Wbrew zapowiedziom tygodnik „NIE” nie jest dostępny w sprzedaży w Lidlu i Biedronce

- Tygodnik „Nie" nie jest dostępny w ofercie sieci Lidl Polska - przekazała nam Aleksandra Robaszkiewicz, head of corporate communications and CSR w Lidl Polska

Wbrew zapowiedziom tygodnik „NIE” nie jest dostępny w sprzedaży w Lidlu i Biedronce, co miało być rekompensatą za straty spowodowane wycofaniem tego tytułu przez Pocztę Polską.

Jak pisaliśmy w czerwcu, wydawca tygodnika „NIE” – wydawnictwo Urma zawarło z Garmond Press, który był kolporterem tego tytułu w placówkach Poczty, porozumienie ws. dystrybucji w wybranych sklepach Lidl i Biedronka. Ponad dwa miesiące później tygodnik nadal jednak nie jest dostępny w sprzedaży w punktach obu sieci, co potwierdzili nam przedstawiciele działów prasowych tych firm.

Komentować sprawy nie chce Marta Miecińska, prezeska wydawnictwa Urma: – Szczegóły z Garmondem niech pozostaną między zainteresowanymi – przekazała.

Prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa

Porozumienie między Garmond Press a wydawcą tygodnika „NIE” miało być rekompensatą za bezprecedensową decyzję zarządu Poczty Polskiej, która zdecydowała o wycofaniu wydania z 10 marca br. z powodu jego okładki. Zamieszczono na niej zdjęcie papieża Jana Pawła II opartego o pastorał z wmontowaną lalką. Był to komentarz do sporu dotyczącego roli Karola Wojtyły w tuszowaniu przypadków pedofilii w Kościele katolickim.

Na wycofanie wydania „NIE” z 10 marca zdecydował się również PKN Orlen oraz kontrolowany przez ten koncern Ruch. Po protestach wydawcy od wydania z 17 marca tygodnik wrócił do sprzedaży na stacjach PKN Orlen oraz w kioskach Ruchu. Natomiast władze Poczty Polskiej utrzymały zakaz kolportażu.

Jak pisaliśmy w „Presserwisie”, w reakcji na wycofanie tygodnia „NIE” z placówek Poczty Polskiej, stacji PKN Orlen oraz kiosków Ruchu wydawca tego pisma złożył dwa zawiadomienia do prokuratury, w których wywodzi, że decyzja podjęta przez prezesa Orlenu Daniela Obajtka oraz zarząd Poczty Polskiej może nosić znamiona przestępstwa.

Prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa 15 czerwca, na co wydawca „NIE” 12 lipca złożył zażalenie do sądu. – W zażaleniu wskazaliśmy, że prokurator nie przeprowadził niezbędnych czynności, w szczególności nie przesłuchał osób odpowiedzialnych za podjęcie decyzji o wycofaniu ze sprzedaży tygodnika, oraz że błędnie ustalił okoliczności, w jakich doszło do wycofania ze sprzedaży numeru 10 tygodnika – tłumaczy „Presserwisowi” Marta Miecińska.