Sąd odrzucił apelację Safronowa podczas zamkniętej rozprawy. Dziennikarz nie był obecny na sali, nie uczestniczył też w rozprawie za pośrednictwem łącza wideo – podał rosyjski niezależny portal Meduza.
Portal przypomina, że Sąd Najwyższy to w Rosji ostatnia instancja apelacyjna w przypadku procesów karnych.
We wrześniu ubiegłego roku Moskiewski Sąd Miejski skazał Safronowa na 22 lata kolonii karnej o zaostrzonym rygorze w procesie, dotyczącym rzekomej „zdrady stanu”. Wcześniej dziennikarz przez ponad dwa lata był przetrzymywany w areszcie. Safronow nie przyznał się do winy.
W grudniu 2022 r. wyrok uprawomocnił się, a w lutym br. dziennikarz został skierowany do łagru w Kraju Krasnojarskim na Syberii.
Safronow, który jako dziennikarz zajmował się tematyką obronności i przemysłu zbrojeniowego, a w maju 2020 r. rozpoczął pracę w rosyjskiej agencji kosmicznej Roskosmos, został zatrzymany 7 lipca 2020 r. w Moskwie.
Śledczy twierdzili wówczas, że w 2017 roku przekazał tajne informacje osobie związanej z czeskimi służbami specjalnymi.
Sam Safronow nie przyznawał się do winy i był przekonany, że powodem oskarżeń jest jego działalność dziennikarska. Przez ponad 10 lat był cenionym autorem czołowych dzienników – „Kommiersanta” i „Wiedomosti”; był także akredytowany jako reporter na Kremlu.
Wydanie Projekt, które dotarło do akt oskarżenia i przeanalizowało je, oceniło, że większość argumentów oskarżenia jest bezpodstawnych, a niemal wszystkie „tajne informacje”, które Safronow miał rzekomo przekazywać służbom zachodnim, są ogólnodostępne w przestrzeni informacyjnej.