Kuria dystansuje się od tłumaczeń księdza ws. orgii z seks-pracownikiem

Oświadczenie trafi do prokuratury

Ksiądz Tomasz Z. z Dąbrowy Górniczej przekonuje, że impreza w jego mieszkaniu służbowym z udziałem pracownika seksualnego nie była orgią, a relacje mediów o sprawie uważa za „ewidentne uderzenie w Kościół”. Kuria sosnowiecka zapowiada, że oświadczenie duchownego zostanie przekazane m.in. prokuraturze, i deklaruje „wolę całkowitego wyjaśnienia sprawy i ukarania winnych powstałego zgorszenia, zgodnie z przepisami prawa kościelnego”.

„Gazeta Wyborcza” w zeszłym tygodniu opisała, że 48-letni ksiądz Tomasz Z., posługujący w parafii pw. Najświętszej Maryi Panny Anielskiej w Dąbrowie Górniczej, pod koniec sierpnia urządził imprezę dla kilku księży. Zamówiono męskiego pracownika seksualnego, a gdy ten stracił przytomność, jeden z duchownych zadzwonił na pogotowie. Jednak gdy ratownicy medyczni przyjechali na miejsce, księża nie chcieli ich wpuścić do środka.

Sprawą zajmują się policja i prokuratura, duchowni mogą usłyszeć zarzuty dotyczące nieudzielenia pomocy.

Ks. Tomasz Z.: to ewidentne uderzenie w Kościół

W oświadczeniu przekazanym „Gazecie Wyborczej” ks. Tomasz Z. zaprzeczył, jakoby zorganizował w swoim mieszkaniu „orgię seksualną”. – Warto przeczytać, jaka jest definicja orgii. Określenia typu: podobno, miał, mieli – nigdy nie można uznawać za faktyczne bez pewnych dowodów – podkreślił.

Nie zgodził się również z pojawiającymi się w mediach sugestiami, że może zostać oskarżony o nieudzielenie pomocy. – Stanowczo sprzeciwiam się temu, abym świadomy niebezpieczeństwa utraty życia człowieka, nie chciał podjąć kroków w celu jego ratowania – stwierdził.

Prokuratura w Dąbrowie Górniczej w ramach postępowania przesłuchuje obecnie świadków. Tomasz Z. nie został na razie przesłuchany, bo był na urlopie w Turcji. Ponadto powołano biegłego z zakresu medycyny sądowej, żeby ocenił stan zdrowia pracownika seksualnego, który był na imprezie w mieszkaniu Z.

Kuria: jesteśmy świadomi wyrządzonej krzywdy

Do wyjaśnień duchownego odniosła się kuria diecezjalna w Sosnowcu w oświadczeniu wydanym w piątek. Zaznaczyła, że przyjmuje do wiadomości komunikat Tomasza Z. – Tekst oświadczenia zostanie włączony do materiału dowodowego komisji wyjaśniającej okoliczności zdarzenia w Dąbrowie Górniczej, jak również zostanie przekazany Prokuraturze – zapowiedziała.

Kuria podkreśliła, że „niezmiennie podtrzymuje wolę całkowitego wyjaśnienia sprawy i ukarania winnych powstałego zgorszenia, zgodnie z przepisami prawa kościelnego”.

Chęciński zauważył, że o skandalu z udziałem duchownym w prześmiewczym tonie mówili Robert Mazurek i Krzysztof Stanowski w swoim programie na Kanale Sportowym. – Sam jestem katolikiem i jestem z tego dumny. Jako miasto jednocześnie słyniemy z tolerancji i szacunku do każdej wiary oraz poglądów. Jednak kiedy słyszę rozmowę dziennikarzy Roberta Mazurka i Krzysztofa Stanowskiego, gdzie ten drugi mówi ,,nawet w świecie kleryków Sosnowiec jest stanem umysłu” czuje rozgoryczenie i złość – przyznał.

– Zwracam się więc do Pana Stanowskiego, aby nie obrażał mieszkańców Sosnowca z jakiegokolwiek powodu. Nie będę umawiał się z nim jak Marcin Najman, ale zapraszam go do Sosnowca, żeby zobaczył na własne oczy jak wspaniałe i gościnne mamy miasto. Pamiętajmy, że wypowiedź Stanowskiego jest skutkiem i reakcją na serię bulwersujących i tragicznych zdarzeń w diecezji – zaznaczył.

Krytycznie odniósł się również do listów bp. Grzegorza Kaszaka w tej sprawie. – Nie uciekam od dobrej współpracy z sosnowieckim kościołem w przyszłości, jednak po kuriozalnym oświadczeniu diecezji, gdzie jako wierni jesteśmy proszeni o wstawienie się za ,,obolałymi księżmi”, oczekuję jasnego stanowiska diecezji i odcięcia się od tych bulwersujących spraw. To nie jest wewnętrzna sprawa Diecezji Sosnowieckiej. To jest sprawa nas wszystkich. Wszyscy tworzymy miasto i nie chcę, aby Sosnowiec, ale też sosnowiecki kościół, był kojarzony z wydarzeniami, które nie przystoją nikomu – podkreślił.

Zaznaczył, że Kościół Rzymskokatolicki jest stałym elementem życia Sosnowca, a miasto regularnie współpracuje z instytucjami kościelnymi. – Chcielibyśmy robić to dalej. Natomiast z uwagi na ostatnie doniesienia z diecezji negatywnie wpływające na opinie o mieście, oburzenie mieszkańców Zagłębia i brak wyraźnego odcięcia się od tych spraw zmusza mnie do podjęcia przykrej decyzji o zawieszeniu współpracy miasta z Diecezją Sosnowiecką do czasu podjęcia realnych działań naprawczych – poinformował.