W piątkowej „Gazecie Polskiej Codziennie” Marcin Wolski przeprosił za swoje słowa, że w Telewizji Polskiej dominowała „propaganda adresowana do tego betonowego elektoratu”. – Nie chcę rezygnować w udziału w tym dziele! Mam nadzieję walczyć dalej z wami o was i o nas – zapewnia. Odpowiadający za publicystykę w „GPC” Katarzyna Gójska i Piotr Lisiewicz przypomnieli Wolskiemu, że należał do PZPR, ale będzie mógł dalej współpracować z dziennikiem. – Nasze media są ostoją swobody wypowiedzi – podkreślają.
– Przepraszam, jeśli moja emocjonalna wypowiedź w Klubie Ronina kogoś obraziła, skrzywdziła lub zraniła! Zwłaszcza gdy chodzi o kolegów – pracowitych, odważnych, wybitnych – stwierdza Marcin Wolski w oświadczeniu zamieszczonym na drugiej stronie piątkowego numeru „Gazety Polskiej Codziennie”.
Marcin Wolski przeprasza także czytelników „GPC”
W poniedziałek na spotkaniu prawicowego Klubu Ronina Marcin Wolski skrytykował przekaz Telewizji Polskiej w ostatnich latach. Przywołał opinię, którą znalazł „w jakimś lewicowym portalu”, zaznaczając, że całkowicie się z nią zgadza. – Myśmy wszystko wygrali. Zaoferowaliśmy temu społeczeństwu więcej, niż ono mogło sobie zamarzyć. Stworzyliśmy państwo naszych marzeń. I stworzyliśmy – przepraszam, mówię to jako współwinny – propagandę na gorszym poziomie niż lata siedemdziesiąte – wyliczył.
– Ten naród został po prostu upokorzony. Propaganda, która się lała przez ostatnie miesiące… – zaznaczył. Jego zdaniem przed wyborami w TVP „była propaganda adresowana do tego betonowego elektoratu”.
– Strata czasu i pieniędzy. Betonowy elektorat, nawet gdybyśmy pokazywali w telewizji publicznej na okrągło Biedronia, i tak zagłosowałby na PiS – ocenił. – Każdy jeden człowiek środka – przekonany, zachęcony, zanęcony. Tymczasem zwyciężyła logika walki, logik stalinowska: kto nie jest z nami, jest przeciw nam. A nie odwrotna, którą kiedyś tam demokratyczny socjalizm usiłował kreować – dodał Wolski. – Wiecie, ile my energii straciliśmy w zeszłym tygodniu, żeby przyładować Konfederacji? A przecież gdyby wynik Konfederacji był o ciutkę lepszy, to już nie byłoby tego masakrującego wyniku Platformy – ocenił (w poniższym nagraniu wypowiedź Wolskiego zaczyna się w godzinie i 22. minucie).
W oświadczeniu na łamach „GPC” tłumaczy, z czego wzięła się taka wypowiedź. – Zależy mi tylko na Polsce i czasem rozpacz z porażki, gdy wygrana była tak blisko, bierze górę nad umiarem – stwierdza. W post scriptum dodał natomiast: „Jeśli ktoś z Szanownych Czytelników też poczuł się urażony, serdecznie przepraszam”.
– Nie chcę rezygnować w udziału w tym dziele! Mam nadzieję walczyć dalej z wami o was i o nas – deklaruje.
Z Telewizją Polską i Polskim Radiem współpracuje sporo publicystów „Gazety Polskiej” i „Gazety Polskiej Codziennie”, m.in. Piotr Nisztor, Katarzyna Gójska, Dawid Wildstein i Tadeusz Płużański. Dodatkowo w TVP Info prawie codziennie wydarzenia polityczne komentują redaktor naczelny obu tytułów Tomasz Sakiewicz i naczelny serwisu internetowego „GPC” Adrian Stankowski.
