Komitet Obrony Demokracji opublikował w sieci list otwarty do liderów koalicji demokratycznej zatytułowany „Przywróćcie ład w mediach publicznych!”. Komitet oczekuje zerwania z partyjnością w publicznych mediach i przywrócenia w nich demokratycznego dialogu. Do czwartkowego wieczora list poparło ponad 2 tys. internautów.
– Chcielibyśmy, żeby twarzami publicznych mediów byli ludzie obdarzeni publicznym zaufaniem, którzy nie zawłaszczą tych mediów dla jednej partii – mówi „Presserwisowi” Kuba Karyś, szef Komitetu Obrony Demokracji.
Zerwać z partyjnością i propagandą
Jego organizacja zwróciła się do liderów opozycji, która wspólnie wygrała wybory o przywrócenie ładu konstytucyjnego w mediach publicznych. Poza TVP, Polskim Radiem i Polską Agencją Prasową wśród nich wymienia Polska Press.
„Jesteśmy przekonani, że przywrócenie ładu prawnego pozwoli na szybką realizację zapowiadanych przez Pana Premiera Donalda Tuska i oczekiwanych przez opinię publiczną zmian wprowadzających nową jakość” – napisano m.in. w liście, który do czwartkowego wieczora poparło ponad 2 tys. internautów.
– „Deklarujemy gotowość wsparcia demokratycznej większości w przywróceniu mediów publicznych wszystkim odbiorcom, zerwaniem z partyjnością, propagandą, manipulacją, kłamstwem, naruszaniem godności obywateli i przywróceniu normalności opartej na wartościach określonych konstytucyjnie i ustawowo”.
„To nie ma być kolejne przejęcie”
Kuba Karyś w rozmowie z „Presserwisem” rozszerza tezy zawarte w liście.
– Chcemy, żeby dyskusja nad kształtem mediów publicznych miała charakter demokratyczny. To nie ma być kolejne przejęcie mediów. Ale stworzenie takich mediów, w których jest miejsce na dyskusję ludzi o każdych poglądach – stwierdza.
Wśród oczekiwań KOD jest m.in. stworzenie możliwości powrotu do pracy ludziom, którzy z publicznych mediów i Polska Press zostali zwolnieni lub byli zmuszeni odejść po ich przejęciu przez PiS.
– Media publiczne widzimy jako platformę wymiany poglądów. Przez ostatnie lata byliśmy zmuszani do publikowania w internecie podobnych oświadczeń i petycji. Dobrze by było, gdyby czas takich petycji minął – mówi Kuba Karyś.
Opublikowany w sieci list KOD jest dostępny TUTAJ.