Adamczyk, Kania, Pereira walczą o wolność słowa

Podpisali się pod listem otwartym

„W czasie ostatnich dni ze strony przedstawicieli ugrupowań politycznych skupionych wokół Donalda Tuska oraz ich zaplecza medialnego padły bardzo niepokojące stwierdzenia – ostrzegają propagandyści w liście otwartym. I grzmią dalej: „Ostrzegamy Polaków – wolność słowa jest zagrożona jak nigdy wcześniej! Ważny głos środowiska dziennikarskiego w obliczu zapowiadanych czystek”.

W czwartek rano opublikowano list otwarty, w którym kilkudziesięciu pracowników mediów publicznych lub mediów sowicie dotowanych przez spółki skarbu państwa pochyliło się nad wolnością słowa i dostępem do informacji.

Stwierdzili: „Słyszymy skandaliczne zapowiedzi politycznych czystek w mediach publicznych i prywatnych. Grozi się zemstą dziennikarzom pracującym w mediach ogólnopolskich i regionalnych. Tworzone są listy proskrypcyjne dziennikarzy, których ma dotknąć faktyczny zakaz uprawiania zawodu. Taka sytuacja zdarza się po raz pierwszy w Polsce od 1989 roku i przypomina praktyki żywcem wyjęte ze stanu wojennego”.

Sygnatariusze listu nie boją się wielkich słów: „Ostrzegamy, że siły polityczne czujące się zwycięzcami wyborów, już dziś potężne medialnie, dominujące we wszystkich obszarach, zamierzają całkowicie zlikwidować wolność słowa i pluralizm w Polsce. Zapewne po to by w ciszy i ciemności bezkarnie niszczyć państwo i okradać Polaków, jak to już bywało w przeszłości”.

Ostatecznie piszą, że czeka nas „prawdziwy reżim” i apelują „do wszystkich Polaków o zdecydowany opór wobec tego planu zniszczenia pluralizmu w mediach publicznych i prywatnych”.

Pod listem podpisali się m.in. Michał Adamczyk z TVP, który zniknął z wizji po ujawnieniu, że pobił kobietę, Agnieszka Kamińska, prezeska Polskiego Radia, Dorota Kania, naczelna Polska Press wraz ze swoimi przybocznymi – naczelnymi regionalnych tytułów, bracia Karnowscy, a także Miłosz Manasterski, który zasłynął jedynie tym, że na każde wezwanie komentował wszystko w prorządowych „Wiadomościach”. Jest też naczelna Wpolityce.pl Marzena Nykiel, Samuel Pereira z TVP i Marcin Tulicki, wyróżniający się w sztuce propagandy reporter „Wiadomości”.

List podpisał też Bronisław Wildstein, a nie podpisał prezes TVP Mateusz Matyszkowicz.