Krytykowany przez operatorów telekomunikacyjnych rządowy projekt ustawy o ochronie małoletnich przed dostępem do treści nieodpowiednich w internecie został wycofany z Sejmu. Stało się to tuż przed planowanym wysłuchaniem publicznym w jego sprawie. – W tej chwili posłowie robią sobie kampanię wyborczą. Nikt z nich nie myśli teraz o pracach nad przepisami i o przyszłości rynku telekomunikacyjnego – ocenia Krzysztof Kacprowicz, prezes zarządu Związku Pracodawców Mediów Elektronicznych i Telekomunikacji Mediakom, zrzeszającego operatorów.
Osoby, które zadeklarowały udział w planowanym na 12 września wysłuchaniu publicznym (było ich ponad 70), we wtorek otrzymały e-mail o jego odwołaniu. Podano w nim tylko, że wysłuchanie nie odbędzie się z powodu wycofania projektu z prac parlamentarnych.
– Wycofanie rządowego projektu ustawy o ochronie małoletnich przed dostępem do nieodpowiednich treści w internecie przyjąłem z ulgą. W tym kształcie nie nadawał się on do wprowadzenia. Ministerstwo Cyfryzacji i tak zna nasze postulaty w sprawie tej ustawy, bo przekazaliśmy je już wcześniej, więc brak wysłuchania publicznego niczego w tej sprawie nie zmienia – mówi „Presserwisowi” Krzysztof Kacprowicz, prezes zarządu Związku Pracodawców Mediów Elektronicznych i Telekomunikacji Mediakom.
Jak dodaje, 11 września miało odbyć się też wysłuchanie publiczne w sprawie innego projektu – o zmianie ustawy o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa. Je również odwołano. Wcześniej przełożono też na dalszy termin prace nad Prawem Komunikacji Elektronicznej. – W tej chwili posłowie robią sobie kampanię wyborczą. Nikt z nich nie myśli teraz o pracach nad przepisami i o przyszłości rynku telekomunikacyjnego – ocenia Kacprowicz.
Ministerstwo Cyfryzacji nie odpowiedziało na nasze pytanie o powody wycofania z Sejmu projektu ustawy o blokowaniu pornografii. Jeszcze w zeszłym tygodniu przekonywało nas, że jest otwarte na głosy branży. „Ministerstwo Cyfryzacji brało i bierze pod uwagę wszelkie zgłaszane przez przedsiębiorców uwagi dążąc do zapewnienia rodzicom skutecznego rozwiązania chroniącego małoletnich, biorąc pod uwagę kwestie prywatności i dostępności czy kompetencji cyfrowych. Jednocześnie przedstawiciele przedsiębiorców swoje uwagi do projektu będą mogli zgłaszać podczas wysłuchania publicznego planowanego na 12 września br.” – przekazało nam wtedy biuro komunikacji resortu.
W Sejmie pozostaje jeszcze projekt poselski, powielający założenia rządowego. Od początku lipca widnieje w wykazie projektów, którym nie został jeszcze nadany numer druku sejmowego. Projekt poselski złożono do Sejmu po tym, jak sejmowa komisja cyfryzacji, innowacyjności i nowoczesnych technologii zdecydowała o skierowaniu rządowego projektu ustawy do wysłuchania publicznego, co opóźniało jego wprowadzenie, planowane pierwotnie na 1 września.
Operatorzy telekomunikacyjni od początku sprzeciwiają się proponowanym przepisom. Na ich mocy zostaliby zobowiązani do blokowania stron pornograficznych, ale też do samodzielnego decydowania, które z nich zawierają nieodpowiednie treści.
Pod koniec czerwca siedem organizacji skupiających operatorów telekomunikacyjnych zaapelowało o wstrzymanie prac. Ich zdaniem ustawa może być pierwszym krokiem na drodze do zastąpienia w Polsce otwartego internetu usługą dostępu do ograniczonego katalogu treści. Zwrócono też uwagę na brak systemowej definicji pornografii.