Policja zatrzymała 15-latka podejrzanego w sprawie strzałów w okolicy siedziby TV Republika

Jak wynika ze wstępnych ustaleń, strzały oddano prawdopodobnie z wiatrówki lub pistoletu na kulki. Tomasz Sakiewicz tropił winnych wśród wyborców Donalda Tuska

We wtorek policja zatrzymała podejrzanego w sprawie strzałów w okolicy siedziby TV Republika. Komenda na warszawskiej Woli podaje, że to młody mężczyzna w wieku 15 lat.

Przypomnijmy, że w poniedziałek po południu w okolicach siedziby telewizji TV Republika padły strzały w kierunku pracownicy administracyjnej tej stacji. Kobieta nie doznała obrażeń.

Strzały z wiatrówki lub pistoletu na kulki

Jak wynika z cytowanej przez media wypowiedzi nadkomisarz Marty Sulowskiej z komendy na Woli, po zgromadzeniu materiału dowodowego we wtorek zatrzymano 15-latka, który został przesłuchany w charakterze sprawcy czynu karalnego.

„Został mu określony czyn dotyczący narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu” – powiedziała cytowana przez media policjantka.

Jak wynika ze wstępnych ustaleń, strzały, które padły w kierunku pracownicy administracyjnej Telewizji Republika, oddano prawdopodobnie z wiatrówki lub pistoletu na kulki.

Jak pisaliśmy w poniedziałek, półtorej godziny po tym, gdy oddano strzały w okolicach siedziby TV Republika, naczelny stacji Tomasz Sakiewicz pośrednio obwinił o incydent przewodniczącego Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska. „Nie mam cienia wątpliwości, że taka zajadłość w celowaniu do naszych pracowników nie jest przypadkowa. Najwyraźniej zapowiadana brutalizacja przez Donalda Tuska przybiera na sile. Szczególnie wobec dziennikarzy, którzy są krytyczni wobec niego. Należy mu pogratulować skuteczności” – mówił Sakiewicz.