Goniec goni

Czy Iberion z serwisem Janusza Schwertnera powalczy z Onetem i WP?

Robert Feluś, były redaktor naczelny „Faktu”, nie ma wątpliwości, że z punktu widzenia Iberionu transfer Schwertnera, laureata wielu nagród dziennikarskich, trzykrotnego laureata Grand Press w kategoriach news i reportaż prasowy, to doskonały pomysł

Iberion wierzy w powtórzenie sukcesu Onetu i WP. Te serwisy też w odpowiednim momencie postawiły na redakcję i przekształciły się w jakościowe media.

To był wieczór wyborczy – jak zapowiadali jego twórcy – jakiego jeszcze nie było. Wieczór wyborczy Gońca. Studio w Warszawie, łączenia z korespondentami, głos zwykłych ludzi, unikatowe materiały i przede wszystkim goście, jakich nikt się nie spodziewa! – zachęcano do oglądania na Facebooku i YouTubie. Wśród gości senator Krzysztof Kwiatkowski, politolog Mateusz Pluta i Nathaniel Garstecka, publicysta magazynu „Wszystko Co Najważniejsze”, Francuz urodzony w Paryżu, mieszkający w Warszawie. A także bokser Marcin Najman i działacz polityczny Zbigniew Stonoga. W pewnym momencie prowadzący przenoszą się do jednego z warszawskich mieszkań na – jak opisuje reporter znajdujący się na miejscu – kipiącą emocjami biesiadę wyborczą Gońca. – Tu będzie serce całego narodu polskiego. Czy doświadczymy ciężkich łez smutku, czy będą wesołe łzy radości? Czy będzie to, co było, czy będzie nowe oblicze tej ziemi? – pyta reporter. Obok goście: Mariusz, Waldemar, Stanisław i dwie Teresy. Bohaterowie sond ulicznych. – Naszymi gośćmi są normalni obywatele Rzeczpospolitej – informuje reporter. Bo dla nas najważniejszy jest głos zwykłych obywateli – przekonuje.

Goniec to kanał informacyjno-publicystyczny. „U nas zobaczysz: newsy, wywiady, sondy uliczne oraz bezkompromisowe reportaże – materiał »Iwona Wieczorek – ujawniamy całą prawdę« wyświetlono ponad 300 tys. razy!” – można przeczytać pod relacją z wieczoru wyborczego na YouTubie. „Tylko u nas doszło do wyjątkowej debaty Antoniego Macierewicza z Krzysztofem Bosakiem. Mówimy, jak jest” – reklamują się twórcy serwisu. „Goniec ma jeden cel – »Gonimy za prawdą«” – informują.

– Goniec to faktycznie nie tylko strona internetowa – kanały na Facebooku, YouTubie oraz TikToku są dla nas równorzędne w stosunku do portalu, a w kontekście przyszłości może nawet ważniejsze – precyzuje Maksymilian Tomanek, wiceprezes Iberionu. – A „Gonimy za prawdą” nie jest oficjalnym sloganem serwisu – uzupełnia.

JAK TO WYTŁUMACZYĆ

Marcin Makowski, dziennikarz z 15-letnim stażem, przyznaje, że o istnieniu Gońca nie słyszał. Aż do 21 sierpnia, gdy na profilu Goniec.pl na dawnym Twitterze pojawiła się zaskakująca informacja, że od 10 lat związany z Onetem dziennikarz Janusz Schwertner od grudnia będzie dyrektorem programowym grupy mediowej Iberion i redaktorem naczelnym Gońca. – Zaskakujący transfer. Ruch trudny do wytłumaczenia – nie ukrywa Makowski, dziś związany z tygodnikiem „Wprost”. – Bo to nie jest medium, które kojarzy się z dziennikarstwem jakościowym. I gdy dziś słyszę, że zatrudniają dziennikarza takiego jak Janusz Schwertner, to trudno mi to wytłumaczyć. Nie bardzo widzę, jak do portalu opartego na sensacji da się wtłoczyć dziennikarstwo bardziej ambitne – mówi Makowski. I dodaje: – Albo model biznesowy Gońca musi się zmienić, za co trzymam kciuki, albo szefowie Iberionu postanowili poszukać kwiatka do kożucha i znaleźli go w osobie Schwertnera. Przeszedł do firmy, które nie ma dobrej przeszłości. To, co wcześniej robili redaktorzy Iberionu, w moim odczuciu było obniżaniem standardów dziennikarskich – nie ma wątpliwości Marcin Makowski.

Członek zarządu Iberionu, odpowiedzialny za produkt wydawniczy, Michał Chabas stwierdza: – Janusz jest jednym z tych dziennikarzy, którzy łączą ogromne doświadczenie dziennikarskie ze znakomitym zrozumieniem, jak działają obecnie media online.

Chabas zdradza, że pierwszy kontakt Iberionu ze Schwertnerem nie nastąpił ostatnio. – Dzięki czemu utwierdziliśmy się w przekonaniu, że nasze wizje są spójne, a decyzja jest przemyślana i nie została podjęta pod wpływem chwili – wyjaśnia.

„Dziś przede mną nowe wyzwanie: zbudować markę, która wszystkim w Polsce kojarzyć się będzie z uczciwym, rzetelnym i bezkompromisowym dziennikarstwem” – przekonywał sam Janusz Schwertner cytowany w komunikacie spółki. Na potrzeby tego tekstu wypowiadać się nie chce. Bo wciąż wiąże go umowa z dotychczasowym pracodawcą – Onetem, w którym pracuje do 1 grudnia.

„Jakościowym dziennikarstwem? Czym?” – zapytał w komentarzu pod informacją o transferze Schwertnera do Iberionu jeden z internautów. Inny zauważył: „Podobno ten Goniec, do którego poszedł Janusz Schwertner to dawne PIKIO. Ktoś potwierdza? Jeśli tak to niezłe jaja”.

Robert Feluś, były redaktor naczelny „Faktu”, nie ma wątpliwości, że z punktu widzenia Iberionu transfer Schwertnera, laureata wielu nagród dziennikarskich, trzykrotnego laureata Grand Press w kategoriach news i reportaż prasowy, to doskonały pomysł. – Oto portal cieszący się – delikatnie mówiąc – umiarkowaną sławą zatrudnia kogoś, kto opinie ma znakomite. Kogoś, kto pomoże zmyć stare grzechy. Pytanie, czy dla Janusza Schwertnera jest to równie dobre rozwiązanie? Czy będzie dobrym redaktorem naczelnym? Czy będzie potrafił kierować młodym zespołem? – zastanawia się były naczelny „Faktu”. – Nie każdy doskonały piłkarz jest dobrym trenerem – konkluduje.

Bertold Kittel z TVN porównuje Iberion do prozy Remigiusza Mroza. – Aktywizuje tych, którzy nie korzystają z tradycyjnych mediów. Uruchamia nowych użytkowników, którym odpowiada taka forma przekazywania treści. A że Janusz Schwertner jest świetnym dziennikarzem kojarzącym się nie tylko z Onetem, ale także z choćby z zaangażowaniem na rzecz dostępności wsparcia psychicznego dla młodych ludzi, stąd jego kandydatura na redaktora naczelnego wydaje się logiczna i uzasadniona – stwierdza dziennikarz śledczy „Superwizjera”. – Schwertner daje Iberionowi gwarancję dotarcia do nowych odbiorców – dodaje.

***

To tylko fragment tekstu Grzegorza Sajóra. Pochodzi on z najnowszego numeru „Press”.