Dorota Kania miała jednak kontakty ze służbami, wynika z publikacji „Poufnej rozmowy”

Kania, zbywana przez oficera, naciska: "obiecałeś", "ale przez kogoś pomożesz", "daj komuś, kto może latać po mieście"

Dorota Kania, która skarży byłego funkcjonariusza CBA Tomasza Kaczmarka o pomówienie, miała mieć kontakt ze służbami specjalnymi, a nawet domagała się od nich współpracy. Takie wnioski płyną z informacji opublikowanych przez profil „Poufna rozmowa”.

„Jeżeli w ten sposób pytasz mnie o pomysł książki, pomocy, konsultacji, to już nie ma żadnej możliwości” – pisze do Doroty Kani, wówczas zatrudnionej w „Gazecie Polskiej” i TV Republika Piotr Bączek, szef Agencji Wywiadu Wojskowego.

Dorota Kania skarży agenta Tomka

Kania, zbywana przez oficera, naciska: „obiecałeś”, „ale przez kogoś pomożesz”, „daj komuś, kto może latać po mieście”.

Wymiana korespondencji ujawnionej przez „Poufną rozmowę” odbywa się w czasie, kiedy Piotr Bączek, któremu 19 listopada 2015 roku powierzono obowiązki szefa Służby Kontrwywiadu, zaznajamiał się z powierzoną mu służbą. Kilka dni później Bączek w towarzystwie Bartłomieja Misiewicza, rzecznika prasowego MON, wkroczył do budynku Centrum Eksperckiego Kontrwywiadu NATO w Warszawie.

Przypomnijmy, że Dorota Kania oskarżyła o zniesławienie Tomasza Kaczmarka, byłego agenta „przykrywkowca” CBA i byłego posła PiS, który wymienił ją jako osobę współpracującą ze służbami specjalnymi. Uczynił to w niedawnej rozmowie z Wojciechem Czuchnowskim opublikowanej w „Gazecie Wyborczej”.

Agent Tomek: „Dowiodę, że mówię prawdę”

Kaczmarek, znany jako „agent Tomek”, ma nadzieję, że prokuratura, której zgłosił możliwość popełnienia przestępstwa przez kierownictwo CBA i dziennikarzy, ustali szersze okoliczności sprawy.

– Jeżeli tego chcą, to przed sądem, przed prokuratorem, czy przed komisją śledczą dowiodę, że mówię prawdę – podkreślał w rozmowie z „Presserwisem” Kaczmarek na wieść, że Dorota Kania wystosowała przeciwko niemu prywatny akt oskarżenia.

Maile Doroty Kani wysyłane z redakcyjnego adresu są dostępne na profilu społecznościowym "Poufna rozmowa"
Maile Doroty Kani wysyłane z redakcyjnego adresu są dostępne na profilu społecznościowym „Poufna rozmowa”

Zrzuty ekranu z prywatnej skrzynki mailowej Michała Dworczyka, byłego szefa Kancelarii Premiera pojawiają się w internecie od początku czerwca 2021 roku. Rządzący początkowo nie potwierdzali ich prawdziwości i unikali komentowania ujawnionej korespondencji – twierdzili, że to dezinformacja rosyjskich służb. Jednak potem niektórzy politycy potwierdzali, że taka korespondencja w różnych okresach rzeczywiście miała miejsce. W końcu sam Dworczyk przyznał w Polsat News, mówiąc o mailach: „Część jest prawdziwa, część jest zmanipulowana, część jest całkowicie fałszywa”.