Prawniczka organizacji Anna Misiewicz sprostowała zasady cytowania utworu muzycznego w rozmowie z „Presserwisem”. Potem ZAiKS potwierdził to oficjalnym pismem.
Ściśle określone warunki
„Czy w swoim materiale na YouTubie można wykorzystać fragment utworu bez formalnego pozwolenia jego twórcy? Otóż z różnych powodów twórca może sobie takiego wykorzystania nie życzyć, jego zgoda jest więc konieczna i gwarantują mu to autorskie prawa osobiste, które mają charakter niezbywalny i zawsze przysługują twórcy utworu. ZAiKS nie zajmuje się osobistymi tylko majątkowymi prawami autorskimi. Oznacza to, że ZAiKS wypłaca twórcy wynagrodzenie za wykorzystanie jego utworu, zgodnie z zasadami umowy obowiązującej pomiędzy ZAiKS-em a Google’em/YouTube’em” – napisano na profilu ZAiKS na Facebooku.
Cytat podała dalej Edyta Bartosiewicz. Piosenkarka już wcześniej podkreśliła, że jest właścicielką wszelkich praw autorskich – zarówno osobistych, jak i majątkowych do utworu.
Jak wspomniała w rozmowie z „Presserwisem” Anna Misiewicz, cytowanie utworu musi spełniać ściśle określone warunki. To wyjaśnienie, polemika, analiza krytyczna lub naukowa, nauczanie i prawa gatunku twórczości (np. kolaż). Materiał Krzysztofa Stanowskiego nie spełnia żadnego z tych kryteriów.