Ostatnio dodane

Kanał Sportowy blokowany przez YouTube

Ratuje się rezerwowym profilem

YouTube zablokował Kanałowi Sportowemu dodawanie nowych treści przez siedem najbliższych dni. Powodem mają być żarty dotyczące pedofilii, jakie prowadzący opowiadali w niedawnych odcinkach „KS Poranka”.

Mimo blokady głównego kanału programy KS są emitowane na koncie Kanał Sportowy Extra. Główny profil Kanału ma 1,1 mln subskrybentów. A ich 4,2 tys. wideo obejrzano już 660 mln razy. KS Extra ma o wiele mniejsze zasięgi – 223 tys. subskrybentów, 358 wideo i 54 mln odtworzeń.

Kanał Sportowy stracił sponsorów

To nie pierwszy raz, gdy Kanał Sportowy jest blokowany przez YouTube. Już kilkakrotnie był zawieszany przez platformę, a tworzone przez dziennikarzy treści były wtedy również publikowane na rezerwowym profilu.

We wrześniu 2021 roku kanał zniknął w całości z platformy na trzy godziny. Wtedy powodem miał być program, w którym prowadzący twierdzili m.in. że kobiety transpłciowe nie powinny mieć prawa do udziału w zawodach sportowych, ponieważ nie są kobietami.

Ponad tydzień temu w odcinku programu „KS Poranek” dziennikarka Monika Wądołowska, przedstawiając prognozę pogody zapowiadającą 15-19 stopni, zaczęła komentować przygotowanym w scenariuszu żartem: „Prawie tak niskie, jak wiek dziewczyn…”. Nie chciała go jednak odczytać w całości. Zrobił to wydawca programu Jakub Białek, dodając: „Prawie tak niskie, jak wiek dziewczyn, które były podrywane przez niektórych polskich influencerów”. Wądołowska stwierdziła, że nie uważa, aby sytuacja była zabawna. W reakcji na ten żart Kanał Sportowy stracił dwóch sponsorów – Liptona i Sharpa. Marki oficjalnie podkreśliły, że nie chcą być utożsamiane z takimi treściami.