RSF: „Karta AI i Dziennikarstwa” reguluje, jak korzystać ze sztucznej inteligencji w mediach

W weekend Reporterzy bez Granic zaprezentowali 10-punktową „Paryską Kartę AI i Dziennikarstwa”, która ma na celu ochronę prawa do informacji, poprzez ustanowienie wytycznych co do korzystania i rozwoju systemów sztucznej inteligencji w mediach. To efekt trzymiesięcznej współpracy między specjalistami ds. sztucznej inteligencji i dziennikarstwa, przedstawicielami mediów i organizacjami wspierającymi dziennikarzy.

Nad „Paryską Kartą AI i Dziennikarstwa” pracował komitet, składający się z 32 osobistości, któremu przewodniczyła laureatka Nagrody Nobla – Maria Ressa. Organizacja Reporterzy bez Granic koordynowała proces współpracy; ogółem nad dokumentem oprócz RSF pracowało jeszcze 16 innych organizacji.

Postanowienia „Karty…” ujęto w 10 punktach. Stanowią one m.in., że to etyka ma wskazywać mediom i dziennikarzom kierunek w procesie korzystania z technologii, korzystanie ze sztucznej inteligencji przez redakcje i wydawnictwa zawsze musi być oparte na przejrzystości, zaś same media powinny w takich przypadkach bezwarunkowo traktować priorytetowo interes człowieka, nie technologii.

W innym z punktów można przeczytać, że systemy AI w dziennikarstwie powinny zostać poddane niezależnej ocenie, zaś ostatecznie to media zawsze są odpowiedzialne za treści, które zdecydują się opublikować. W związku z wykorzystywaniem sztucznej inteligenci nie zmienia się też jedna z głównych zasad dziennikarstwa: to reporter musi zawsze zweryfikować źródło i pochodzenie tworzonych treści (tak zapisano w jednym z punktów „Paryskiej karty AI”). Media natomiast „muszą uczestniczyć w globalnym zarządzaniu sztuczną inteligencją i bronić żywotności dziennikarstwa podczas negocjacji z firmami technologicznymi”.

– Sztuczna inteligencja może zapewnić ludzkości niezwykłe usługi, ale jasnym jest też, że ma potencjał, aby wzmocnić manipulację umysłami do proporcji niespotykanych w historii – komentuje Christophe Deloire, sekretarz generalny RSF. – „Paryska Karta” jest pierwszym międzynarodowym punktem odniesienia dla sztucznej inteligencji i dziennikarstwa. Dziś bardziej niż kiedykolwiek dziennikarstwo wymaga solidnego i powszechnie uznawanego fundamentu etycznego. Wspólnie z partnerami wzywamy dziennikarzy, redaktorów i organizacje informacyjne na całym świecie do przejęcia odpowiedzialności za te zasady, do ich ogłoszenia i wdrożenia ich w tym, co robią – dodaje Deloire.

Polskie media ręka w rękę z AI

Polscy wydawcy nie boją się współpracy ze sztuczną inteligencją. Kilka tygodni temu Ringier Axel Springer Polska ogłosił, iż szuka innowacyjnych firm korzystających z możliwości generatywnej sztucznej inteligencji. Do współpracy zostaną zaproszone startupy gotowe do komercjalizacji produktu B2B lub przeprowadzenia szerokich testów konsumenckich B2C. Nabór do drugiej edycji programu RAS START ME UP zakończył się 8 listopada.

Z kolei pod koniec sierpnia napisaliśmy, że wydawnictwo Burda Media Polska zaczęła wykorzystywać sztuczną inteligencję do pomocy przy tworzeniu treści dziennikarskich. – Widzimy wartość w rozwiązaniach opartych o AI w pracy redakcyjnej – mówił wówczas nam Maciej Klepacki, CEO Burda Media Polska. W lutym AI wydawała też przez jeden dzień jedną z sekcji strony głównej Interii. Były tam teksty stworzone przez ChatGPT, AI odpowiadała także za wybór zdjęć (z których część była grafikami wygenerowanymi przez AI). Portal przyznawał, że był to eksperyment, mający na celu „przekonać się, jak sztuczna inteligencja radzi sobie z przetwarzaniem informacji i wyborami, które zwykle pozostają w gestii ludzkiej”.

Swój eksperyment przeprowadziła w kwietniu Wyborcza.biz. Dziennikarz serwisu Bolesław Breczko opublikował tekst podpisany jego nazwiskiem. Nikomu (nawet redakcji) nie zdradził, że autorem był ChatGPT, prawdę wyjawił kilka dni później. W rozmowie z Wirtualnemedia.pl Breczko mówił, że zdaniem redaktorów i redaktorek tekst był słaby, ale nikt nie podejrzewał, że napisała go AI.

Podejmujemy także (bądź chcemy podejmować) próby regulacji kwestii związanych z AI. W październiku br, przewodniczący KRRiT, Maciej Świrski zapowiadał, że chciałby stworzenia polskiego korpusu językowego sztucznej inteligencji i uregulowania pewnych kwestii dotyczących jej wykorzystywania. Wśród nich wymienił ochronę wizerunku czy głosu. Zdaniem Świrskiego można stworzyć jakieś centrum referencyjne, gdzie każda publiczna mogłaby zarejestrować swój głos, a potem dochodzić swoich praw, jeśli zostałby bezprawnie użyty.