Krzysztof Stanowski z Kanału Sportowego zniknął w połowie października: złożył wypowiedzenie, a szefostwo Kanału zdecydowało, że w trwającym do końca stycznia okresie wypowiedzenia nie będzie już przygotowywał treści.
Natomiast w długim nagraniu opublikowanym w piątek po południu szczegółowo opisał okoliczności swojego odejścia z Kanału Sportowego. Zareagował w ten sposób na sugestie pod jego adresem, które pięć dni temu w specjalnym wydaniu „Hejt Parku” wyrazili pozostali założyciele Kanału: Tomasz Smokowski, Michał Pol i przede wszystkim Mateusz Borek.
Stanowski zrelacjonował spór z pozostałymi wspólnikami dotyczący modelu wynagradzania za przygotowywane treści, tego jak dużo pracy każdy z głównych twórców w to wkładał oraz jak podejmowano ważne decyzje, m.in. o współpracy z najważniejszymi reklamodawcami. Najwięcej gorzkich słów padło na temat Mateusza Borka.
Trójka głównych twórców Kanału Sportowego w nadawanym kilka godzin później „Hejt Parku” starali się uciąć ten temat. Nie odnieśli się do konkretów z nagrania Stanowskiego. – Dochodzimy do wniosku, że warto w pewnym momencie zamilknąć niż mówić za dużo – stwierdził Smokowski. – Nie chcę nakręcać niepotrzebnej spirali – zaznaczył Mateusz Borek.
Kanałowi Sportowemu ubyło 40 tys. subskrybentów
Według danych z platformy Sociablade, zbierającej statystyki z wielu profili społecznościowych, ta sytuacja przełożyła się na poziom subskrypcji Kanału Sportowego. W piątek ze śledzenia go zrezygnowało ok. 20 tys. użytkowników, a w sobotę i niedzielę – po ok. 10 tys.
Przez trzy dni liczba subskrybentów zmniejszyła się z 1,12 o 1,08 mln. Ponadto pod koniec października ubyło ich 10 tys. To pierwszy znaczący spadek w prawie czteroletniej historii Kanału Sportowego.
W br. Kanał zyskiwał miesięcznie od 10 do 40 tys. subskrybentów. 100 tys. stałych widzów przybyło mu natomiast w styczniu ub.r., kiedy Krzysztof Stanowski w kilku programach ostro skrytykował to, że Marcin Najman do promowania swojej gali MMA-VIP 4 zaprosił dawnego szefa mafii pruszkowskiej Andrzej Z., pseudonim „Słowik”. Od wynajmu miejskiej hali na potrzeby imprezy starał się, bez powodzenia, przekonać prezydenta Wielunia.
Na początku stycznia br. Kanał Sportowy miał 933 tys. subskrybentów, a poziom miliona przekroczył w połowie czerwca. Pod koniec sierpnia osiągnął pułap 1,1 mln, na którym utrzymywał się do zeszłego weekendu.
W poniedziałek po południu na Kanale było nieco ponad 4,3 tys. materiałów, które łącznie zanotowały 668,5 mln odtworzeń. W zeszłym tygodniu treści (zarówno nowe, jak i te zamieszczone wcześniej) oglądano 2,48 mln razy, tydzień wcześniej – 1,98 mln razy, a w tygodniu od 23 do 30 października – jedynie 1,42 mln razy. Ten ostatni wynik to pochodna blokady nałożonej na 7 dni przez administrację YouTube’a na Kanał Sportowy. Premierowe programy emitowano wtedy z drugiego jego kanału, mającego kilka razy mniej subskrybentów.
Łącznie przez ostatnie 30 dni, czyli już bez nowych programów Krzysztofa Stanowskiego, treści na Kanale Sportowym zanotowały 10,34 mln odtworzeń, o prawie 50 proc. mniej niż przez poprzednie 30 dni. Wcześniej Kanałowi zdarzył się nawet ujemna suma odworzeń w ciągu tygodnia, wynikająca zapewne z usunięcia wybranych nagrań.
„Dziennikarskie zero” hitem Kanału Sportowego
Wśród najpopularniejszych nagrań na Kanale Sportowym dominują odcinki „Dziennikarskiego zera” – cotygodniowego programu Krzysztofa Stanowskiego dotyczącego głównie spraw pozasportowych. 8,4 mln razy obejrzano trwający prawie 3 godziny reportaż demaskujący rzekomą karierę aktorską Natalii Janoszek, 2,7 mln razy – wcześniejszy odcinek o niej, natomiast 4,2 i 3,7 mln – dwa odcinki o promowaniu gali MMA-VIP 4 przez „Słowika”.
