Anna Politkowska została zastrzelona przed swoim mieszkaniem w Moskwie w 2006 roku. Wywołało to międzynarodowe oburzenie. Już wtedy podkreślano rosnące niebezpieczeństwo związane z działalnością dziennikarską w Rosji w miarę stopniowego ograniczania przez Władimira Putina niezależnych mediów.
Były funkcjonariusz organów ścigania Siergiej Chadżikurbanow został w 2014 roku skazany na 20 lat więzienia za zorganizowanie zabójstwa. Wraz z nim sądzeni byli czterej mężczyźni pochodzenia czeczeńskiego.
W 2018 roku Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu stwierdził, że chociaż rosyjskie władze znalazły i skazały grupę mężczyzn, którzy bezpośrednio dopuścili się zabójstwa na zlecenie, to „nie podjęły odpowiednich kroków dochodzeniowych, aby znaleźć osobę lub osoby zlecających morderstwo”.
Politkowska, która współpracowała z niezależnym magazynem śledczym „Nowoj Gaziety”, obecnie zakazanej w Rosji, zdobyła kilkanaście międzynarodowych nagród za reportaże o nadużyciach popełnianych w Czeczenii przez siły rosyjskie i sojusznicze, a także przez rebeliantów.
We wspólnym oświadczeniu „Nowaja Gazieta” i dzieci Politkowskiej – Ilja i Wiera – stwierdziły, że ułaskawienie było „potworną niesprawiedliwością, obrazą pamięci o osobie zamordowanej za przekonania i wykonywanie obowiązków zawodowych”.