aSZdziennik to założony przez Rafała Madajczaka satyryczny portal internetowy, który wymyśla fikcyjne historie, wyolbrzymiając rzeczywistość lub dopisując zmyślone dalsze ciągi sytuacji. – Ostatnio nie musimy nic dodawać od siebie. Rzeczywistość wygrywa ze zmyślonymi tematami – twierdzi Łukasz Jadaś, redaktor naczelny. Szczególnie często w kategorii podpisywanej „To jest ASZdziennik, ale to prawda” występuje państwowa Telewizja Polska. Jadaś: – Wystarczy spisać cytaty i nie trzeba dodawać zbyt wiele od siebie.
TORÓW BRAK
W październiku 2022 roku w miejscowości Nowe Racibory politycy PiS uroczyście, w towarzystwie mediów, chwalili się otwarciem nowego dworca kolejowego. Należący do Polska Press dziennik „Gazeta Współczesna” informował o tym wydarzeniu z pompą. „To nowoczesny, proekologiczny i dostosowany do lokalnych potrzeb budynek”. Autor dodawał z dumą: „Na nowoczesnych elektronicznych tablicach wyświetlane są informacje o rozkładzie jazdy”. Tytuł Obajtka cytował szeroko przemówienie senatora Jacka Boguckiego z PiS (m.in.: „Komunikacja kolejowa staje się coraz bardziej dostępna”), a na zdjęciach widać dumny napis „dworzec kolejowy”, który ledwo się mieści na elewacji. Z kolei na zdjęciach Radia Białystok rzucają się w oczy „nowoczesne, elektroniczne tablice” z rozkładem po sześć–siedem pociągów tego dnia. Angielskie napisy „Departures” i „Arrivals” sprawiają, że oglądający obrazki z tej podłomżańskiej wsi mogą poczuć się jak na lotnisku międzynarodowym. Autorem zdjęć był Wojciech Szubzda.
Inny obraz jawi się w relacjach wolnych mediów. Dworzec jest ledwo wiatą z ławkami otoczonymi szkłem z trzech stron – piszą białostocka „Gazeta Wyborcza” i Tvn24.pl. Co najistotniejsze, jeszcze długo nie przyjadą tutaj pociągi. Torów jeszcze nie położono. Tego też nie przeczytamy w relacjach „Współczesnej” i Polskiego Radia.
RAZ TO ZA MAŁO
Najpierw w TVP Info ukazała się czerwona, bijąca po oczach plansza na cały ekran z napisem „PILNE!”. Chwilę potem 18 maja br. w TVP Info rozpoczęła się relacja na żywo z „Uroczystości otwarcia mostu w Tylmanowej z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego”. W przemówieniu premier skupił się tradycyjnie na krytyce PO, wójt Ochotnicy Dolnej zachwalał władzę PiS, a wicemarszałek Ryszard Terlecki wspominał o wyborach, które partia powinna wygrać. W materiale TVP Kraków widzieliśmy wielominutowe peany na temat walki PiS z „wykluczeniem komunikacyjnym”.
Niezależne media od razu doniosły, że Morawiecki otwierał most, który rankiem 18 maja zamknięto na kilka godzin. Powód? Był już otwarty pół roku wcześniej. O tym nie zająknęli się w swoich relacjach dziennikarze orlenowskiej „Gazety Krakowskiej”. A Jakub Janus w materiale TVP Kraków poświęcił temu aż pół zdania, wspominając o „kilku miesiącach próbnych przejazdów”.
„Gazeta Krakowska” podawała obszerne detale na temat finansowania mostu, etapów jego budowy i cytowała obszernie premiera. „Czy kiedykolwiek były takie środki na inwestycje lokalne? Nie było. Dlatego że wcześniej budżet był dziurawy jak durszlak, że pieniądze przeciekały przez niego, mafie vatowskie rozkradały pieniądze, zamiast na taki most jak ten tutaj”.
Nawet jeśli zawodzą dziennikarze propagandyści, to widzowie i czytelnicy – jak za czasów Barei – mają swój rozum. Pod relacjami z otwarcia otwartego mostu czytam prawie wyłącznie prześmiewcze wpisy. „Szybko komuna wróciła (…) jeszcze trawę będą malować na zielono”. Inni określali to jako „propagandową hucpę z czasów PRL”.
Sytuację skomentował także lider opozycji Donald Tusk: „By otworzyć to, co już jest otwarte – most – premier postanowił go zamknąć. Mateusz, ale z ciebie bambik”.
Parę godzin po porannym zamknięciu mostu Onet opisał ten absurd. W reakcji Urząd Gminy Ochotnica Dolna zdjął ze strony informację o zamknięciu przeprawy i wstawił oświadczenie, że cały czas była otwarta.
***
To tylko fragment tekstu Krzysztofa Boczka. Pochodzi on z najnowszego numeru „Press”.