Z treści listu, do którego dotarliśmy wynika, że według Matyszkowicza treść czwartkowego wystąpienia Tomasza Grodzkiego miała naruszyć paragraf 5 rozporządzenia Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji z dnia 21 sierpnia 1996 roku w sprawie trybu postępowania w związku z prezentowaniem i wyjaśnianiem w publicznej radiofonii i telewizji polityki państwa przez naczelne organy państwowe.
Matyszkowicz: „Wystąpienie zawierało elementy agitacji”
Wspomniany paragraf brzmi: „W okresie rozpowszechniania audycji wyborczych wystąpienia, o których mowa w § 1 ust. 1, emitowane będą w innych pasmach niż audycje wyborcze i nie powinny zawierać agitacji i polemik wyborczych”.
„Wystąpienie zawierało elementy agitacji wyborczej i polemiki wyborczej. Nadawca publiczny z uwagi na występujący obowiązek emisji wystąpień naczelnych organów państwowych, nie ponosi odpowiedzialności za treść tych wystąpień. Wobec powyższego wnoszę o podjęcie stosownych działań” – napisał Matyszkowicz. Nie wskazał jednak, jakie to miałyby być działania.
Do pisma dołączył nagranie z wystąpienia marszałka Senatu.
Jak informowaliśmy, Telewizja Polska czwartkowe orędzie marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego poprzedziła komunikatem, że jego wystąpienie „stanowi naruszenie zasady równości komitetów wyborczych w prezentowaniu bezpłatnych materiałów wyborczych na antenach Telewizji Polskiej S.A.”.
Marszałek Senatu podsumował rządy PiS
Tomasz Grodzki w orędziu zachęcał do udziału w wyborach i mówił o tym, czego widzowie TVP nie dowiadują się od tego nadawcy. „W tę niedzielę idziemy na wybory tak naprawdę także po to, by zdecydować, czy chcemy pozostać w Unii Europejskiej, bo jak wszyscy widzimy, od kilku lat nasz kraj został postanowiony na ścieżce konfliktu ze Wspólnotą” – mówił Grodzki.
Podsumował też dwie kadencje rządów PiS: „Obecna władza przez osiem ostatnich lat systematycznie dewastowała wszystkie instytucje demokratycznego państwa, począwszy od Trybunału Konstytucyjnego, przez Sąd Najwyższy, prokuraturę, policję, wolne media, po Sejm, w którym rządząca większość stała się de facto bezrefleksyjną maszynką do głosowania”.
W czwartek telewizyjne orędzie miał też prezydent Andrzej Duda. Mówił m.in. o tym, że w niedzielę zdecydujemy o tym, jak będzie wyglądała Polska. Zachęcał także do wzięcia udziału w referendum i podkreślał, jak ważna będzie współpraca między prezydentem i przyszłym rządem. Z kolei w piątek swoje wystąpienie miał premier Mateusz Morawiecki. Wspomniał w nim m.in. o kryzysie migracyjnym i wymieniał sukcesy rządu, np. program 500+.
Według rozporządzenia Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji z dnia 21 sierpnia 1996 roku w sprawie trybu postępowania w związku z prezentowaniem i wyjaśnianiem w publicznej radiofonii i telewizji polityki państwa przez naczelne organy państwowe, prawo do wystąpień w mediach publicznych mają prezydent, marszałek sejmu, marszałek senatu i premier.