Mimo złego stanu zdrowia Andrzej Poczobut, który odsiaduje wyrok ośmiu lat kolonii karnej, został dodatkowo skazany na półroczny pobyt w celi karnej. Jak tłumaczył w liście do żony, karę otrzymał za odmowę wykonania pracy, której nie mógł wykonać. W sobotę Towarzystwo Jana Karskiego poinformowało o uhonorowaniu Andrzeja Poczobuta medalem 75-lecia Misji Jana Karskiego.
O dodatkowej karze dla Poczobuta poinformowała na Facebooku jego żona Oksana. „Przez najbliższe 6 miesięcy (prawie całą jesień i zimę) Andrzej Poczobut będzie przebywał w PKT (pokój typu cela)” – napisała w czwartek Oksana Poczobut. Dodała, że nie otrzymała pierwszego listu, w którym mąż opisał, jak trafił do celi karnej „za odmowę pracy, której nie dało się wykonać, otrzymał wyrok PKT w wysokości 6 miesięcy”.
Zanim trafił do celi, został przebadany przez więziennego felczera. Ten odmówił podpisania zgody na osadzenie więźnia w celi ze względu na jego zły stan zdrowia. W momencie badania u Poczobuta stwierdził niewydolność serca, a jego ciśnienie podskoczyło do wartości 190/140. „Następnego dnia przyszedł bardziej doświadczony lekarz – lekarz terapeuta i podpisał zgodę, wysyłając go do PKT” – napisała Oksana Poczobut. Na zgodzie lekarza nie znalazły się tym razem wyniki badania ciśnienia.
Pobyt w celi oznacza nie tylko całkowite odosobnienie i zakaz spacerów. W celach karnych nie wolno też czytać gazet, opierać się o pobielone wapnem ściany – za ubrudzenie ubrania grozi kolejna kara, więźniowie nie dostają też koców, prześcieradeł i poduszek. Poczobut, który już wcześniej odsiedział 30 dni w karcerze, pisał do żony, że w nocy było mu zimno, przez co nie mógł spać.
W sobotę Towarzystwo Jana Karskiego poinformowało o uhonorowaniu Andrzeja Poczobuta medalem 75-lecia Misji Jana Karskiego. „Tak jak legendarny emisariusz Polskiego Państwa Podziemnego cierpiał hitlerowskie więzienie i tortury, tak Andrzej Poczobut doznaje podobnej próby fizycznego hartu, niezłomności charakteru i wytrwałości w duchu nadziei” – poinformowano w uzasadnieniu.
W jego dalszej części czytamy: „Tak jak Karski uwolniony z więzienia przez swoich towarzyszy broni powrócił do walki o Polskę, tak Poczobut uwolniony przez siły międzynarodowej solidarności powróci do walki o Białoruś i jej miejsce w rodzinie wolnych, samodzielnie o sobie stanowiących społeczeństw i narodów. Niech duch Jana Karskiego, Drogi Andrzeju, będzie z Tobą, pomagając w wytrwaniu! Żaden zbrodniczy reżim nie jest wieczny choć zwykle jego »führerzy« do końca starają się w to nie wierzyć”.
Andrzej Poczobut jest dziennikarzem, współpracował m.in. z TV Biełsat i „Gazetą Wyborczą”. Dwukrotnie, w 2011 i 2021 roku został nagrodzony tytułem Dziennikarza Roku Grand Press. Jest też członkiem Zarządu Głównego Związku Polaków na Białorusi (ZPB). W swoich publikacjach pisał o problemach polskiej mniejszości na Białorusi, o nadużyciach reżimu Łukaszenki czy o polskim podziemiu antysowieckim na Białorusi. Został zatrzymany 25 marca 2021 roku w Grodnie i od tamtego czasu przebywał w więzieniu. Grodzieński sąd skazał Poczobuta 8 lutego na osiem lat kolonii karnej za „podżeganie do nienawiści” i „propagowanie faszyzmu”. Sąd apelacyjny 26 maja utrzymał wyrok w mocy.