i.pl wystartował 5 września ub.r., zastąpił serwis Polskatimes.pl W pierwszym miesiącu funkcjonowania odwiedziło go 2,2 mln użytkowników, liczby jednak sukcesywnie rosły: w grudniu przekroczyły już zakładany cel 5 mln użytkowników. Tyle twórcy chcieli mieć po roku działalności. W sierpniu br. mieli więcej – 6,39 mln.
Najlepszy wynik i.pl odnotowało jednak miesiąc wcześniej, w lipcu – było to 7,1 mln użytkowników. Polska Press zaznaczała wtedy w komunikacie, że i.pl wyprzedził Wprost.pl i naTemat.pl oraz zmniejszał dystans do Wyborcza.pl.
„Te dane to dla nas duży sukces. Są dowodem na to, że i.pl cieszy się rosnącym zaufaniem wśród Polaków, którzy poszukują sprawdzonych i rzetelnych informacji. Sukces jest tym większy, że w rankingu portal jest najmłodszym serwisem informacyjnym, a jego wyniki niczym nie odbiegają od wielu konkurencyjnych portali” – komentowała wtedy Dorota Kania, redaktorka naczelna i członkini zarządu Polska Press Grupy.
Użytkownicy spędzają na stronach i.pl przeciętnie 3-4 minuty (3 minuty i 45 sekund w sierpniu, 4 minuty i 31 sekund miesiąc wcześniej). Obecnie portal może pochwalić się zasięgiem na poziomie 21,63 proc. (w lipcu miał 24.03 proc.).
Zapytaliśmy biuro prasowe Polska Press, jak spółka ocenia funkcjonowanie portalu i.pl po roku działalności, czy osiągnięto zakładane cele oraz jakie są plany związane z portalem na najbliższe miesiące.
„Serwis informacyjny i.pl funkcjonuje na rynku równo rok i jest jednym z najmłodszych ogólnopolskich portali informacyjnych. W momencie jego startu określony został cel biznesowy zakładający zdobycie uwagi 5 mln realnych użytkowników miesięcznie w ciągu pierwszego roku działania. Jak wynika z badania Mediapanel, cel został osiągnięty już w czwartym miesiącu od uruchomienia serwisu. W lipcu br. i.pl pobił swój rekord – odwiedziło go ponad 7,1 mln realnych użytkowników. Tym samym portal wyprzedził m.in. wprost.pl czy natemat.pl. W sierpniu br. serwis i.pl odwiedziło niemal 6,4 mln realnych użytkowników. Celem redakcji i.pl jest dalsze umacnianie pozycji serwisu na rynku mediowym przez konsekwentne rozbudowywanie portalu oraz dostarczanie aktualnych i ważnych treści dla Polaków” – odpowiedziało biuro.
„Nie przebijają się newsy”
– Jest jak przewidywaliśmy, te liczby nie robią wrażenia – ocenia jednak w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Paweł Nowacki, niezależny konsultant rozwiązań dla wydawców i e-commerce (DigitalFlow.pl).I dodaje: Nie śledzę, nie mam po co tam zaglądać, nie przebijają się newsy stamtąd.
Podobnie mówił nam w styczniu: „Nie zaglądam, nie widzę w tle newsów, dla których warto byłoby klikać. Zajrzałem parę razy z ciekawości, jak coś było na Twitterze. Jeżeli chodzi zaś o opiniotwórczość, nic nie przebiło się do świadomości. Na pewno część prawej strony sceny politycznej często do nich linkuje czy udostępnia treści, natomiast poza newsem o odejściu prezesa TVP nic szczególnego nie zapamiętałem, nic nie przebiło się do świadomości”.
i.pl nigdy nie znalazło się w pierwszej dziesiątce najczęściej cytowanych portali internetowych w Polsce (Wirtualnemedia.pl w lipcu były na czwartym miejscu).
– Jest tyle innych serwisów. Chciałbym znać szczegóły, jaka jest struktura ruchu, czy dużo użytkowników przekierowywanych jest z innych serwisów. Według mnie tak, bo widzę, co dzieje się w serwisach regionalnych Naszemiasto.pl – dodaje teraz Nowacki.
W poniedziałek na stronie głównej i.pl na czerwonym tle widniał boks „Program PiS”. Dzień wcześniej redakcja przedstawiała „Listy wyborcze PiS” (wydawca portalu spółka Polska Press należy do Orlenu).
Dlaczego mimo to i.pl nie może pochwalić się newsami choćby z obozu władzy? – Problem polega na tym, że tam jest słaba kadra, mało ludzi – mówi ekspert rynku, pragnący zachować anonimowość. – Nie robią nic specjalnego, dzięki czemu można byłoby stworzyć silniejszą pozycję niż ma Niezalezna.pl czy wPolityce.pl. Nie wiem, co jest w środku, ale mogę się tylko domyślać, że jest słabo, jeśli chodzi o możliwości kadrowe – dodaje.
Co ciekawe, na stronie i.pl nie ma informacji, kto kieruje portalem ani kto wchodzi w skład redakcji. Naczelnym portalu jest Piotr Kotomski, który poprzednio tę samą funkcję pełnił w Polskatimes.pl.
W 2022 roku Polska Press przy wzroście przychodów o 4,7 proc. do 329,3 mln zł i kosztów operacyjnych o 13,7 proc. do 375,4 mln zł miała 23 mln zł straty netto, o 7,8 mln zł mniej niż przed rokiem. Wydawnictwo więcej zarobiło z reklam i usług poligraficznych.