencji do wyboru władz mediów publicznych jest niezgodne z Konstytucją RP). W RMN zasiada pięciu członków.
Kto stanąłby na czele TVP? Wśród kandydatów wymieniany jest m.in. Tomasz Sygut, który pracował w telewizji publicznej w latach 2011-2015. Był szefem TVP Info, a później dyrektorem Telewizyjnej Agencji Informacyjnej.
Dyrektorem Telewizyjnej Agencji Informacyjnej miałby zostać dawny wydawca „Wiadomości” Grzegorz Sajór.
„Wiadomościami” ma pokierować dotychczasowy reporter „Faktów” TVN Paweł Płuska, a „Panoramą” – Jarosław Kulczycki, wcześniej dziennikarz TVP.
We wtorek TVP i Polskie Radio poinformowały, że Kancelaria Premiera Donalda Tuska odmówiła akredytacji przedstawicielom mediów państwowych w rządowej delegacji na unijny szczyt w Brukseli.