Prawo i Sprawiedliwość nie weźmie udziału w debatach przedwyborczych, które z udziałem przedstawicieli różnych partii kandydujących do parlamentu, planuje organizować stacja TVN24. – TVN od lat angażuje się w politykę, przez co utracił wiarygodność – twierdzi partia Jarosława Kaczyńskiego. – Odmowa jest lekceważeniem wyborców – odpowiada stacja, zapewniając, że zostawi wolne miejsce dla przedstawiciela PiS.
TVN24 szykuje debaty z udziałem kandydatów do Sejmu z różnych partii. Stacja będzie nadawać je w ramach cyklu „Czas decyzji. Debata” w niedziele o 19.20 zamiast “Faktów po Faktach”. Prowadzić je będzie m.in. Grzegorz Kajdanowicz. Pierwsza debata planowana jest już w niedzielę 3 września br. Wiadomo już, że nie pojawią się w niej przedstawiciele PiS.
– Prawo i Sprawiedliwość nie weźmie udziału w debatach organizowanych przez TVN. Stacja ta udowodniła, że jest aktywną stroną sporu politycznego w Polsce, prowadząc de facto kampanie, na rzecz środowiska politycznego związanego z Donaldem Tuskiem. Działalność TVN nie ma nic wspólnego z obiektywizmu i rzetelnością, nie mówiąc już o dziennikarstwie. TVN od lat angażuje się w politykę, przez co utracił wiarygodność – napisano w oświadczeniu zamieszczonym przez rzecznika PiS Rafała Bochenka w portalu X.
– Udział w debatach jest standardem w krajach demokratycznych. Odmowa jest lekceważeniem wyborców, a użyta argumentacja to próba ograniczenia niezależności i wolności mediów oraz ucieczka od odpowiedzi na merytoryczne pytania dziennikarzy. Jednakowe dla wszystkich zasady debaty, zostały ściśle określone i zaakceptowane przez pozostałe sztaby. Partia władzy nie powinna bać się prawdziwej debaty, dlatego w naszym studio czekać będzie miejsce dla przedstawicieli PiS – napisała stacja TVN24 w oświadczeniu, zamieszczonym w serwisie X.
PiS od dawna atakuje TVN24
Prawo i Sprawiedliwość od dawna zarzuca TVN24, że nie pokazuje prawdziwej – ich zdaniem – sytuacji w kraju. Partii Jarosława Kaczyńskiego nie podoba się, że stacja porusza niewygodne dla PiS tematy, m.in. ujawnia liczne afery związane z partią rządzącą.
Mimo to politycy PiS regularnie goszczą w programach publicystycznych stacji. Nie było ich tylko w 2008 roku, gdy PiS bojkotował programy tej stacji. Jarosław Kaczyński z kolei po raz ostatni w studiu TVN24 gościł w 2009 r.
W maju br. szef PiS stwierdził, że reporter TVN24 jest „przedstawicielem Kremla”, Mateusz Morawiecki powiedział o TVN, że „pluje na wszystko, co wczoraj jeszcze było święte”, a Rafał Bochenek stwierdził, że TVN „manipuluje i kreuje alternatywną rzeczywistość’.
W 2021 r. PiS próbował uchwalić ustawę nazwaną „lex TVN”, która miała doprowadzić do sprzedaży TVN przez amerykański koncern Discovery. Ustawa została zawetowana przez prezydenta Andrzeja Dudę. Wybrana przez PiS Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji przeciągała procesy koncesyjne stacji TVN24 i TVN7, ale ostatecznie wydała nowe koncesje dla obu kanałów.
TVN24 transmituje najważniejsze przemówienia np. Jarosław Kaczyńskiego czy konferencje prasowe najważniejszych polityków PiS. Tymczasem publiczne TVP Info nie pokazuje na żywo żadnych wystąpień lidera KO Donalda Tuska czy konferencji tej partii.
Z danych Nielsena wynika, że w lipcu TVN24 miał 5,46 proc. udziału w rynku telewizyjnym.