– Prasa i książki są pakietem ujętym w unijnej dyrektywie vatowskiej, która zawiera zezwolenie dla krajowych regulatorów na wprowadzenie stawki zero. Takie rozwiązanie obiecywał nam obecny rząd, pod warunkiem zmian w dyrektywie. Zmiany wprowadzono, ale nie doczekaliśmy się do tej pory ich stosowania – wyjaśnia Frąckowiak. I dodaje: – To ważne da prasy i dla całej naszej kultury. Chodzi nie tylko o kondycję prasy w sensie kondycji poszczególnych tytułów czy wydawców, ale przede wszystkim o mnóstwo miejsc pracy w całym segmencie gospodarki związanym z jej wydawaniem.
Wydawcy nie są w stanie przerzucić wszystkich kosztów na ceny wydawnictw. Według GUS ceny gazet i czasopism we wrześniu wzrosły o 12 proc. (rok do roku), a książek o 8,3 proc.
– W tej chwili wysokie koszty dosłownie zabijają wydawców. Mam więc nadzieję, że będzie to najistotniejszy czynnik wspomagający branżę. Impuls, a nie bezpośrednia regulacja. Impuls, który wydawcy postarają się dobrze wykorzystać – podsumowuje prezes IWP.