Łukasz Mężyk, twórca i właściciel serwisu dla polityków i dziennikarzy 300polityka.pl – promujący teksty prawicowych publicystów i wspierający medialnie rząd prawicy – tylko w roku 2023 otrzymał co najmniej 1,5 miliona zł ze spółek Skarbu Państwa. Po wyborach serwis zmienił front i cytuje głównie teksty dziennikarzy mainstreamowych.
„Presserwis” dotarł do informacji o reklamodawcach portalu 300polityka.pl i powiązanego z nim serwisu 300gospodarka.pl. W roku 2023 serwisy te otrzymały od: Banku Pekao SA ok. 640 tys. zł, Banku PKO BP 350 tys. zł, PZU SA 150 tys. zł, PGE ok. 240 tys. zł oraz od KGHM – 150 tys. zł. Łącznie: co najmniej 1,5 mln zł.
– Pieniądze płynęły do nich także z Polskiego Funduszu Rozwoju oraz Banku Gospodarstwa Krajowego, powiązanych z premierem Mateuszem Morawieckim – mówi informator „Presserwisu”, mający wgląd w wydatki marketingowe spółek Skarbu Państwa.
Inny nasz informator dodaje: – Osoby odpowiedzialne za budżety reklamowe i promocyjne spółek Skarbu Państwa dostawały instrukcje, że w wydatkach należy uwzględniać media związane z Tomaszem Sakiewiczem, Fratrią braci Karnowskich oraz serwisy Łukasza Mężyka.
300polityka.pl ma relatywnie małe zasięgi. Według danych pozyskanych z narzędzia Similarweb, w najgorętszym politycznie miesiącu br., czyli październiku, 300polityka.pl zanotowała 297 tys. odsłon, wygenerowanych przez 98,4 tys. użytkowników.
Obecnie na stronie 300polityka.pl reklamują się wyłącznie spółki Skarbu Państwa. 13 listopada publikowano reklamy Banku Pekao SA, Banku PKO BP, Link 4 (należy do Grupy PZU), dwie reklamy Totalizatora Sportowego oraz tekst sponsorowany Pekao SA.
Łukasz Mężyk potwierdził, że współpracuje ze spółkami Skarbu Państwa, a w odpowiedzi na pytania „Presserwisu” napisał, że państwowe firmy za pośrednictwem reklam w jego serwisie chcą dotrzeć do liderów opinii i decydentów, którzy nadzorują lub kiedyś będą nadzorować ich działalność. Dodał, że 300polityka.pl nigdy nie emitowała żadnych reklam ani kampanii rządowych, jak to miało miejsce w innych mediach, oraz nie publikowała budzących wątpliwości opinii publicznej reklam dotyczących kampanii referendalnej.
Tytuły codziennego newslettera rozsyłanego subskrybentom 300polityka.pl przed wyborami bardzo często promowały teksty dziennikarzy prawicowych: „Karnowski: Kaczyński idzie po 3 kadencję, a Tusk w samozadowoleniu kąpie się w grepsach, Woś: Betonowy antyPiSizm nie dał opozycji zwycięstwa od dekady” (1 września); „Karnowski: Klincz w TK trzeba szybko przełamać, a nie zamrażać, Borys: Złoty jest bardzo mocny, co będzie pozytywnie wpływało na spadek inflacji” (11 maja); „Karnowski: Diagnozy Kosiniaka i Sienkiewicza o UE iście pisowskie, Żakowski: Zamiast kłótni o marsz chciałbym słyszeć opozycję jak odpartyjnić RP” (12 maja). Takie przykłady można mnożyć.
Z kolei cytaty z artykułów autorów zwykle krytycznych wobec polityków PiS często były tak przedstawiane, by sprawiały wrażenie pozytywnych lub neutralnych dla obozu władzy.
Po wyborach parlamentarnych, które odbyły się 15 października, 300polityka.pl zaczęła przychylniej patrzeć na autorów z mediów mainstreamowych.
Kilka przykładów: „Szułdrzyński: PiS już zrywa z Zachodem, Sroczyński: Dowiezienie wyborczyniom aborcji jest jak pisowskie 500 plus, Sutowski: Lewica do wchłonięcia?” (13 listopada); „Prezydent jak lider opozycji, Beylin: Jedną z pierwszych dec. zastopowanie nieludzkich praktyk na granicy, Środa: Szósty koalicjant – Kościół” (14 listopada); „Matyja: Toksyczne reakcje na wszystko skłoniły mnie do niezabierania głosu, Danielewski: Jeśli PAD uszanuje jasny werdykt, rząd Tuska do 11.12” (3 listopada).
Pytany o tę zmianę Łukasz Mężyk odparł, że trudno się dziwić, że gdy następuje zmiana polityczna, czytelników bardziej interesują akcenty przedstawiane przez polityków, którzy będą mieli większy wpływ na rzeczywistość.
Na pytanie: „Czy w przyszłości widzi Pan szanse na utrzymanie reklamowego wsparcia przez firmy państwowe na dotychczasowym poziomie?” Łukasz Mężyk odpowiedział, że zarzut, iż chcieliby utrzymać pozycję jako atrakcyjny reklamobiorca „za każdej władzy” jest niedorzeczny i tylko – nolens volens – dowodzi neutralności serwisu.
Jeszcze niedawno Łukasz Mężyk widywany był na eventach prawicowych mediów. Nasi informatorzy relacjonują, że ostatnio jednak coraz częściej kontaktuje się z politykami Koalicji Obywatelskiej, najczęściej z otoczenia Sławomira Nitrasa.
Łukasz Mężyk był jednym z bohaterów maili byłego szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michała Dworczyka. Dworczyk 23 marca 2021 roku miał przesłać Mężykowi wstępną wersję przemówienia Mateusza Morawieckiego z prośbą o opinię i poprawki. „Przesyłam oczekując z nadzieją na kolejną erupcję Twojego kunsztu – literacko – dziennikarsko – politycznego” – miał zachęcać Mężyka. Ten nie odniósł się do sprawy.
Serwis 300polityka.pl istnieje od 2012 roku. Mężyk wcześniej pracował jako PR-owiec, był zarejestrowany jako lobbysta w Sejmie RP.