„Sylwester Marzeń” TVP w Zakopanem

Maryla Rodowicz podczas jednego z "Sylwestrów Marzeń"

Kilka tygodni temu Telewizja Polska sondowała, jakie są koszty zorganizowania „Sylwestra Marzeń” w kilku innych miejscach w Polsce niż Zakopane – dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl. Jednak ostatecznie stanęło na tym, że koncert odbędzie się najprawdopodobniej pod Tatrami. TVP zaproponowała występ na imprezie Maryli Rodowicz, ale artystka jeszcze nie podpisała umowy.

W rozmowie z serwisem Plotek Maryla Rodowicz zdradziła, że już wiele miesięcy temu dostała umowę z Telewizji Polskiej na występ na „Sylwestrze Marzeń”. – To prawda, jest taka umowa, ale Maryla jeszcze jej nie podpisała – informuje portal Wirtualnemedia.pl Joanna Hodera z managementu artystki, odpowiadająca za kontakty z mediami. Na pytanie, co powoduje zwłokę – słyszymy, że “szczegóły umowy objęte są tajemnicą”.

Wiele wskazuje na to, że publiczna telewizja wyciągnęła więc wnioski z ubiegłorocznego nie zaproszenia Rodowicz na sylwestrową zabawę i wysłała umowę już dużo wcześniej. Z naszych informacji wynika, że stosowne dokumenty trafiły do artystki już wiosną tego roku, a więc krótko po ubiegłorocznej imprezie. Rok temu też jako pierwsi napisaliśmy, że w Zakopanem ta artystka nie wystąpi: oglądać i słuchać ją za to mogli widzowie Sylwestra organizowanego przez Polsat.

Warszawa? A może jednak Tatry?

Choć o innych artystach na razie nic nie słychać, i tak pozostaje do rozstrzygnięcia najważniejsza kwestia: gdzie w tym roku Telewizja Polska zorganizuje koncert sylwestrowy. Kilka dni temu Onet napisał, że niemal na pewno nie będzie to Zakopane. Z naszych informacji wynika, że wczesną jesienią przedstawiciele TVP sondowali wprawdzie kilka innych miejsc w Polsce, ale z wyliczeń wynikało, że najkorzystniej będzie nic nie zmieniać i zorganizować zabawę ponownie pod Tatrami. Rozważano i badano m.in. wariant koncertu na PGE Narodowym, jednak wszystkie opcje okazywały się nieopłacalne. Ekipa negocjatorów z Woronicza wróciła więc do Zakopanego.

Te informacje potwierdzają nam osoby z dyrektorskich kręgów w TVP. – To pewna wiadomość. Inna sprawa, że media nic „na twardo” się nie dowiedzą od Mateusza Matyszkowicza, który – dopóki nie wynegocjuje i nie podpisze umowy, nie daje żadnych sygnałów. Tak samo było i rok temu – słyszymy na Woronicza.

Są przetargi, ale co z pozwoleniami?

Pozostają jeszcze kwestie administracyjno-prawne. TVP ogłosiła wprawdzie cztery przetargi, w tym m.in. na budowę sceny (miejsce budowy: Zakopane, ale „może się zmienić”), lecz żeby ją postawić firma musiałaby wystąpić do zakopiańskiego starostwa z wnioskiem o stosowne pozwolenie. Przetarg jest ogłoszony m.in. na oświetlenie i na budowę sceny z elementów sceny ubiegłorocznej.

Tymczasem – jak informuje portal Wirtualnemedia.pl Jerzy Chlebiński, naczelnik wydziału budownictwa w starostwie, zgłoszenie na budowę sceny w tym roku jeszcze nie wpłynęło do wydziału. – Jednak gdyby nawet wpłynęło na początku grudnia, to jest szansa, że budujący scenę zdążą. Na podstawie kompletu dokumentów (jeśli są w porządku) wydajemy od ręki promesę i na jej podstawie można już zacząć prace – informuje nas urzędnik.

Ile Zakopane musi płacić TVP za Sylwestra? Jak pisaliśmy rok temu, w trakcie sześciu lat współpracy Zakopanego z Telewizją Polską, miasto wydało na organizację „Sylwestra Marzeń” w sumie 4 mln zł. Z danych, jakie otrzymaliśmy z Zakopanego wynikało, że w latach 2016 – 2019 wkład finansowy w organizację „Sylwestra Marzeń z Dwójką” ze strony samorządu wynosił 1 mln zł (rocznie). W 2020 r. ze względu na trwającą pandemię wydarzenie nie odbyło się. – Natomiast w 2021 r. Miasto Zakopane nie miało wkładu finansowego w organizację Sylwestra. Została natomiast zawarta z Telewizją Polską umowa dotycząca świadczeń promocyjnych na rzecz Miasta Zakopane na kwotę 300 tys. zł – informowała wówczas portal Wirtualnemedia.pl Anna Karpiel-Semberecka, szefowa wydziału kultury fizycznej i komunikacji zakopiańskiego ratusza.

Sylwester z dobrą oglądalnością

Telewizja Polska organizuje “Sylwestra Marzeń” w Zakopanem od 2016 roku. Organizację ubiegłorocznego wzięła pod lupę Najwyższa Izba Kontroli. Z opublikowanego kilka tygodni temu raportu wynika, że TVP miała podjąć „ryzykowne ekonomicznie i kosztowne działania” aby zapewnić gwiazdę głównej koncertu sylwestrowego 2022/2023. Początkowo miała być nią Mel C, ostatecznie jednak wystąpił zespół Black Eyed Peas. W ocenie kontrolerów działania nadawcy w celu zapewnienia sobie rozpoznawalnej gwiazdy na koncercie sylwestrowym były „nierzetelne, niecelowe i niegospodarne”.

NIK zwróciła też uwagę, że wynagrodzenie “uprzednio zakontraktowanej artystki było dziewięciokrotnie niższe od wynagrodzenia zespołu”, który ostatecznie wystąpił.

Z kolei w związku z audycją Sylwester Marzeń z Dwójką 2021/2022 zawarto 17 umów w zakresie sponsoringu lub lokowania produktu. Łączna wartość netto przedmiotowych umów dla danej audycji wynosiła 4 206,5 tys. zł, z czego największy wkład wniesiony przez jeden podmiot wyniósł 2 032,5 tys. zł – informuje NIK. Spółki o istotnym znaczeniu dla gospodarki państwa wniosły wkład finansowy w łącznej wysokości 3 456,5 tys. zł netto.

Z danych Nielsena wynika, że średnia widownia pokazanego w TVP2 i TVP Polonia ostatniego „Sylwestra Marzeń” wyniosła 4,43 mln osób.