Redaktorzy „GPC”: słowa Wolskiego kłamliwe i haniebne
Nad przeprosinami Marcina Wolskiego zamieszczono oświadczenie wicenaczelnej „Gazety Polskiej Codziennie” Katarzyny Gójskiej i kierującego w dzienniku działem publicystyki Piotra Lisiewicza. Zaznaczają, że „wypowiedź Marcina Wolskiego, jakie obficie cytowaną przez media słynące ze szkalowania Jana Pawła II i jednocześnie gloryfikowania Urbana, ze lżenia prezydenta Kaczyńskiego i żarliwego wspierania putinowskiej propagandy, trzeba sprawiedliwie ocenić”.
– Nota jest oczywista: to słowa kłamliwe i haniebne. To dobrze, że Wolski za nie przeprasza. Warto jednak przypomnieć, że człowiek funkcjonujący w przestrzeni publicznej odpowiada za wszystkie swoje działania w tej przestrzeni – podkreślają.
I wytykają Marcinowi Wolskiemu, że w latach 1975-1981 należał Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej (kierował jej komórką w redakcji radiowej Trójki). – Ludzie będący członkami totalitarnej, zależnej od Moskwy partii komunistycznej – bez względu na późniejsze wybory życiowe – po prostu nie mają prawa oceniać ani stosować porównań do… komunistycznej propagandy wobec tych, którzy w ostatnich latach, atakowani i poniżani, działali na rzecz wolności słowa w Polsce – oceniają.
– Nasze media są jednak ostoją swobody wypowiedzi, dlatego Marcin Wolski nadal będzie mógł pojawiać się na naszych łamach. Tym się różnimy od tych, u których taki zachwyt wywołała jego wypowiedź – dodają Gójska i Lisiewicz.
Marcin Wolski w TVP od 7 lat
Z Telewizją Polską Marcin Wolski jest związany od połowy 2016 roku, został wtedy dyrektorem TVP2. W kwietniu 2018 roku przeszedł na stanowisko agencji kreacji rozrywki, z którego zrezygnował po ośmiu miesiącach.
– Uzasadnił to chęcią skupienia się na pracy artystycznej i twórczej, co w znacznym stopniu utrudniały mu obecne obowiązki służbowe. Zarząd TVP zaproponował mu kontynuowanie współpracy na stanowisku doradcy zarządu – poinformowało biuro prasowe nadawcy.
Oprócz współprowadzenia „W tyle wizji” i „W tyle wizji extra” Marcin Wolski przygotował dla TVP kilka „Szopek Noworocznych”. Ostatnia jak na razie, zatytułowana „Przedszkole Plus”, została wyemitowana 1 stycznia 2019 roku.
TVP wśród najgorzej ocenianych mediów
Od kilku lat Telewizja Polska ze względu na treści emitowane w TVP Info i programach informacyjnych jest w czołówce najgorzej ocenianych mediów w kraju. W sondażu państwowego instytutu CBOS działalność Telewizji Polskiej negatywnie oceniło 45 proc. Polaków, a dobrze 39 proc. TVP i Radio Maryja jako jedyni nadawcy zanotowali więcej ocen krytycznych niż pozytywnych, dużo lepiej zostali ocenieni TVN i Polsat.
W marcowym sondażu Ipsos 69 proc. Polaków uznało, że „Wiadomości” TVP nie pokazują prawdy o wydarzeniach w kraju. Program najbardziej wiarygodny jest dla zwolenników PiS, osób w wieku ponad 60 lat i z wykształceniem zawodowym. Z kolei w badaniu na potrzeby raportu Reuters Institute 47 proc. Polaków stwierdziło, że nie ma zaufania do informacji z Telewizji Polskiej, a przeciwną opinię wyraziło 28 proc. TVP wypadała najgorzej w zestawieniu obejmującym czołowych nadawców telewizyjnych, radiowych, marki prasowe i internetowe.