KRRiT i Krajowy Instytut Mediów dostaną 650 mln zł z państwowej kasy

Maciej Świrski

W przyszłym roku dotacja budżetowa na Krajową Radę Radiofonii i Telewizji oraz Krajowy Instytut Mediów wyniesie 210 mln zł, a w ciągu najbliższych trzech lat sięgnie 650 mln zł.

650 mln zł to suma wydatków na zadanie „ochrona wolności słowa, prawa do informacji oraz interesu publicznego w radiofonii i telewizji” zapisane w strategii zarządzania długiem sektora finansów publicznych w latach 2024-2027, zamieszczonej przez Ministerstwo Finansów.

Za realizację tego zadania odpowiadają Krajową Radę Radiofonii i Telewizji oraz Krajowy Instytut Mediów. Wskazano trzy główne cele w tym obszarze:
– zapewnienie odbiorcom dostępu do pluralistycznej oferty, swobody wypowiedzi oraz debaty publicznej w mediach,
– działania na rzecz rozwoju mediów audiowizualnych w Polsce,
– nadzór regulacyjny i finansowanie mediów publicznych.

Zaznaczono, że kompetencje Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji w tym zakresie wynikają z art. 6 Ustawy o radiofonii i telewizji – „w ramach działalności ukierunkowanej na ochronę wolności słowa, prawa do informacji oraz interesu publicznego w radiofonii i telewizji”.

– W zakresie realizacji zadania wydawane są rozstrzygnięcia w sprawach koncesji na rozpowszechnianie programów, sprawowana jest kontrola działalności nadawców publicznych i komercyjnych oraz opiniowane są projekty aktów prawnych. Prowadzone są rejestry programów rozpowszechnianych wyłącznie w sieciach teleinformatycznych i rozprowadzanych w sieciach operatorów telekomunikacyjnych. Określane są opłaty abonamentowe oraz podział wpływów z tych opłat między spółki publicznego radia i telewizji. Ponadto, organizowane są badania treści i odbioru usług medialnych – wyliczono.

57 mln zł więcej na KRRiT

W nowelizacji tegorocznej ustawy budżetowej zapisano, że dotacja na Krajową Radę Radiofonii i Telewizji wyniesie 83,32 mln zł. Natomiast w przyszłym roku ma sięgnąć 140,14 mln zł.

W ub.r. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji przy spadku dotacji budżetowej z 37,6 do 31,2 mln zł zwiększyła koszty operacyjne o ponad 50 mln zł, do 87,4 mln. W konsekwencji jej strata netto pogłębiła się z 11,7 do 50 mln zł.

Obecny skład KRRiT na 6-letnią kadencję powołano w drugiej połowie ub.r.: przewodniczącym jest Maciej Świrski (wybrany przez Sejm), a pozostali członkowie to Agnieszka Glapiak (też wybrana przez Sejm), Hanna Karp, Marzena Paczuska (powołane przez prezydenta) i Tadeusz Kowalski (wybrany przez Senat).

Wzrosną wpływy i koszty Krajowego Instytutu Mediów

Pod koniec 2020 roku Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji powołała Krajowy Instytut Mediów, który ma za zadanie m.in. realizację badań treści i odbioru usług medialnych i platform streamingowych. KIM zaczął działalność operacyjną w marcu ub.r.

W planie budżetu państwa zapisano, że w 2024 roku przychody sprzedażowe Krajowego Instytutu Mediów zwiększą się z 62,51 do 72,8 mln zł. Ma to wynikać z wyższych wpływów od KRRiT.

Koszty KIM mają pójść w górę mocniej – z 57,33 do 72,02 mln zł. – Wzrost kosztów wynika głównie ze wzrostu środków na wynagrodzenia wraz z pochodnymi uwzględniającym wskaźnik indeksacji wynagrodzeń oraz wzrost zatrudnienia m.in. ankieterów – zaznaczono w strategii zarządzania długiem publicznym.

– Ponadto, realizacji zadania dotyczącego słuchalności radia, rozbudowy własnej sieci ankieterskiej, realizacji wywiadów badania założycielskiego do telemetrycznego panelu hybrydowego przez własną sieć ankieterską oraz zakupu usług obcych. Instytut realizuje dodatkowe badania w zakresie mediów oraz mediów cyfrowych, badania monitoringu, analizy mediów z rejestracją materiałów tv i radiowych, analizy danych dźwiękowych, obrazu, analizy reklam i treści nieodpowiednich – dodano.

Przetarg Krajowego Instytutu Mediów na realizację badania założycielskiego wygrała firma ASM – Centrum Badań i Analiz Rynku, ma je przeprowadzić do 20 grudnia br. Wyniki badania założycielskiego mają pozwolić na wyznaczenie populacji, subpopulacji oraz wyliczenie struktury użytkowników usług medialnych do innych badań. Cykliczność badania założycielskiego z kolei ma zapewnić stały dostęp do informacji o populacji. Badanie to ma charakter ilościowy i będzie realizowane w formie wywiadów bezpośrednich przy wykorzystaniu komputerów lub tabletów (F2F CAPI/TAPI) i/lub telefonicznie.

W styczniu br. Mirosław Kalinowski zrezygnował ze stanowiska dyrektora Krajowego Instytutu Mediów, obowiązki szefa instytucji zaczął pełnić przewodniczący KRRiT Maciej Świrski. Kilka tygodni później Najwyższa Izba Kontroli skierowała do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w związku z nieprawidłowościami, do jakich miało dochodzić w KIM. W raporcie NIK negatywnie oceniono działalność instytucji we wszystkich przeanalizowanych obszarach.

Od września dyrektor Krajowego Instytutu Mediów jest Ewa Szejner, w przeszłości m.in. szefowa agencji public relations Edelman Polska.