W czołowej trzydziestce są tylko trzy materiały inne niż odcinki „Dziennikarskiego zera”, najchętniej oglądana w tej grupie jest jedna z walk z gali Gromda zgrudnia 2020 roku (2,5 mln wyświetleń.
W zeszły wtorek Krzysztof Stanowski spółkę, za pośrednictwem której miał ponad 20 proc. Kanału Sportowego, sprzedał biznesmenowi z branży nieruchomościowej Maciejowi Wandzlowi, byłemu współwłaścicielowi Legii Warszawa. – Chciałbym bardzo, żeby Kanał koncentrował się na wysokiej jakości kontencie sportowym. Osobiście uważam, że lepiej, aby mniej było na nim treści politycznych – powiedział Wandzel portalowi Wirtualnemedia.pl.
W ub.r. Kanał Sportowy zwiększył przychody ponad dwukrotnie do 24,07 mln zł, a jego zysk netto poszedł w górę z 1,6 do 5,57 mln zł. Wypłacił udziałowcom 4 mln zł dywidendy.
240 tys. internautów czeka na nowy Kanał Stanowskiego
Krzysztof Stanowski w miniony wtorek zapowiedział swój nowy kanał youtube’owy – Kanał Zero, który na dobre ruszy z początkiem lutego. Kanał jest już dostępny, nie ma na razie żadnych treści, a Stanowski zachęcił, żeby już teraz go zasubskrybować. – Wasze suby pozwolą mi nadać odpowiedni rozmach i ułatwią rozmowy ze sponsorami – wyjaśnił.
W ciągu godziny kanał zyskał kilkadziesiąt tys. subskrybentów, a w czwartek rano było ich już ponad 100 tys., a w sobotę wieczorem – dwa razy tyle. Natomiast w poniedziałek po południu kanał miał przeszło 240 tys. stałych widzów.
Stanowski szuka osób, z którymi będzie współtworzył nowy kanał. – Zostań zerem! Zero ograniczeń, setki możliwości. Zero kompromisów, pełno pasji. Szukamy dziennikarzy, researcherów i wydawców do nowego projektu na polskim YouTube. A tak naprawdę: szukamy wszechstronnie utalentowanych ludzi z dobrą energią – stwierdził.
– Uważasz, że przed kamerą czujesz zero stresu? Nagraj krótki filmik, maksymalnie do 30 sekund. Opowiedz w nim, kim jesteś i dlaczego chciałbyś pracować w Kanale Zero – zachęcił. Zaznaczył, że zgłoszenia będzie można przesyłać do wtorku.
Stanowski zapowiedział już, że nowy kanał będzie tworzyć wiele osób. – To nie jest żadna moja kariera solo, tylko największy projekt, jaki do tej pory sobie wymyśliłem. A już na pewno taki, który najbardziej mnie kręci. Zaangażowanych w niego będzie mnóstwo świetnych osób – podkreślił.
Stanowski twórcą Weszło
Od 15 lat Krzysztof Stanowski współtworzy serwis Weszło dotyczący głównie piłki nożnej. Początkowo był to blog, w którym teksty nie były podpisywane, potem rozwinął się w witrynę z informacjami i publicystyką, także w formie wideo na kanale youtube’owym. W lutym br., po odejściu Mateusza Rokuszewskiego do Canal+ Sport, Stanowski wrócił na stanowisko redaktora naczelnego witryny.
W ub.r. dwie spółki zarządzające serwisem Weszło zanotowały spadek przychodów o 5,5 proc. do 4,02 mln zł, a przy wzroście kosztów o 6 proc. ich zysk netto zmalał z 346 do 164,3 tys. zł Pod marką Weszło od kilku lat działają też butikowe biuro podróży organizujące wyjazdy na mecze i klub piłkarski KTS Weszło, który po kilku awansach w bieżącym sezonie gra w warszawskiej IV lidze. W ostatnich latach prowadził też program „Stan futbolu”, który w czerwcu br. zniknął z TVP Sport.
Z mediami Stanowski jest związany od połowy lat 90. Pracował m.in. w „Przeglądzie Sportowym”, „Super Expressie”, „Dzienniku” i miesięczniku „Futbol”, napisał kilka książek o tematyce piłkarskiej.